- Dołączył: 2009-06-12
- Miasto: Żyrardów
- Liczba postów: 110
26 stycznia 2012, 09:48
Szukam chętnych do wzajemnego wspierania się w tym nie łatwym zadaniu acz bardzo efektownym :)
Chcę realizować wariant II czyli 7dzień jest dniem przerwy
Jacyś chętni? :)
1 lutego 2012, 15:58
ehhh zero serca:P choć mi to i tak już bez różnicy. I tak w domu siedzę i tak :(
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: X
- Liczba postów: 4491
1 lutego 2012, 16:04
I smutno Ci z tego powodu? Ja nie narzekam, haha
1 lutego 2012, 16:06
Trochę smutno....brak mi przebywania wśród ludzi. Jak siedzę w domu to dziczeję :P
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: X
- Liczba postów: 4491
1 lutego 2012, 16:10
Aaa, to ja też tak miałam kiedyś, ale teraz już jest lepiej. Mam czas dla siebie, chociaż zauważyłam, że teraz jak mam dłużej siedzieć w towarzystwie to mnie roznosi, eh.
1 lutego 2012, 16:15
gdybym miała czas dla siebie to była bym szczęśliwa a tak jedyne co to mogę w necie posiedzieć w tym czasie co karmię lub usypiam Dziuba bo żeby coś zrobić że tak powiem "z sobą" to by musiał być ktoś kto sie nią zajmie
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 166
1 lutego 2012, 17:24
te pierwze tygodnie i miesiace po urodzeniu dziecka sa zarazem najwspanialsze, bo sie nie mozemy nacieszyc kazdym malym "sukcesem" ,usmiechem i guganiem naszego dziecka, a zarazem okropny bo jestesmy zmeczone, wystraszone tym co moze nas spotkac...
ale wierz mi Asiorrek z czasem to mija, kiedy zaczynamy poznawac naszego szkraba coraz lepiej, czasu potrafimy wiecej sobie wygospodarowac itd
![]()
tak wiec spoko, spoko minie...
ja teraz tez cierpie na brak toarzysta doroslyc, znajomych itd... od przeprowadzki do Danii strasznie sie czuje samotna, mam nadzieje ze to takze mi minie