Temat: Joga

Dziewczyny,

Pierwszy raz zetknęłam się z jogą, a dokładnie power jogą 2 lata temu. Od tego czasu robiłam ją bardzo nieregularnie. Czasem 2-3 razy w tygodniu i trwało to 2 tygodnie, później miałam 3 miesiące przerwy. I znów jakaś godzinka i długa przerwa.

Jestem bardzo nierozciągnięta, dodatkowo 1,5 roku temu miałam złamaną miednicę w 2 miejscach, więc to jeszcze bardziej pogłębiło to że mam problem z gibkością. Ćwiczę dużo m. in. z Chodakowską, biegam, jeżdżę na rowerze (po 120 km na raz) i postanowiłam, że wprowadzę do mojej aktywności również jogę. Muszę się porozciągać. I dodatkowo pomaga się zresetować :)

Czy ćwiczycie jogę? Jak długo? Jakie widzicie postępy w rozciągnięciu ciała? Ćwiczycie same czy chodzicie na zajęcia?

Pasek wagi

Ja ćwiczę z filmikami Małgorzaty Mostowskiej od ok. 2 miesięcy regularnie 1 raz w tygodniu. Widzę różnicę w wytrzymałości mięśni - jestem w stanie dłużej niż na początku utrzymać się w różnych pozycjach (pies z głową do dołu, nienawidzę tego agrrr). W rozciągnięciu też, ale to są bardzo powolne i niewielkie zmiany jak na razie. Za to zauważam, gdzie moje ciało ma bardzo małą mobilność i na jakich ćwiczeniach muszę się skupić - np. mukhasana wyjdzie mi tylko z jednej strony. 

Pasek wagi

Ja też właśnie zaczęłam z Gosią Mostowską. Wcześniej robiłam zaawansowaną power jogę, ale chciałam zacząć od podstaw, żeby się rozciągać stopniowo i powoli przechodzić do trudniejszych pozycji :)

Pasek wagi

Ja ćwiczę jogę od pół roku i z całego serca polecam! Dziś biorę się za wyzwanie, bo jednak wolę jak ktoś dla mnie rozplanuje co i jak. Potem jestem przygnieciona różnorodnością programów i nie wiem co robić na końcu. Mata z decathlonu przyszła, więc mogę się brać :D O tej Gosi słyszałam i oglądałam jej praktyki, ale nie ćwiczyłam. Dla mnie numerem jeden jest Fightmaster Yoga na yt. Gorąco polecam, tylko jest po ang. I tak, zauważyłam różnicę w gibkości. Znam też swoje ciało i widzę, że np. praktykowanie jogi codziennie odpada. Mam mięśnie zmęczone i muszę dać im odpocząć. Optymalnie dla mnie 4-5 praktyk w tygodniu. Nie więcej, bo umieram. 

nie na moje nerwy joga. Zanudziłabym się.

ragazza92 napisał(a):

Ja ćwiczę jogę od pół roku i z całego serca polecam! Dziś biorę się za wyzwanie, bo jednak wolę jak ktoś dla mnie rozplanuje co i jak. Potem jestem przygnieciona różnorodnością programów i nie wiem co robić na końcu. Mata z decathlonu przyszła, więc mogę się brać :D O tej Gosi słyszałam i oglądałam jej praktyki, ale nie ćwiczyłam. Dla mnie numerem jeden jest Fightmaster Yoga na yt. Gorąco polecam, tylko jest po ang. I tak, zauważyłam różnicę w gibkości. Znam też swoje ciało i widzę, że np. praktykowanie jogi codziennie odpada. Mam mięśnie zmęczone i muszę dać im odpocząć. Optymalnie dla mnie 4-5 praktyk w tygodniu. Nie więcej, bo umieram. 

To muszę spróbować z Fightmaster :)

Na jesieni może zacznę chodzić na zajęcia jogi.

Pasek wagi

polecam książkę "Nie dajcie się uwieść", po przeczytaniu uznałam, że nigdy nie zacznę ćwiczyć Jogi, jets mnóstwo podobnych zajęć z rozciąganiem, nie mam pojęcia czemu akurat Joga zyskała taką popularność...

corall napisał(a):

Ja też właśnie zaczęłam z Gosią Mostowską. Wcześniej robiłam zaawansowaną power jogę, ale chciałam zacząć od podstaw, żeby się rozciągać stopniowo i powoli przechodzić do trudniejszych pozycji

Ja lecę ten cykl "dla początkujących" i teraz jestem na 3 filmiku :) Jak zrobię go w całości bez umierania, to przejdę na 4.

Pasek wagi

Joga super sprawa, bardzo mi pomaga (mam skoliozę) na bóle krzyża i ramion. Ale też daje wycisk, nie wierzę, że kogoś może nudzić.

Ćwiczę jogę i bardzo ją lubię. Akurat dla mnie pies z głową w dół to pozycja spoczynkowa ;). Joga wydaje się nudna dla kogoś patrzącego z boku, ale gdy ćwiczysz i "walczysz ze swoim ciałem" to utrzymanie w pozycji może być bardziej męczące i obciążające niż podskakiwanie. Chodzę na zajęcia i ćwiczę w domu, korzystam z filmów na YT , w tym te z Małgosią Mostowską. Są rzeczy ponadczasowe, na pewno jedną z nich jest Joga. 

Co do teorii o uwodzeniu Jogą - w naszej kulturze Katolicyzm stara się odcisnąć jak największe piętno na wszystkim co robimy i zawłaszczyć wszelkie płaszczyzny życia. Joga często prowadzi do medytacji a to pomaga żyć bo  uspokaja lęki, przynosi spokój wewnętrzny,  daje poczucie wolności.  Tymczasem Kościół chce mieć monopol na "uzdrawianie" maluczkich twierdząc, że Tylko Bóg i modlitwa może Ci pomóc.I tępi wszelką konkurencję.  Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie haracz jaki za to pobiera. A przecież Jezus mówił - Bóg jest w was. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.