Temat: Jakich ćwiczeń nienawidzicie?

Dywanowek może dlatego że mało miejsca w chacie:)

Dywanówek, areobika, orbitreka 

nie cierpię ćwiczeń, na które się idzie z myślą, że idę cwiczyć bo trzeba dupę ruszyć i schudnać ;) Każde jedne wyzwalają we mnie złość i odliczam minuty do końca, co jak wiadomo wiąże się z tym, ze się robi na odpierdziel, z miną cierpietnika, co przynosi mniejszy efekt i tym większe zniechecenie. Uwielbiam formy cwiczeń, które robi się dla przyjemnosci a to że przy okazji sie na tym korzysta to tym lepiej. Przykładowo uwielbiam pływać i chodze na basen dla samego pływania a nie dlatego, że "idę cwiczyć w wodzie". Lubię rower, bo lubie jeździć, obserwować a nie ze "idę na godzinę na rower i musze przejechać 1000000 km żeby jak nawięcej kalorii spalić". Ja lubię ćwiczyć tak, żeby mój mózg nie wiedział, że ćwiczę ;) Po prostu przyjemnie spędzam czas na czymś, co zupełnie przypadkiem jest jakaś forma cwiczeń ;)

Nienawidzę biegania.

Jogi i pilatesu, bo mnie nudzą. A jeśli chodzi o takie konkretne to burpees..

Kocham ruch od zawsze, nie wyobrażam sobie bez niego życia, jest częścią mnie po mimo dużej wagi. Przyznać muszę ze nie lubię ćwiczeń na mięśnie brzucha. Wyznaje zasadę ze każdy powinien znaleźć coś dla siebie, bo na siłę to tylko katorga .

Niestety nie lubie silowych, a kocham cardio :(

nie lubię biegania, dywanówek, pływania w basenie, roweru, tańca, ale na szczęście wybór ćwiczeń jest spory to znalazłam coś co uwielbiam :) 

Nie cierpię biegania

Biegania i jazdy na rowerze ;)