- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 kwietnia 2018, 11:01
Serio czujecie przypływ endorfin? Po jakim czasie człowiek się może uzależnić od tego? Może nie do końca uzależnić (za mocne słowo) ale po prostu robić to bez wymówek i z chęcią? Jak to działa?
4 kwietnia 2018, 13:24
Ja ćwiczę odkąd pamiętam, rodzice tak spędzali wolny czas i zawsze mnie wykopywali na jakieś zajęcia sportowe i pamiętam, że zawsze to lubiłam - rywalizacja, znajomi, coś innego niż szkoła ;) i ogólnie taka moc, że możesz więcej niż inni ;) Mam za to totalnego doła jeśli nie poćwiczę, wszystko zaczyna mnie boleć i nie mam energii. Jeśli chodzi o dywanówki to raz w życiu spróbowałam (była to słynna Chodakowska) i była to najnudniejsza rzecz na świecie, podziwiam tych co się do tego zmuszają ;)
4 kwietnia 2018, 13:39
Ja lubię aktywność a najbardziej rower, jak tak sobie pojezdze to czuje sie super :) ogólnie lubie byc w ruchu
4 kwietnia 2018, 14:11
Ja lubię ćwiczyć, ale radość sprawiają mi tylko ćwiczenia cardio. I to raczej już po jakimś czasie - bo żeby wyjść pobiegać to mi się nie chce, trochę się zmuszam, a koło 5 km, kiedy jestem już zmęczona, nagle nabieram ochoty na jeszcze i jeszcze, i jeszcze...
4 kwietnia 2018, 15:15
Mi ćwiczenia sprawiają przyjemność. Chociaż miewam dni ze mu się nie chce, ale dość rzadko.
Najbardziej to bieganie na powietrzu, może dlatego że nie często mam możliwość
Edytowany przez maharettt 4 kwietnia 2018, 15:17
4 kwietnia 2018, 15:46
Przypływ endorfin co czas jakiś, zwykle działa to na zasadzie „im bardziej docisnę tym lepiej się potem czuję”. Tak na codzień to po prostu satysfakcja, uczucie, ze robię coś, dbam o siebie.
Edytowany przez olga211 4 kwietnia 2018, 15:47
4 kwietnia 2018, 16:27
Lubię ćwiczyć. Najbardziej lubię trening siłowy. Potem bieganie na zewnątrz. Bieżni nie cierpię i wszystkich innych cardio też a najbardziej ćwiczeń grupowych :)
Mogę ćwiczyć bardzo dużo za to dieta kompletnie nie idzie :/
4 kwietnia 2018, 21:23
Kocham...:) Całe życie nie cierpiałam, do ćwiczeń zmusiły mnie problemy z kręgosłupem. Dywanówki mnie nudzą, biegania nie lubię, ale zajęcia typu pump, treningi obwodowe, wod - uwielbiam. Wyglądam po nich jak diabeł - czerwona i spocona, ale banan na twarzy jest :)
4 kwietnia 2018, 21:26
Ja czuję szczęście i satysfakcję, ale tylko przy ćwiczeniach siłowych. Cardio nie znoszę tak jak i Wy :D