Temat: Martwy ciąg

Pytanie do osób bardziej doświadczonych w dźwiganiu ciężarów niż ja. Od pewnego czasu chodze na siłownie i ćwicze głównie na maszynach. Wolałabym na wolnych ciężarach, ale mam problemy z techniką. Powoli ucze się i jest oraz lepiej, dopiero ze sztangą, czy hantlami czuje, że pracują wszystkie mięśnie. Ale do rzeczy... jak prawidłowo wykonać martwy ciąg? Czy są jakieś różne wersje dla mężczyzn i kobiet? Ostatnio odważyłam się, aby na siłowni pełnej ludzi zrobić to ćwiczenie. Technika była taka jak widziałam w internecie, na aplikacji atlas ćwiczeń KFD oraz jak pokazywał mi trener z siłowni. Czyli bez butów, stopy leciutko rozstawione i ciągniemy sztange blisko ciała, najpierw pracjemy miednicą aby nie obciążać zbytnio kolan. Do pełnego wyprostu i spowrotem na podłoge. Sztanga musi dotknąć podłogi, a nie się od niej odbić. No i podeszła do mnie jakaś dziewucha z taką szyderą w głosie zapytała co to było. No to jej powiedziałam, a ona zaczęła się wymądrzać, że martwy ciąg robi się inaczej. Otóż nie odkłada się sztangi na podłoge, tylko tak do kolan i góra a potem znowu tylko do kolan. Nie powiem,wkurzyłam się, bo nie prosiłamjej o porady, a ona staneła za mną i mnie pouczała. Skończyło się na tym, ze przestałam cwiczyć i poszłam do domu. Powiedzcie mi prosze kto miał racje? Bo może to jest jakaś kobieca wersja, albo jakaś lepsza od tej tradycyjnej.

Pasek wagi

kurcze troche asertywnosci. Jakas obca baba ci sie wpieprza w cwiczenia a ty zamiast jej delikatnie powiedziec spier... to idziesz do domu? Jeszcze jakbys rzeczywiscie zle robila i laska chciala Ci pomoc to rozumiem, ale skoro trener byl i stwierdzil ze robisz dobrze to nie rozumiem. A trener tez dupa ze jej nie kazal zajac sie soba zamiast probowac robic jego robote...

Pasek wagi

Liann napisał(a):

Hmm, ja nie odkładam sztangi przy martwym na prostych nogach, przy klasycznym owszem. Moim zdaniem przyczepiła się, chociaż nie miała zielonego pojęcia w temacie, nie przejmuj się takimi. Pójście do domu to był błąd. Może na cwaniaka znalazła sposób, żebyś jej szybciej zwolniła sztangę :P

Ja też.

Obie wersje są prawidłowe. 

Pasek wagi

klasyczny martwy ciag jest na ugietych nogach (nie jak do przysiadu) i wtedy odklada sie ciezar na ziemie. 

Natomiast mc na prostych nogach - angazuje miesnie dwuglowe i posladkowe i wtedy bardzo ciezko jest odlozyc sztange na ziemie ze wzgledu na to, ze blokuja Cie nogi. Bez zaokraglenia plecow to prawie niemozliwe. Zechyba trenujesz na amperach albo duzych ciezarach. 

Krytyka ludzi na silowni sie nie przejmuj. Zawsze znajdzie sie ktos kto jest najmadrzejszy i wrzuci swoje trzy grosze. 

Swoja droga trener to rzeczywiscie dupowaty. Ja bym nie przemilczala gdyby ktos zrobil atak na moja podopieczna. 

z trenerem robilam rozne mc. teraz robie na prostych nogach, bo atakuje hamstringi.. 

robilas po prostu klasyczny, a laska jakas amatorka fitnessu.. nie ma sie co spinac i robic swoje, 

Pasek wagi

http://wformie24.poradnikzdrowie.pl/cwiczenia/martwy-ciag-dla-kobiet-jak-cwiczyc-wideo_42516.html

Nie zniechęcaj się. Najlepiej weź lekcję z trenerem personalnym. Żeby wiedzieć, czy robisz to poprawnie ktoś musi stać obok i Ci to powiedzieć-czy nogi, kręgosłup są ok, czy miednicę dobrze podwijasz. Ja bym chyba nie dała rady sama. Jedna czy dwie lekcje Ci wystarczą, żebyś sama później wyćwiczyła sobie technikę. No i pomaga lustro, gdy stoisz bokiem.

Pasek wagi

Maratha napisał(a):

kurcze troche asertywnosci. Jakas obca baba ci sie wpieprza w cwiczenia a ty zamiast jej delikatnie powiedziec spier... to idziesz do domu? Jeszcze jakbys rzeczywiscie zle robila i laska chciala Ci pomoc to rozumiem, ale skoro trener byl i stwierdzil ze robisz dobrze to nie rozumiem. A trener tez dupa ze jej nie kazal zajac sie soba zamiast probowac robic jego robote...
 

Ehh taki urok jak sie mieszka na zadupiu...trener dupa, ale innego nie ma. W tamtym momencie miał innego klijenta i zbytnio nie przejmował się tym co sie dzieje na siłowni. Co prawda jak sie o coś zapytam, to odpowiada i pomaga, ale nie jest tak, że stoi i patrzy na mnie, bo poprostu ktoś inny zapłacił za godzine z nim.

A i ci powiem, że sama jestem na siebie wściekła, że nie kazałam jej spier... , faktycznie pierdoła ze mnie. Z tym, że ja jej grzecznie tłumaczyłam, że robie inną techniką itp a ona swoje. I tak długo za mną łaziła i patrzyła na każdy mój ruch, że poprostu odpuściłam

Pasek wagi

Martwy ciąg to BAAAAARDZO trudne technicznie ćwiczenie ze sporym potencjałem na zrobienie sobie kuku.
Myślę, ze skoro pytasz tutaj o takie rzeczy, to znaczy, że może masz jakieś pojęcie o tym, ale bardzo mgliste, więc w ciemno obstawiam, że popełniasz masę niebezpiecznych dla Twojego zdrowia błędów.

Dobra rada - znajdź kogoś, kto się na tym zna, kto potrafi Cie skorygować "na gorąco" i pod czyim okiem będziesz poprawiała technikę.
To nawet nie chodzi o to, że nie masz w głowie tego jak ma wyglądać, ale o to, że po pierwsze nie widząc siebie, nie możesz sie poprawić, po drugie ciężko jest samego siebie poprawiać, nawet widząc w lustrze, a po trzecie wraz ze zmęczeniem technika pada, więc łatwo się pogubić i popełnić błąd.

rafalmruk napisał(a):

Martwy ciąg to BAAAAARDZO trudne technicznie ćwiczenie ze sporym potencjałem na zrobienie sobie kuku.Myślę, ze skoro pytasz tutaj o takie rzeczy, to znaczy, że może masz jakieś pojęcie o tym, ale bardzo mgliste, więc w ciemno obstawiam, że popełniasz masę niebezpiecznych dla Twojego zdrowia błędów.Dobra rada - znajdź kogoś, kto się na tym zna, kto potrafi Cie skorygować "na gorąco" i pod czyim okiem będziesz poprawiała technikę.To nawet nie chodzi o to, że nie masz w głowie tego jak ma wyglądać, ale o to, że po pierwsze nie widząc siebie, nie możesz sie poprawić, po drugie ciężko jest samego siebie poprawiać, nawet widząc w lustrze, a po trzecie wraz ze zmęczeniem technika pada, więc łatwo się pogubić i popełnić błąd.

Masz absolutną racje - widziałam setki filmików na you tubie, ale jak sama to robie to łapie sie na wielu błędach. Trener z siłowni kilka razy patrzył i generalnie nie wnosił większych uwag, ale problem w tym, że patrzył tylko przez chwile.... myśle że jak go sobie wynajmę na godzinkę to może bardziej się skupi na mojej technice. 

A i jeszcze pytanie do Ciebie, bo widze że znasz się na rzeczy... czy prawidłowo wykonywany martwy ciąg bardzo obciąża kolana? Bo podobno nie, ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat

Pasek wagi

nie obciaza kolan. Wyprost z ciezarem robisz z biodra. 

Mam ogromne problemy z kolanami. Na mc robie 80kg aktualnie (sama waze 60kg) i kolana w ogole tego nie odczuwaja. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.