- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 lutego 2018, 12:46
Cześć!
Zastanawiam się na co są dywanówki - typu Chodakoska, Mel B i inne. Tym raczej nie wyrzeźbi się ciała, prawda? Ale czy można poprawić tym jędrność, trochę zniwelować cellulit? Jeśli nie, to co one dają tak właściwie?
16 lutego 2018, 16:43
Ja do tej pory wracam do dywanowek.Chodakowska Turbo spalanie np to jest 9x tabata, super jako trening hiit
16 lutego 2018, 22:50
Wydaje mi się, że jednak dywanówki dużo dają. Jest tam sporo ćwiczeń z kalisteniki - ćwiczenia siłowe z obciążeniem ciężaru ciała. Mel B. ma świetne układy. Krótkie filmiki po 10-15 minut po których tyłek boli przez 2 dni
17 lutego 2018, 10:05
Ja właśnie się zastanawiam, czy te wszystkie metamorfozy (te z sześciopakiem i pupą jak brzoskwinka) w necie są rzeczywiście zasługą dywanówek. Odwiedzam czasami fora kulturystyczne i tam dziewczyny straaasznie starają się o najmniejszy przyrost. Trenują siłowo, mają bardzo przemyślaną dietę, progres... I po co miałyby to robić, tak harować, skoro wystarczyłoby poskakać z Ewką? Nie twierdzę, że ćwiczenia z Ewą to pestka, ale są na pewno dużo mniej wymagające od ćwiczeń siłowych z prawdziwego zdarzenia. Ostatnio Ewka wstawiła metamorfozę dziewczyny, która z normalnej pupy (ni to płaska, ni to szczególnie wypukła - ot, pupa jedna z wielu) zrobiła puuuupę <3 niby tylko na jej treningach. Mam wątpliwości.
Mnie wystarczyły przysiady, żeby zrobić z płaskiego tyłek Jenniffer Lopez, ale ja mam predyspozycje do takiego tyłka, jak byłam aktywna to miałam go bez niczego, a jak go spłaszczam w pracy biurowej to wystarczy tylko miesiąc ćwiczeń... kwestia genów jak sądzę :) za to brzuch mam wiecznie odstający, muszę naprawdę zejść nisko z wagą, żeby go nie było. A ramiona nawet po ciężkiej pracy fizycznej były galaretą.