Temat: Dywanówki

Cześć!
Zastanawiam się na co są dywanówki - typu Chodakoska, Mel B i inne. Tym raczej nie wyrzeźbi się ciała, prawda? Ale czy można poprawić tym jędrność, trochę zniwelować cellulit? Jeśli nie, to co one dają tak właściwie?

Ja kilka lat temu zrzuciłam sporo kg (20 z hakiem przy MŻ + Mel B) i wyrobiłam sobie ładny zarys kaloryferka (nie kaloryfer z siłowni ale jednak) i fajnie uniesiony tyłek. Każda aktywność fizyczna ujędrni Ci ciało. Może nie zrobisz rzeźby rodem z siłki jak sama Chodakowska ale efekty przy systematycznym i poprawnym wykonywaniu połączonym ze racjonanym odżywaniem mogą być na prawdę super ;) Sama narazie przy swojej masie chodzę tylko na zumie i ćwiczę z Mel a siłkę włączę dopiero za miesiąc/dwa :) 

Pogrzeb sobie z reszta w galerii "Sukcesy" np i td sporo tam zdjęc efektów dziewczyny wrzucają po np: 3 miesiącach treningów z Ewa, Mel czy inną Lewandowska :)

Pasek wagi

Przede wszystkim poprawisz sobie kondycję, gibkość, rozciągniesz się i będziesz się lepiej czuła. Swego czasu sporo ćwiczyłam dywanówek, różne Callaneticsy itp. i byłam zadowolona.

Ja zanim poszłam na siłownię dużo ćwiczyłam dywanówek, nie mówię nawet o Chodakowskiej ale inne dostępne filmiki na youtubie, takie nie obciążające stawów - cellulit zniknął, kondycja o wiele lepsza. Więc to nie jest tak, że nic nie dają.

Pewnie, że dają pod warunkiem, że ćwiczy się systematycznie, zmienia ćwiczenia i naprawdę w nie angażuje. Kalisteniką też można sobie wyrobić mięśnie i piękne ciało, warunkiem jest progres, a nie ćwiczenie 2 lata skalpela. Cellulit natomiast zmniejszy się i od callaneticsu.

Dywanowki nic nie daja jak sie odchudzasz z BMI 21 na 20, ale jak masz 30 kg nadwagi, a wczesniej prowadzilas kanapowy styl zycia, to kazda forma ruchu dolozona do lekko deficytowej diety bedzie powodowala widoczne zmiany.

Pala kalorie wiec przy diecie coś dadzą, za jakiś czas można dołożyć obciążenie.

A ja ci polecam focus t25

Pasek wagi

Ja właśnie się zastanawiam, czy te wszystkie metamorfozy (te z sześciopakiem i pupą jak brzoskwinka) w necie są rzeczywiście zasługą dywanówek. Odwiedzam czasami fora kulturystyczne i tam dziewczyny straaasznie starają się o najmniejszy przyrost. Trenują siłowo, mają bardzo przemyślaną dietę, progres... I po co miałyby to robić, tak harować, skoro wystarczyłoby poskakać z Ewką? Nie twierdzę, że ćwiczenia z Ewą to pestka, ale są na pewno dużo mniej wymagające od ćwiczeń siłowych z prawdziwego zdarzenia. Ostatnio Ewka wstawiła metamorfozę dziewczyny, która z normalnej pupy (ni to płaska, ni to szczególnie wypukła - ot, pupa jedna z wielu) zrobiła puuuupę <3 niby tylko na jej treningach. Mam wątpliwości. 

U siebie zauważyłam poprawę jędrności, wysmuklenie sylwetki i lekko widoczny zarys mięśni brzucha i na udach też te mięśnie są bardziej widoczne. Poprawia się też kondycja i samopoczucie. Wydaje mi się, że te ćwiczenia są dobre dla początkujących, jak ktoś chce mieć bardzo wyrzeźbioną sylwetkę to takie dywanówki na pewno nie wystarczą. Ale czy niektóre elementy tych dywanówek to nie są ćwiczenia siłowe? Np. jakieś brzuszki albo przysiady? (nie znam się, wiec pozwolę sobie podpiąć swoje pytanie :) )

Po mel b miałam takie zakwasy :p na drugi dzien chodzić nie mogłam 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.