Temat: Skalpel - nie daję rady :(

hej. U mnie dziesiaj mega upały - aktualnie 34 C. Jest to naprawdę wielki upał, a więc z domu się nie ruszam :). Ale nie chcę też zaniedbywać aktywności fiz. Na ogół staram się zachowywać te 0.5 h 3-4 x w tygodniu - spacer (nie zawsze mogę). Ale że nigdzie nie ma w mieście cienia, postanowiłam coś poćwiczyć - padło na skalpel, widziałam cudne metamorfozy :). Tylko że mam dość spory problem - 0 mięśni. Po kilku minutach nie daję rady :(. I co mam zrobić: odpocząć chwilę i włączyć dalej, czy po prostu jutro starać się zrobić więcej? Ktoś też tak ma? A z tego co wiem to najprostszy trening Ewki... ;/  I dodam jeszcze że nie mam nadwagi etc

Rób tyle, ile możesz, nie forsuj się i nie ćwicz na siłę, bo nie sprawi Ci to żadnej przyjemności, a tylko zniechęci do dalszych ćwiczeń. Zawsze możesz też wybrać coś lżejszego na początek... Może np. jazda na rowerku stacjonarnym (o ile posiadasz, oczywiście)? Z dnia na dzień będzie coraz lepiej, trzymam kciuki :)

Pasek wagi

Ves91 napisał(a):

Rób tyle, ile możesz, nie forsuj się i nie ćwicz na siłę, bo nie sprawi Ci to żadnej przyjemności, a tylko zniechęci do dalszych ćwiczeń. Zawsze możesz też wybrać coś lżejszego na początek... Może np. jazda na rowerku stacjonarnym (o ile posiadasz, oczywiście)? Z dnia na dzień będzie coraz lepiej, trzymam kciuki :)
  Dzięki :). Rowerku niestety nie posiadam, a więc pozostały mi treningi w domciu, kiedy na dworze tak gorąco :). Mam nadzieję że mimo wszystko dam radę. 

Ja bym sprobowala zrobic caly, ale z prezrwami. Pusc sobie caly rob przerwy kiedy musisz, ale nie pauzuj, wracaj kiedy mozesz. nastepnym razem to samo i ani sie obejrzysz jak zrobisz caly. Powodzenia

Pasek wagi

Ja robię skalpel od połowy lipca. Długo się za niego zabieralam ćwicząc po kilka minut mniej więcej raz na miesiąc. Wmawialam sobie sama, ze to nie dla mnie, bo nie daję rady. Teraz powiedziałam sobie że muszę spróbować zrobić go choć raz w całości.  Pierwszy mój trening trwał pewnie drugie tyle czasu, pauzowalam i cofałam bo nie chciałam nic pomijać. To był trening paralityka z zerową kondycją, ale dałam radę. Uczucie, kiedy Ewa mówi " wyciągamy ręce, wyciągamy nogi - odpoczywamy" jest nie do opisania ☺ Naoglądałam się tych wszystkich metamorfoz, większość ludzi pisała żeby zacząć od tego zestawu właśnie. Z dnia na dzień było coraz lepiej, teraz wykonuję cały trening i choć jedno ćwiczenie sprawia mi kłopot bo go po prostu nie umiem wykonać - to się nie poddaję. Stwierdziłam, że na własnej skórze przekonam się czy warto to ćwiczyć ☺ Próbuj z pauzami, swoim własnym tempem na początek, aby zapoznać się z ćwiczeniami. Ja póki co czekam na pierwsze efekty☺

Pasek wagi

Rubinika napisał(a):

Ja robię skalpel od połowy lipca. Długo się za niego zabieralam ćwicząc po kilka minut mniej więcej raz na miesiąc. Wmawialam sobie sama, ze to nie dla mnie, bo nie daję rady. Teraz powiedziałam sobie że muszę spróbować zrobić go choć raz w całości.  Pierwszy mój trening trwał pewnie drugie tyle czasu, pauzowalam i cofałam bo nie chciałam nic pomijać. To był trening paralityka z zerową kondycją, ale dałam radę. Uczucie, kiedy Ewa mówi " wyciągamy ręce, wyciągamy nogi - odpoczywamy" jest nie do opisania ? Naoglądałam się tych wszystkich metamorfoz, większość ludzi pisała żeby zacząć od tego zestawu właśnie. Z dnia na dzień było coraz lepiej, teraz wykonuję cały trening i choć jedno ćwiczenie sprawia mi kłopot bo go po prostu nie umiem wykonać - to się nie poddaję. Stwierdziłam, że na własnej skórze przekonam się czy warto to ćwiczyć ? Próbuj z pauzami, swoim własnym tempem na początek, aby zapoznać się z ćwiczeniami. Ja póki co czekam na pierwsze efekty?
 Też będę musiała się ostro za to wziąć. Metamorfozy mówią same za siebie :) Niestety ćwiczeń na brzuchu wykonywać nie mogę, bo wbijają mi się kości biodrowe, potem mam siniaki (taka budowa :/). Mam je pomijać? Coś podkładać? 

Rubinika napisał(a):

Ja robię skalpel od połowy lipca. Długo się za niego zabieralam ćwicząc po kilka minut mniej więcej raz na miesiąc. Wmawialam sobie sama, ze to nie dla mnie, bo nie daję rady. Teraz powiedziałam sobie że muszę spróbować zrobić go choć raz w całości.  Pierwszy mój trening trwał pewnie drugie tyle czasu, pauzowalam i cofałam bo nie chciałam nic pomijać. To był trening paralityka z zerową kondycją, ale dałam radę. Uczucie, kiedy Ewa mówi " wyciągamy ręce, wyciągamy nogi - odpoczywamy" jest nie do opisania ? Naoglądałam się tych wszystkich metamorfoz, większość ludzi pisała żeby zacząć od tego zestawu właśnie. Z dnia na dzień było coraz lepiej, teraz wykonuję cały trening i choć jedno ćwiczenie sprawia mi kłopot bo go po prostu nie umiem wykonać - to się nie poddaję. Stwierdziłam, że na własnej skórze przekonam się czy warto to ćwiczyć ? Próbuj z pauzami, swoim własnym tempem na początek, aby zapoznać się z ćwiczeniami. Ja póki co czekam na pierwsze efekty?
   a ile x w tygodniu ćwiczysz, jeśli mozna wiedzieć?  ;)

Panna_Cotta napisał(a):

Rubinika napisał(a):

Ja robię skalpel od połowy lipca. Długo się za niego zabieralam ćwicząc po kilka minut mniej więcej raz na miesiąc. Wmawialam sobie sama, ze to nie dla mnie, bo nie daję rady. Teraz powiedziałam sobie że muszę spróbować zrobić go choć raz w całości.  Pierwszy mój trening trwał pewnie drugie tyle czasu, pauzowalam i cofałam bo nie chciałam nic pomijać. To był trening paralityka z zerową kondycją, ale dałam radę. Uczucie, kiedy Ewa mówi " wyciągamy ręce, wyciągamy nogi - odpoczywamy" jest nie do opisania ? Naoglądałam się tych wszystkich metamorfoz, większość ludzi pisała żeby zacząć od tego zestawu właśnie. Z dnia na dzień było coraz lepiej, teraz wykonuję cały trening i choć jedno ćwiczenie sprawia mi kłopot bo go po prostu nie umiem wykonać - to się nie poddaję. Stwierdziłam, że na własnej skórze przekonam się czy warto to ćwiczyć ? Próbuj z pauzami, swoim własnym tempem na początek, aby zapoznać się z ćwiczeniami. Ja póki co czekam na pierwsze efekty?
   a ile x w tygodniu ćwiczysz, jeśli mozna wiedzieć?  ;)

To dopiero mój trzeci tydzień ze skalpelem i jak narazie ćwiczyłam po 5 razy w tyg. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.