27 lutego 2011, 23:05
Zdjęcia usunięte są w pamiętniku
hej dziewczyny ja chciałam tylko spytać czy przy takiej 'figurze' mogę
biegać czy lepiej se odpuścić.
jakie ćwiczenia polecacie??
wiem ze tragicznie wyglądam zdaje sobie sprawę
mam 152cm wzrostu ile byście dały mi kg
mam pamiętnik tymczasowo dla siebie ale później go odblokuję
Edytowany przez furiatkaa 28 lutego 2011, 00:37
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto:
- Liczba postów: 231
28 lutego 2011, 01:02
Chcialam napisac zacheci.
- Dołączył: 2010-10-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3665
28 lutego 2011, 08:03
nie biegaj to bedzie zbyt duzy wysilek najpierw cos lzejszego potem mocniejszego itd itd :)
- Dołączył: 2006-03-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 11565
28 lutego 2011, 08:18
Bieganie zdecydowanie jeszcze nie teraz.Trucht też nie. Szkoda stawów, bo one i bez biegania są mocno obciążone.
Skup się raczej na spacerach (tempo zależne od Twojej kondycji, z czasem będziesz przyspieszać) i jakiś spokojnych ćwiczeniach kształtujących sylwetkę (aerobiki itp. póki co nie powinny wchodzić w grę).
Sama zaczynałam z podobną wagą (wzrost też mam podobny) - spacery i pilates dały widoczne efekty już po pierwszych 2-3 tygodniach. Potem wraz z upływem czasu, znikającymi kilogramami i lepszą kondycją przyszedł czas na bardziej intensywny wysiłek.
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1494
28 lutego 2011, 09:27
ja na początek zapisałabym się na pływanie bo nie obciąży Ci to tak stawów jak bieganie (może biegi za jakiś czas?) teraz bym raczej postawiła na pływanie lub ćwiczenia na maszynach typu rowerek stacjonarny , orbitrek... Ja kiedyś ważyłam prawie tyle samo co Ty i biegac bym nie mogła...miałam obciążone lewe kolano z resztą przy tej wadze człowiek szybko się męczy -jesli nie masz możliwosci zainwestowania w siłkę albo sprzęt czy basen polecam jazdę na rowerze normalnym i szybkie marsze (tak ok godziny) np wchodzenie pod górki etc.
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1494
28 lutego 2011, 09:30
P.S. Przy wadze 87kg gdy zaczęto mnie odchudzac stosowałam dietę ok 1700-1900ckal może Ci się to wydać śmieszne, ale jojo nie było a biorac pod uwagę masę wyjściową była to jednak dieta dla mojego organizmu...wraz ze spadającą wagą możesz później obcinać kalorie..aż dojdziesz do wymarzonej wagi, następnie stopniowo zwiększać kalorycznośc i ćwiczyć by utrwalić wagę
28 lutego 2011, 10:22
Myślę,że bieganie nie bardzo, kolana mogą nie wytrzymać tak dużego obciążenia. Może poczekaj aż troche schudniesz i dopiero wtedy??:)
28 lutego 2011, 12:20
na poczatek energiczny marsz, bieganie moze za bardzo obciazyc stawy no i mozesz czuc sie nieco niekonfortowo jak ci wszystko bedzie "latac" (nie mowie zlosliwie, sama chudzina nie jestem) z czasem jak najbardziej. powodzenia
28 lutego 2011, 12:28
osobiście nie polecam steppera bo strasznie obciąża stawy ... bieganie zacznij ale jak nogi nabiorą troszkę mięśni ...
polecam basen i szybkie marsze ...rowerek też jest oki :)
powodzenia :)
28 lutego 2011, 12:39
.
Edytowany przez Zytong 10 lutego 2013, 21:29
28 lutego 2011, 13:06
nie no co ty, nie biegaj. Możesz sobie obciążyć tylko stawy. A poza tym radzę na początku stopniowo do tego pochodzić. Spacery, szybkie marsze, trucht, i na końcu bieg. Może rowerek stacjonarny kup i pojeździj. On tez duzo daje. To jest moje zdanie.