Temat: pyt. dotyczące siłowni :)

... byłam dzisiaj pierwszy raz na godzine... Pani trener powiedziała,ze jak napierwszy raz wytarczy... oczywiście jutro będę połamana no ale... chodzi o to, że (durne pytanie:P ) Kiedy najlepiej chodzić :
-rano?
-popołudniu?
-wieczorem?

rano wydaje mi sie bez sensu bo przyjde do domu i cały dzień będę jadła tzn z głową oczywiście:)
wiadomo obiad, kolacja

Popołudniu też dziwnie... bo coś wieczorem trzeba będzie wszamać....

wieczorem wrócić z siłowni, wykąpać się i do wyra:)

Takie są moje opcje...
Ale jednak wolę się Was posłuchać?? jak to z tym jest?
Pasek wagi
trzeba jeść przed i po siłowni!
ja jestem zwolenniczką po śniadaniowych wygibasów, ładuje baterie na cały dzień, przyśpiesza metabolizm, po takim dniu łatwo jest trzymać dietę. No i mniej ludzi na siłowni - wolne sprzęty. wieczorami a szczególnie w poniedziałek u mnie jest międzynarodowy dzień klaty :P
ławki, rozpiętki, hantle pozajmowane
Pasek wagi
międzynarodowy dzień klaty - piękne!!  Lubię piątki ponieważ nawet po 18 mogę spokojnie realizować swój plan treningowy - pusto tak jakoś  
czyli co jak będę chodzić rano to nic się nie stanie tak? jedzenie w ciągu dnia nie będzie miało an to wpływu? dobrze zrozumiałam?
Pasek wagi
Spokojnie, nie zginiesz o ile będziesz się mądrze odżywiała i miała dobrze ułożony plan treningowy. Współpracujesz z trenerem więc może poproś aby opracował ci odpowiednią dietę na redukcję. Powodzenia 
Ja ez slyszałam ,ze najlepiej ćwiczyć rano bo organizm lepiej spala,ale Ja zwykle ćwicze popoludniami albo wieczorami
jesli masz cały dzień wolny to mozesz chodzić  kiedy chcesz, ja chodze tak jak  mi czas pozwala
ja chodzę w zależności od pracy, raz rano raz popołudniu:)

andres masz rację w piątki popołudniu zawsze jest luźno:)


ja uwielbiam chodzić wieczorem,
wracam, biorę kąpiel i do łóżeczka,
cudowne uczucie - obudzić się rano z płaskim brzuszkiem :)
Kiedyś chodziłam wieczorami [20-22] - byłam już zbyt zmeczona zeby cos z siebie wykrzesac. 

ostatnio byłam po południu [14-17]
a jutro spróbuję o 7 rano ;) 
Myślę, że rano będzie mi się dobrze ćwiczyło, o ile wstanę ;)
Na siłownię zwykle chodzę od 14 do 16, bardzo sobie to cenię, bo daje mi kopa na wieczór, no i nawet jak coś wciągnę większego w okolicach 17, to bólu nie ma. Spróbowałam wieczorem, byłam wykończona, a rankiem trawię tylko fitness.

Ja tam po siłowni muszę jeść, i mam ochotę na białko właśnie :d górą jaja gotowane na miętko

Międzynarodowy dzień klaty, hehe ja mam nastoletnie soboty, gdzie chmarami chadzają młodociane osobniki płci męskiej, jeden macha, reszta się gapi i poci od samego patrzenia. Nie mam nic przeciwko, przyrządów nie zajmują 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.