20 lutego 2011, 09:36
AKCJA- PALIMY DZIADA!!
Dla wszystkich Vitalijek, które oprócz
zdrowego odżywiania uprawiają jakiś sport/ ćwiczą doskonaląc swoją sylwetkę.
Będziemy sobie tutaj radzić, motywować się, wstawiać zdjęcia naszych
efektów.
Nie jest ważne czy ćwiczysz ABS, A6W, biegasz, pływasz, jeździsz na
rowerku, stepkujesz, kręcisz hula-hop etc.
Nie jest też ważne czy pracujesz nad udami, łydkami, brzuchem, ramionami.
TO FORUM JEST DLA
WSZYSTKICH!!
Nie pierwszy raz przekonałam się o tym, że nic nie da tak wyśmienitych
efektów jak RUSZANIE SIĘ! na pewno każda z Was się ze mną zgodzi.
Do boju Vitalijki! Zapraszam serdecznie! Nie ma na co czekać. Trzeba
przezwyciężyć lenistwo i zacząć działać!!
Mam nadzieję, że znajdą się jakieś chętne. Jeśli takowe będą proszę o
napisanie ile ważycie i jaką aktywność preferujecie oraz nad czym najbardziej
pracujecie lub chcecie pracować.
Do lata mamy 18 tygodni! Nie jedna marzy o tym, żeby mogła bez skrępowania
wyjść w stroju kąpielowym na plażę.
Kto się dołączy??
Śmiało!!
Edytowany przez Weerra 20 lutego 2011, 10:00
- Dołączył: 2006-01-18
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 8
28 lutego 2011, 19:14
Kurczę, szkoda, że nie jestem "Vitalijka" bo też bym się dołączył ;)
28 lutego 2011, 23:33
aaa tam ja tak czekałam kilka tygodni na tą pogodę i co zyskałam przez to? - nic! stracone dni. A już bym mogła wyglądać inaczej. Już się marzec zaczyna i niebawem będzie ciepło. Juz wytrymam te 2 tygodnie w rękawiczkach, czapce i szaliku ;) Jutro wlasnie wyruszam znowu ;) A w ogóle Kraverka mnie też coś po wczoraj zlapało. Chyba z 10 tabletek zażyłam dzisiaj na gardełko. A Ty jak się czujesz? Lepiej ?
Issia- no no no :D Imponujesz mi tymi ćwiczeniami. 60 minut biegania i jeszcze hh ;) świetnie.
Powiem wam, że załuję, że nie mam bieżni w domu. Kiedyś chodziłam na siłownie to biegałam ponad godzinke na niej spokojnie i mnie ludzie z niej zrzucali bo była tylko jedna, a wszyscy chcieli. I bym sobie w domu przed telewiorkiem biegała. No trudno :)
- Dołączył: 2011-01-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 813
1 marca 2011, 08:28
Ja czekam na wyższą temperaturę żebym się zbyt szybko nie zniechęciła :)
Bieżnia w domu byłaby cudownym rozwiązaniem :)
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 5032
1 marca 2011, 08:55
mogłabym biegać teraz ale mam tylko cienkie spodnie dresowe i nie wiem jak miałabym w tym biegać.a nie mogę się rozchorować bo nie moge sobie pozwolić na leżenie.A na dodatek jeszcze dzieciaki bym pozarażała i dopiero byłaby jazda:)
- Dołączył: 2006-03-23
- Miasto: Słońce
- Liczba postów: 531
1 marca 2011, 18:18
wiecie co ja mam bieznie w domu a raczej mialam bo wywalilam do garazu. nie wiem czy to kwestia biezni czy co (generalinie nie jest byle jaka bo reeboka) ale strasznie halasuje, skrzypi wiec telewizora sobie nie poogladalam a tak smierdzialo kurzem ze oddychac nie moglam. moj M nic nie czul wiec nie wiem moze to ze mna tylko cos nie tak. wiece na silowniach sa calkiem inne te bieznie niz te do uzytku domowego. mam orbiego i przed tv sobie jade
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1608
1 marca 2011, 19:46
Ja mam taki plan ze stepperkiem XD
Jak kupię/dostanę to przed Tv i juhuuu!!!!
Ćiwczenia plus jakiś filmik/2 seriale i jestem szczęsliwa
ale to dopiero za miesiąc :/
- Dołączył: 2010-08-26
- Miasto: Czekolandia
- Liczba postów: 2672
1 marca 2011, 19:54
kutfa a ja dalej chora nawet na trening nie poszlam
ehh...trudno nawet jak sie nie wylecze do piatku to ide biegac bo zwariuje a wiem ze waga w piatek nie bedzie mnie oszczedzac....
fuck!
w tym miesiacu musze zrzucic 4kg MUSZĘ!!!
- Dołączył: 2009-01-06
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 467
1 marca 2011, 20:58
dziewczyny postanowiłam przestać się ważyć, normalnie dostaję szału kiedy ta frania nawet nie drgnie kiedy na nią staję
, wolę skupić się na ćwiczeniach
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1608
1 marca 2011, 21:02
Jeżeli ktoś ćwiczy z agrafką zapraszam!
2 marca 2011, 17:26
edytagg masz rację, nie waż się tylko może "nie nigdy" tylko przez jakiś czas, bo jak będziesz wchodziła na wagę codziennie i patrzyła że nic się nie zmienia to możesz stracić motywację.
Edytowany przez cojatutajrobie 2 marca 2011, 17:27