Temat: PALIMY DZIADA!

AKCJA- PALIMY DZIADA!!

 

Dla wszystkich Vitalijek, które oprócz zdrowego odżywiania uprawiają jakiś sport/ ćwiczą doskonaląc swoją sylwetkę.

Będziemy sobie tutaj radzić, motywować się, wstawiać zdjęcia naszych efektów. 

Nie jest ważne czy ćwiczysz ABS, A6W, biegasz, pływasz, jeździsz na rowerku, stepkujesz, kręcisz hula-hop etc. 

Nie jest też ważne czy pracujesz nad udami, łydkami, brzuchem, ramionami.

 

TO FORUM JEST DLA WSZYSTKICH!!

 

Nie pierwszy raz przekonałam się o tym, że nic nie da tak wyśmienitych efektów jak RUSZANIE SIĘ! na pewno każda z Was się ze mną zgodzi.
Do boju Vitalijki! Zapraszam serdecznie! Nie ma na co czekać. Trzeba przezwyciężyć lenistwo i zacząć działać!! 

 

Mam nadzieję, że znajdą się jakieś chętne. Jeśli takowe będą proszę o napisanie ile ważycie i jaką aktywność preferujecie oraz nad czym najbardziej pracujecie lub chcecie pracować.

Do lata mamy 18 tygodni! Nie jedna marzy o tym, żeby mogła bez skrępowania wyjść w stroju kąpielowym  na plażę. 

 

 

Kto się dołączy?? Śmiało!!

 


Coż od połowy sierpnia zaczełam dbać o siebie i az do teraz zrzuciłam 10kg trochę czasu mi to zajeło, z początku mocno pilnowałam 1500kcal (od dietetyka) a pozniej juz mamie sie odechciało, nie jem białego chleba, 0 tłuszczu itp. Gotujemy (mama) zdrowo, i tam mkne do celu.
Przykładowe dni w pamiętniku ale jakis starszych wpisach, moim marzeniem jest 4 z przodu :) I liczę ze osiągnę je do czerwca, a tak naprawdę chciała bym ważyć 47kg, tak cudownie by było powiedziec schudłam 20kg achhhh!!!! Ale najpierw moje 49!

I ja chyba się zdecyduję sprawdzic tego grejpfruta, będę pilnowac co jem (w pamietniku bede pisac) i grejpfruta na kolację lub na jakiaś przekaskę. Zobaczymy, dziś zjadłam grejpfruta.  
oo to super 10kg od sierpnia to zdrowo i powoli. Przynajmniej Ci nie wróci to i jo-jo nie będzie. A jakbyś ważyła 47 to nie miałabyś już niedowagi? w ogóle dziewczyny jakie jest wasze wymarzonym BMI? Moje to takie równe 19. Wtedy musiałabym ważyć 55 kg. Dalabym się pochlastać za to ;p Ale wszystko kosztuje ;) W ogóle jakoś przez ten wątek jestem bardziej zmotywowana. Dzisiaj kolejne 75 minut na stepperku. Bardzo mnie to cieszy. Jutro jadę na basen.Juz się tego ważenia 1 kwietnia doczekać nie mogę. 
Obiela- doskonale Cię rozumiem. Moim celem jest własnie jak juz pisalam 55kg. Jakbym dotrwała do konca to bym w sumie 24kg schudła. RANY! jak to fantastycznie brzmi. Też bym chciała tak powiedzieć. 
Nie przy wzroście 159cm 47kg, to dobra waga, (idealna) chyba że podrosnę 1 cm to wtedy za mało :)

Tak właśnie weszłam na Twój profil Obiela sprawdzić ile masz wzrostu zanim napisałaś:) Przy wzroście 159cm to może faktycznie 47kg ok.

Pisałam do Was dziewczynki, że jestem chora, ale doziębiłam się jeszcze bardziej...Pozwolicie, że wyrzucę Wam swoją złość i rozgoryczenie. Ponieważ byłam padnięta i nie miałam siły gotować a miałam kupony na sushi postanowiłam jechać do Centrum Handlowego(połączone z Ikeą) do restauracji na sushi. Ponieważ przy wejściu jest bezpłatna szatnia to zostawiłam kurtkę. Gdy już siedziałam w restauracji, złożyłam zamówienie a pani przyniosła herbatkę zabrzamiał komunikat, że należy natychmiast opuścić teren centrum handlowego... I ja musiałam bez kurtki wyjść najbliższym wyjściem i zapitalać do auta w ten ziąb! Okazało się, że jakiś żartowniś wysłał smsa że w Ikei jest bomba, a że centrum handlowe połączone jest w Ikeą...

No, a kurtkę muszę odebrać jutro:/

Wróciłam głodna, zła i z gorączką!!!

A teraz dla odmiany coś przyjemniejszego ;)

Widziałam, że został poruszony temat Reeboków Easy Tone. Otóż owe buciki posiadam od jesieni 2010. Kupując je podchodziłam do ich działania bardzo sceptycznie, ale że potrzebowałam wygodnych butów do spacerów to pomyślałam: czemu nie zaryzykować i kupiłam takie oto butki:

I mam dowody, że działają... Dość często chodzę do Tesco oddalonego ode mnie o 2 km. Pewnego razu wybrałam się w tych swoich pięknych EasyTonach i następnego dnia miałam zakwasy :):):)


liluniek- Jestem w szoku!!!!!!!!!!!!! Ale ludzie mają durne pomysły! Totalny idiotyzm no pięknie.. to pewnie humorek dzisiaj nie dopisuje. Nie dziwię Ci się.. wiesz co.. ja jak jestem wkurzona, a chora to juz  w ogóle zawsze robię sobie fajną atmosferę w pokoju. kąpię się, puszczam ulubioną muzykę, zasuwam rolety i zapalam mnóstwo świeczek w pokoju. Lężę w łóżku ina maxa mnie to wycisza i uspokaja. 
Jeszcze zrób sobie coś do jedzonka to już w ogóle 

Ja zmykam spać. Jutro będę wieczorkiem też bo po południu na basen zasuwam.
Dobranoc  
ps. a Ty Liluniek zdrowiej nam szybciutko.
rany jakie cudne!!! No właśnie teoretycznie od weekendu zaczynam biegać i się zastanawiam w jakich budach. Nie mam żadnych takich 
a one też dużą rolę odgrywają. Chyba najważniejszą nawet z całego ubioru. Będę musiała sobie coś zakupić chyba, ale te Liluniek co wstawilaś są przefanstastyczne!!

dzięki:) ale te do biegania podobno wg producenta się nie nadają...

Chętnie wypróbuję te sposoby na wypędzenie choroby,  może pomoże? :) bo czosnek i antybiotyk nie chcą:P

Ja dobrej nocki życzę :* :)

bardzo podobają mi się te buciki, gdzie i za ile kupiłaś swoje???
Ja też niedługo będę się rozglądała za bucikami do biegania, jestem ciekawa jakie Wy nosicie? Jak kiedyś troszkę biegałam to miałam zwykłe adidasy no i nabawiłam się bólu w piszczeli..także nigdy więcej takich błędów. ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.