- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 stycznia 2016, 17:19
witam, szukam osob z ktorymi wspolnie będę mogła dzielić się swoimi sukcesami osiągnietymi z Chodakowską.
ja mam do zrzucenia minimum 10 kg, ale zeby wrocić do poprzedniej wagi potrzebuje schudnąć 20. :) teraz ważę 85.
-ćwiczymy w miare możliwości, ja sądzę że nie dam rady całego treningu od razu, ale stopniowo będę zwiększać czas. nie musimy cwiczyc codziennie i na siłe.
- ograniczamy niezdrowe produkty w miare możliwości.
- mierzymy się na wstępie!
(ustalimy resztę)
przyłączy się ktoś do mnie?
(zbędne jest pisanie jak to chodakowska niszczy kolana, biodra itp, to juz wiemy, proszę aby wypowiadały się osoby zainteresowane.)
15 lutego 2016, 14:41
Ja wczoraj zrobiłam kawałek ekstra figury, nawet spoko ale na nic nie mam siły bo @, dzisiaj stawiam chyba na Skalpel...
Aneta trzymaj się, waga ruszy na 100% ;)
15 lutego 2016, 15:24
Ja wczoraj zrobiłam kawałek ekstra figury, nawet spoko ale na nic nie mam siły bo @, dzisiaj stawiam chyba na Skalpel...Aneta trzymaj się, waga ruszy na 100% ;)
Ta ekstra figura jest bardziej dynamiczna?Tak?
16 lutego 2016, 08:58
mi tam sie ekstra figura podoba, bardziej wymagajaca niz skalpel, nie meczy tak jak np killer a moza sie na niej troche spocic.
16 lutego 2016, 09:29
Dziewczyny nie ogarniam.. Przyznaję się, że nie ćwiczyłam przez tydzień, jakiś gorszy moment miałam. Z dieta też rożnie bywało, starałam się trzymać, no ale parę grzeszków się wkradło. Ostatnie pomiary robiłam 7 lutego. Od wczoraj wracam do tego co lepsze dla odchudzania, ale dziś mówię pomierzę się, bardzo się bałam, że przez moją głupotę efekty poszły na marne, ale.. kolejne cm spadły, waga też minimalnie w dół.. Wytłumaczy mi to ktoś?
16 lutego 2016, 10:12
Dziewczyny nie ogarniam.. Przyznaję się, że nie ćwiczyłam przez tydzień, jakiś gorszy moment miałam. Z dieta też rożnie bywało, starałam się trzymać, no ale parę grzeszków się wkradło. Ostatnie pomiary robiłam 7 lutego. Od wczoraj wracam do tego co lepsze dla odchudzania, ale dziś mówię pomierzę się, bardzo się bałam, że przez moją głupotę efekty poszły na marne, ale.. kolejne cm spadły, waga też minimalnie w dół.. Wytłumaczy mi to ktoś?
Moze podkrecilas metabolzm?
Po tym secrecie mam lekkie zwkwasy na ...plecach.
16 lutego 2016, 11:32
Aneta ciało nie działa natychmiast, te spadki to są że tak powiem "efekty" z przed grzechów, te po grzechach mogą wyjść dopiero za tydzień :D Więc staraj się przez ten tydzień dać czadu z ćwiczeniami to nie wzrośnie nic tylko dalej będzie spadać :)
16 lutego 2016, 12:05
Zrobilam skalpel 2. Tego wstawani na jednej nosze nie dalam rady wiec trzymalamjedna na drugiej.