Temat: Chodzę na siłownię, a efektów nie widać :(

Tak jak w temacie :( chodzę na siłownię już ponad 2 miesiące, a efekty są marne, bo schudłam około 3kg. jak waga ma lecieć w takim tempie to odechciewa mi się w ogóle ćwiczyć :/ co tydzień się mierzę i centymetry stoją w miejscu. może popełniam jakieś błędy? ile powinno się ćwiczyć? ja na siłowni spędzam około 2 godziny. a jak wyglądają wasze posiłki? co jedzie na śniadanie, kolację? co jeść przed treningiem, jak i po? czego unikać? ostatnio w ogóle mam ochotę usiąść, płakać i zajadać się słodyczami... jestem coraz mniej zmotywowana i nudzi mnie ta siłownia przez brak efektów :/ co zrobić? za 9 miesięcy mam studniówkę. muszę schudnąć, bo chce dobrze wyglądać. myślicie, że jeszcze może mi się udać? bo ja już tracę nadzieję :(

Już na siłowni powinnaś widzieć efekty. Ćwicząc powinnaś obserwować swoje ciało, które ćwiczenia ci służą, a które nie. Siłownia kształtuje sylwetkę. Jeśli będziesz jadła białko, to wyrobisz sobie mięśnie, które będą spalały tłuszcz. Cukry proste hamują spalanie tłuszczu. A słodycze zawierają sporo cukru i tłuszczu, więc całe twoje wysiłki idą na marne, właśnie jeśli jesz je na noc. Na noc nie wolno ci nic jeść na noc, zatem jak wspominałam coś słodkiego rano dla uzupełnienia glikogenu w mięśniach. 

No i sprawdzaj efekty po wyglądzie, a nie po wadze - może za dużo ćwiczysz na pewne partie, za duże obciążenie, za dużo mięśni masz, zatem musiałabyś znaleźć umiar w ćwiczeniach. Z wagą zawsze są problemy, ale jeśli stracisz tłuszcz, to on tak szybko nie wróci, woda najszybciej sie pojawia i szybko tez znika.

27Agnieszka27 napisał(a):

szefkuchni napisał(a):

Przed ćwiczeniami jesz białko? To podstawa. Po ćwiczeniach nie radzę jeść żadnych cukrów prostych.

z tego co wiem po treningu silowym bardzo dobrze jest zjesc jakis owoc, a wiec cukier prosty, zeby uzupełnić glikogen. białkowe szejki też raczej pije się po treningu. przed ew jakieś odżywki, BCAA i inne cuda. 

autorko! poczytaj troszke o treningach siłowych i o tym co, jak i ile robic na silowni. do tego trzeba podejsc z głową. siłownia to nie machanie sztangielkami ale konkretne, ostre treningi. wez sie za to porzadnie i z odpowiednim obciązeniem a wystarczy godzina 3-4 razy w tygodniu i bedzie ok. przede wszystkim zadecyduj jakiego rodzaju trening chcesz wykonywac i na co sie nastawiasz. jak duzo chcesz schudnąć. zastanow sie czy interesuje Cie trening obwodowy, czy zaawansowany z podziałem na poszczególne parte. czy wolisz ćwiczenia z wolnymi ciężarami czy na maszynach. później poprzeglądaj w necie plany treningowe pod kątem swoich potrzeb i ułóż coś pod siebie. dalej to już tylko systematyczność, dyscyplina i z górki :) no i odpowiednie odżywianie. to podstawa. słodycze na noc oczywiscie nie wchodzą w gre! pomysl nad lepiej zbilansowaną dietą. skoro masz takie zachciewajki na noc, to znaczy niewiele wiecej niz to, ze dostarczasz sobie za mało energii za dnia.

szefkuchni napisał(a):

A więc na siłowni jestem 5/6 razy w tygodniu. najpierw około 5 minut rozgrzewki na orbitreku bądź rowerku. następnie wykonuję ćwiczenia ze sztangielkami, piłką fitness, robię brzuszki z obciążeniem, nożyce, rowerek w powietrzu itp. później bieżnia minimum 30minut i orbitrek 20-49minut. na końcu korzystam z platformy wibrującej 10 minut stoję i 10 minut siedzę. na śniadanie jem mleko z płatkami owsianymi. czasami 2 kromki chleba przykładowo z szynką i pomidorem. do tego jakiś owoc albo jogurt naturalny. na obiad jem w sumie to co rodzice przygotują. a na kolację serek wiejski, kanapkę bądź jajka. największy problem jest gdy nachodzi mnie wieczorem ochota na słodycze. potrafię cały dzień ich nie jeść ale no te wieczory są najgorsze. macie też tak? jak z tym walczycie? czym najlepiej można je zastąpić? 

No to sobie sama odpowiedziałaś na pytanie dlaczego tak słabo kg lecą. Albo się weź za siebie porządnie albo zajmij się czymś innym.

Dziewczyny dobrze Ci radza, polacz trening cardio z silowym i pilnuj diety- wyeliminuj 'zly' cukier i nadmiar pustych weglowodanow. Zamiast szukac cwiczen w internecie, popros trenera na silowni o rozpisanie Ci planu treningowego. On dobierze Ci najodpowiedniejszy trening, biorac od uwage Twoj wiek, cel i mozliwosci (prawdopodobnie sa one duzo wieksze, niz Ci sie wydaje ;)). 

Moj sposob na zachcianke na cos slodkiego to pancakes (tylko nie jedz ich wieczorem- weglowodany): dwa jajka i jeden duzy banan zmiksowane razem, do tego jakies przyprawy- cynamon, odrobina slodzika lub miodu. Pychotka! :-)  a na wieczor lub zaraz przed snem jedz serek wiejski, jesli nadal masz ochote na slodkosci, dodaj lyzke dzemu (najlepiej takiego bez dodatku cukru) lub cynamonem.

Powodzenia! 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.