Temat: Wyzwanie dla płaskiego brzucha i jędrnych pośladków!

ja tam cwicze kiedy mam czas :) wiec jak tobie dobrze o polnocy to spoko :)  ważne ze ćwiczysz !

 

ja dziś ostatni raz w tym ty a później ( jutro wolne )i opierdolamento całą niedziele :)

Mi się okres kończy, katar już prawie przeszedł także w poniedziałek wracam do Was :) bo już się stęskniłam za ćwiczeniami ;)

ja dziś wolne :) od cwiczen :)

hej :) chętnie się dołączę, ćwiczę z mel b już od jakichś 2-3 tygodni - dokładnie to rozgrzewkę, zestaw na pośladki, brzuch i nogi, czasem dorzucę do tego abs i rozluźnianie, a na dokładkę boczki tiff. ostatnio dodałam sobie do treningów obciążniki na kostki - i nagle przyjemne pośladki zmieniły się w niezły wycisk, podobnie z brzuchem - sporo tam jest ćwiczeń z uniesionymi nogami, wtedy te dodatkowe kg na nogach dają popalić :P a pierwsze 5min zestawu na nogi to dla mnie od początku jakaś katorga, choć teraz już jest lepiej, niemniej w trakcie podnoszenia i wykopów modlę się, żeby tylko to wytrzymać, bo później już jest łatwiej :)

Podsumowanie tygodnia: ćwiczyłam każdego dnia poza czwartkiem. W piątek i dzisiaj shreda i chyba będę to kontynuować. Poza tym hula-hop, minimum 30 minut dziennie i rower stacjonarny w sumie 122 kilometry. 

Cieszę się dziewczyny że dajecie radę :) Ja od jutra zaczynam, już całkowicie jestem zdrowa, okres się skończył także nie ma wymówek na najbliższy miesiąc :D

zaliczone: mel b pośladki, brzuch, nogi, abs, rozgrzewka+rozluźnianie, tiffany-boczki, 50 przysiadów i prysznic ;) i reszta dnia dla mnie, został tydzień wakacji, trzeba się nacieszyć wolnym, póki jeszcze jest :)

rousseau     - podziwiam cie kochana ! ja robie  MelB nogi ( tez początek mnie dobija hahahah ) później brzuch lub abs , pośladki , ramiona

następnie robie 1h callanetics i 40 min rowerka stacjonarnego ( ale 3-5 razy w tyg )

ogółem mam 1 dzień wolnego od cwiczen Niedziele! heheh

chce dowalic jeszcze przysiady do tego :)

 

Wiecie co na lato założymy temat " Laski z obrazka " hahahah jak tak dalej pojdzie :)

Sandrax1986 - to ja Ciebie podziwiam, patrząc na to ile czasu poświęcasz na ćwiczenia :) dla mnie 2h to już za dużo, no chyba, że miałabym jakiś sprzęt tu na miejscu, zastanawiam się nad rowerkiem stacjonarnym/orbitrekiem, ale to raczej będzie musiało poczekać do grudnia, zwołam jakąś świąteczno-urodzinową ściepę narodową i może uzbieram :) ja ćwiczę różnie, czasem co drugi dzień, czasem 2-3 dni pod rząd i 1 dzień przerwy, dzisiaj będzie ciężko, bo dopadł mnie @, jeszcze wczoraj pochłonęłam 3 kawałki pizzy z piwem (goście, goście..:p), czuję się opuchnięta, obolała i nadęta jak balon :P a to ostatnie dni wolnego, jak zaczną się zajęcia to z ćwiczeniami będzie gorzej :(

ja dzisiaj robię przerwe @ ale jutro wracam :)