Temat: Ośmiominutowki krokiem ku sukcesowi...

Czy ktoś jest chętny ćwiczyć ze mną ośmiominutówki? Poprzedni wątek na forum upadł, ale może znajdą się jakieś chętne vitalijki,   które chcą dotrzymać mi towarzystwa i popracować troszkę nad swoim wyglądem. Zapraszam wszystkie chętne do wspólnego ćwiczenia. :)

heh myslisz ze wtedy zamiast motywowac to bedziemy zazdroscic?

ja juz po dzisziejszych cwiczeniach:>P

Ja zaraz dołącze.
ja po kolacji do was dołacze :)
Ja dzisiaj już  poćwiczyłam:) A motywacja to się chyba każdej z nas przyda:) Ciężko powiedzieć kto jakie efekty uzyska po tych ćwiczeniach. Każdy ma inny metabolizm i organizm rożnie reaguje.

Ufff. Ja już po ćwiczeniach. Alem się zgrzała.

co to motywacji? Hmmm. Niech jedna druga wspiera i już. Jak jedna nie bedzie ćwiczyć to reszta ją zmobilizują, żeby nie przestawała i nie poddawała się. Takie moje skromne zdanie.
jak ktores sie nie bedzie chcialo to nawet nie napisze heh....ale dobra w koncu ccwiczymy dla siebie nie dla innych
taaak aaaczarna masz rację każdy ma inny charakter jedna się przyzna, że nie ćwiczyła a druga nie. Taka prawda ćwiczymy dla siebie a nie dla vitalijek.
Dzisiaj zrobiłam tylko abs

ja legs, buns, strechi abs. Arms nie będe robiła ;/ Strech też nie, bo strech mi nic nie daje, jestem już rozciągnięta :)

Więc zostaje tyłek, brzuch i nogi. Przy brzuchu trochę oszukiwałam, bo bardzo mnie szyja boli, może robie źle ;/ a wy?

legs to już normalka, ale przy buns to ociekałam potem :)

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.