Temat: Ośmiominutowki krokiem ku sukcesowi...

Czy ktoś jest chętny ćwiczyć ze mną ośmiominutówki? Poprzedni wątek na forum upadł, ale może znajdą się jakieś chętne vitalijki,   które chcą dotrzymać mi towarzystwa i popracować troszkę nad swoim wyglądem. Zapraszam wszystkie chętne do wspólnego ćwiczenia. :)

Też zazdroszczę. Chociaż co to za kłopot powiedzieć do znajomych "Chodź ze mną proszę na basen".Raz na jakis czas można. Ja jedynie sie boje, że z tymi moimi 8 minutnikami sie pogorszy. Nie wspominając o mojej tanecznej rozgrzewce. Troche będę sie wstydzić tańcować przy wspólokatorce. Najwyzej ja na chwile wygonie z pokoju

Jeśli chodzi o moje ćwiczonka to zaliczyłam 2 razy po 3,5 minuty tańcowania "labamby", 2 razy po 25 wspięć na palce, po 8 minut uda brzuch i pośladki oraz 50 powtórzeń tych moich brzuszków.

oj  wspóllokatorka będzie z tobą ćwiczyć i tańcować :)

tylko ja mam sporo km do basenu :)

ale próbuje zebrać ekipe :)

i w przyszly weekend pojechac, chociarz na 1h

ja na szczęście mieszkam sama :P wstydziłabym się ćwiczyć przy kimś :P
ja zaraz wchodzę na steper... tak strasznie mi się nie chce, ale wiem, że muszę spalić to co zjadłam, bo dzisiaj było zdecydowanie za dużo.... :P
ja już po wspięciach, 8 min legs i ćwiczonkach ze stronki :)

Jak Wam dobrze! Też chce poćwiczyć, a nie mogę. Głowa mnie strasznie rozbolała . Może poźniej jakąś jedna 8 minutówke, jak mi przejdzie. Więcej nie chce robić (jesli będę ćwiczyć) bo juz będzie już strasznie późno.

Muszę jeszcze o czymś powiedzieć. Dzisiaj się spakowałam na wyjazd do miasta gdzie studiuje. Tam mogę nie mieć dostępu do internetu więc codziennie nie bede się juz mogła meldować po wykonanych ćwiczeniach  Obiecam jednak, że kiedy będę miała jakąkolwiek możliwość to pierwsze co zrobię to będę sie meldować tutaj.

A co do tańcowania ze wspołlokatorką. Jej nie trzeba ćwiczeń. Dobrą ma figurę. Raczej będe sama to wykonywać. no chyba że... 

oh to dla zabawy będzie tańczyć!

spoko :)

Dobra! Jednak mimo trudności ruszyłam się. Co prawda zrobiłam bardzo mało ale w takiej sytuacji musi być chociaż "coś". Zrobiłam 3 razy po 25 wspięć na palce. Wiecej zrobiłam, żeby choć po części zrównać brak dzisiejszego ruchu. Jutro będę robić standardowo. Po jakimś tygodniu mam zamiar zwiększyć liczbę powtórzeń.
ej idź się kładź spać!!
jak tam? ja już po legs
ja dzisiaj tylko ćwiczenia dywanowe na uda i 100 brzuszków, ale jutro wracam do 8min :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.