Temat: Ośmiominutowki krokiem ku sukcesowi...

Czy ktoś jest chętny ćwiczyć ze mną ośmiominutówki? Poprzedni wątek na forum upadł, ale może znajdą się jakieś chętne vitalijki,   które chcą dotrzymać mi towarzystwa i popracować troszkę nad swoim wyglądem. Zapraszam wszystkie chętne do wspólnego ćwiczenia. :)

to dobrze, bo ja nie mam siły dzisiaj na ćwiczenia ;/

przynajmniej nie będe miała wyrzutów sumienia...

Dziękuję Ci za życznia!!!
HEJ DZIEWCZYNY! CO Z WAMI? JA ZARAZ BEDE PO CWICZENIACH A WY ZAWSZE O TEJ GODZINIE JESTEŚCIE JUŻ PO. CO JEST ?
ja już po legs :)
A ja już jestem po wspięciach na palcach, pośladkach, brzuchu i po 40 tych moich niby brzuszkach. .Dzisiaj było mi ciężko. Jak się nie ćwiczy codziennie tylko ćwiczy się następnego dnia się nie ćwiczy i znowu się ćwiczy i znowu niećwiczy, to potem jest not nice and not easy...
Ja dzisiaj niestety nic... nie miałam czasu... rano zakupy, potem u lekarza spędziłam dużo czasu, potem znów zakupy, autko mi się zepsuło i już nie mam siły na ćwiczenia :( jutro nadrobię :)) będzie podwójna dawka ćwiczeń
Ale widzę, że wy dzisiaj bardzo aktywnie ;))
ja już dzisiaj po 8 min legs, Brazil Butt Lift i hula :)) i planuję jeszcze więcej! ;)

Szalejesz! Ładnie nadrabiasz! Chyba przez Ciebie szybciej dojrzeję do tego by dodać uda do ćwiczeń!

Ja wolę później. Zamelduję się jak zrobie. :)

Hej! Co z Wami? Co nic nie piszecie?

Ja dziś o mały włos zapomniałabym o  ćwiczeniach.  Dobrze, że mama mi przypomniała Właśnie jestem po wspięciach na palcach, udach, pośladkach, brzuchu i po 40 tych moich "brzuszkach". Dzisiaj jakoś wyjątkowo się bardzo zgrzałam. Leje się ze mnie trochę i ciut ciśnienie mi wskoczyło, bo głowa mnie troche boli. Zaraz przejdzie....

ja juz po legs

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.