Temat: Cwiczenia a rwa kulszowa

Czy jest tutaj ktos, kto mimo rwy kulszowej cwiczy?

Opinie czytalam rozne, jedni radza odpoczywac, inni cwiczyc wiec sama jestem zaklopotana. Na wizyte w szpitalu czekam juz miesiac, a wciaz nie zostalam umowiona, wiec nie ma kto rozwiac moich watpliwosci i mi pomoc.

Generalnie jakie cwiczenia wykonujecie mimo kontuzji? Czy jezeli nafaszeruje sie paracetamolem i zaczne cwiczyc to mi sie nie pogorszy? Raz poszlam na pilates i wyladowalam w szpitalu bo nie bylam w stanie sie podniesc.

Dodam, ze musze zgubic 25 kg a sama dieta to kiepsko mi to idzie.

Z gory dziekuje za pomoc.

paula920901 napisał(a):

rafalmruk napisał(a):

paula920901 napisał(a):

Ja w sumie dociekam swojej choroby, ale mam takie bóle w biodrze więc sama stwierdzam, że to rwa kulszowa..Ćwiczę tak aby nie nadużywać bioder, ud i kolan.Czasami udaje mi się zrobić kilka takich ruchów.. ale ogólnie jest ciężko żyć z tym ;(Jak dowiedziałaś się, że to rwa kulszowa?
Do docieknij, bo prawdopodobnie się mylisz i możesz mieć jakiś problem z biodrem jako stawem.Weź atlas anatomiczny i zobacz jak przebiega nerw kulszowy. Będziesz wiedziała, czy to co Ciebie boli pokrywa się z tym przebiegiem.Jeżeli natomiast to faktycznie kwestia nerwu kulszowego, to ignorowanie takich objawów zasługuje na nagrodę Darwina... zreszta trening z długo bolącym stawem biodrowym też. 
Tyle, że ja mam bóle również w innych częsciach ciała.Nie oceniaj jak nie znasz całej sytuacji.

Hehehe - mnie tam wafel. Jak dla mnie możesz sobie robić kuku.
Skoro jesteś na tyle ograniczona, ze nie potrafisz docenić rady tylko strzelasz bezsensownego focha to Twój problem.

Zdrowia zyczę.

rafalmruk napisał(a):

paula920901 napisał(a):

rafalmruk napisał(a):

paula920901 napisał(a):

Ja w sumie dociekam swojej choroby, ale mam takie bóle w biodrze więc sama stwierdzam, że to rwa kulszowa..Ćwiczę tak aby nie nadużywać bioder, ud i kolan.Czasami udaje mi się zrobić kilka takich ruchów.. ale ogólnie jest ciężko żyć z tym ;(Jak dowiedziałaś się, że to rwa kulszowa?
Do docieknij, bo prawdopodobnie się mylisz i możesz mieć jakiś problem z biodrem jako stawem.Weź atlas anatomiczny i zobacz jak przebiega nerw kulszowy. Będziesz wiedziała, czy to co Ciebie boli pokrywa się z tym przebiegiem.Jeżeli natomiast to faktycznie kwestia nerwu kulszowego, to ignorowanie takich objawów zasługuje na nagrodę Darwina... zreszta trening z długo bolącym stawem biodrowym też. 
Tyle, że ja mam bóle również w innych częsciach ciała.Nie oceniaj jak nie znasz całej sytuacji.
Hehehe - mnie tam wafel. Jak dla mnie możesz sobie robić kuku.Skoro jesteś na tyle ograniczona, ze nie potrafisz docenić rady tylko strzelasz bezsensownego focha to Twój problem. Zdrowia zyczę.

Według Ciebie robię sobie KUKU chcąc zrzucić nadwagę, która może powodować różne groźne schorzenia?
Nie ćwiczę nie wiadomo jak ciężko, że mogę narobić sobie większej krzywdy niż mam teraz.
Pasek wagi

paula920901 napisał(a):

rafalmruk napisał(a):

paula920901 napisał(a):

rafalmruk napisał(a):

paula920901 napisał(a):

Ja w sumie dociekam swojej choroby, ale mam takie bóle w biodrze więc sama stwierdzam, że to rwa kulszowa..Ćwiczę tak aby nie nadużywać bioder, ud i kolan.Czasami udaje mi się zrobić kilka takich ruchów.. ale ogólnie jest ciężko żyć z tym ;(Jak dowiedziałaś się, że to rwa kulszowa?
Do docieknij, bo prawdopodobnie się mylisz i możesz mieć jakiś problem z biodrem jako stawem.Weź atlas anatomiczny i zobacz jak przebiega nerw kulszowy. Będziesz wiedziała, czy to co Ciebie boli pokrywa się z tym przebiegiem.Jeżeli natomiast to faktycznie kwestia nerwu kulszowego, to ignorowanie takich objawów zasługuje na nagrodę Darwina... zreszta trening z długo bolącym stawem biodrowym też. 
Tyle, że ja mam bóle również w innych częsciach ciała.Nie oceniaj jak nie znasz całej sytuacji.
Hehehe - mnie tam wafel. Jak dla mnie możesz sobie robić kuku.Skoro jesteś na tyle ograniczona, ze nie potrafisz docenić rady tylko strzelasz bezsensownego focha to Twój problem. Zdrowia zyczę.
Według Ciebie robię sobie KUKU chcąc zrzucić nadwagę, która może powodować różne groźne schorzenia?Nie ćwiczę nie wiadomo jak ciężko, że mogę narobić sobie większej krzywdy niż mam teraz.

Zrozum, ze jeżeli to, że boli Cie biodro (okolice biodra lub faktycznie masz "rwę kulszową") ma podstawę w mechanicznym schorzeniu (np jakiś etap zwyrodnienia stawu biodrowego, lub jeżeli masz rację i masz jakiś problem z kręgosłupem, który objawia się bólem nerwu kulszowego) to jakikolwiek trening może pogłębiać uraz i doprowadzić do TRWAŁYCH, czyli NIEODWRACALNYCH zmian zwyrodnieniowych, albo do poważnego urazu kręgosłupa, który może się bardzo źle skończyć.
Ból zasadniczo jest oznaką, ze coś złego się dzieje w organizmie i o ile ból przy zakwasach można zignorować i go "roztrenować", o tyle chyba każdy inny ból jest ostrzeżeniem.
Tak wiec bez pełnej wiedzy o przyczynie bólu i bez odpowiednich do tego zachowań, twierdzę dokładnie to co napisałaś - próbując sie odchudzać, możesz sobie zrobić dużo większe kuku niż te parę kilko (z którym można zresztą walczyć dietą, która stanowi podstawę każdego odchudzania).
W niektórych stanach nawet złe podniesienie się z łóżka, albo spadnięcie nogi z krawężnika, może być katalizatorem poważnego stanu, więc argument "boli, ale nie ćwiczę strasznie ciężko" jest bez sensu.

Oczywiście nie wiem jak jest u Ciebie i co Ci dolega, ale zwróciłem uwagę na fakt, że ignorujesz objawy bólowe, których pochodzenia nie znasz.

Tak jak napisałem - mnie tam ryba. Twoje zdrowie. Możesz się upierać przy swoim i dobrze na tym wyjść, ale możesz tez przez ignorancję zrobić sobie kuku.


rafalmruk napisał(a):

paula920901 napisał(a):

rafalmruk napisał(a):

paula920901 napisał(a):

rafalmruk napisał(a):

paula920901 napisał(a):

Ja w sumie dociekam swojej choroby, ale mam takie bóle w biodrze więc sama stwierdzam, że to rwa kulszowa..Ćwiczę tak aby nie nadużywać bioder, ud i kolan.Czasami udaje mi się zrobić kilka takich ruchów.. ale ogólnie jest ciężko żyć z tym ;(Jak dowiedziałaś się, że to rwa kulszowa?
Do docieknij, bo prawdopodobnie się mylisz i możesz mieć jakiś problem z biodrem jako stawem.Weź atlas anatomiczny i zobacz jak przebiega nerw kulszowy. Będziesz wiedziała, czy to co Ciebie boli pokrywa się z tym przebiegiem.Jeżeli natomiast to faktycznie kwestia nerwu kulszowego, to ignorowanie takich objawów zasługuje na nagrodę Darwina... zreszta trening z długo bolącym stawem biodrowym też. 
Tyle, że ja mam bóle również w innych częsciach ciała.Nie oceniaj jak nie znasz całej sytuacji.
Hehehe - mnie tam wafel. Jak dla mnie możesz sobie robić kuku.Skoro jesteś na tyle ograniczona, ze nie potrafisz docenić rady tylko strzelasz bezsensownego focha to Twój problem. Zdrowia zyczę.
Według Ciebie robię sobie KUKU chcąc zrzucić nadwagę, która może powodować różne groźne schorzenia?Nie ćwiczę nie wiadomo jak ciężko, że mogę narobić sobie większej krzywdy niż mam teraz.
Zrozum, ze jeżeli to, że boli Cie biodro (okolice biodra lub faktycznie masz "rwę kulszową") ma podstawę w mechanicznym schorzeniu (np jakiś etap zwyrodnienia stawu biodrowego, lub jeżeli masz rację i masz jakiś problem z kręgosłupem, który objawia się bólem nerwu kulszowego) to jakikolwiek trening może pogłębiać uraz i doprowadzić do TRWAŁYCH, czyli NIEODWRACALNYCH zmian zwyrodnieniowych, albo do poważnego urazu kręgosłupa, który może się bardzo źle skończyć.Ból zasadniczo jest oznaką, ze coś złego się dzieje w organizmie i o ile ból przy zakwasach można zignorować i go "roztrenować", o tyle chyba każdy inny ból jest ostrzeżeniem.Tak wiec bez pełnej wiedzy o przyczynie bólu i bez odpowiednich do tego zachowań, twierdzę dokładnie to co napisałaś - próbując sie odchudzać, możesz sobie zrobić dużo większe kuku niż te parę kilko (z którym można zresztą walczyć dietą, która stanowi podstawę każdego odchudzania).W niektórych stanach nawet złe podniesienie się z łóżka, albo spadnięcie nogi z krawężnika, może być katalizatorem poważnego stanu, więc argument "boli, ale nie ćwiczę strasznie ciężko" jest bez sensu.Oczywiście nie wiem jak jest u Ciebie i co Ci dolega, ale zwróciłem uwagę na fakt, że ignorujesz objawy bólowe, których pochodzenia nie znasz.Tak jak napisałem - mnie tam ryba. Twoje zdrowie. Możesz się upierać przy swoim i dobrze na tym wyjść, ale możesz tez przez ignorancję zrobić sobie kuku.

Mój Drogi.. wcale nie bagatelizuję swoich objawów.. ;)
Latam od prawie roku po lekarzach.
To czy to jest rwa kulszowa dowiem się w najbliższym czasie, póki co robię co mogę.
Jeśli mnie boli, przestaje.
Jak nie boli to ćwiczę na tyle ile mi zdrówko pozwala.
Reumatolog wykluczył schorzenie o podłożu reumatoidalnym..
Lecz zaznaczył, że w przypadku mojej skoliozy ono może się pojawić.

Czy poprzez rtg można zauważyć tą rwę kulszową?
Reumatolog choć miała zdjęcia nie przytoczył nawet słowem o tym schorzeniu.. choć kilkakrotnie mówiłam o rwaniu w biodrze, szczególnie po zastoju bądź schylaniu..
Na boreliozę sama wpadłam.
Lecz wyniki są w drodze.


Pasek wagi
Można domniemywać po tym,  że szczeliny międzykręgowe są zwężone (zdegenerowane krążki (krążek) nie są w stanie utrzymać ciężaru i się nieco zapadają), natomiast RTG nie daje obrazu tkanek miękkich, a do takich należą krążki międzykręgowe.
Dlatego nie ma możliwości stwierdzenia, czy przepuklina występuje, jaki jest jej rozmiar itd.

rafalmruk napisał(a):

Można domniemywać po tym,  że szczeliny międzykręgowe są zwężone (zdegenerowane krążki (krążek) nie są w stanie utrzymać ciężaru i się nieco zapadają), natomiast RTG nie daje obrazu tkanek miękkich, a do takich należą krążki międzykręgowe.Dlatego nie ma możliwości stwierdzenia, czy przepuklina występuje, jaki jest jej rozmiar itd.

Więc oświeć mnie i powiedz jak to można stwierdzić.
Pasek wagi

paula920901 napisał(a):

rafalmruk napisał(a):

Można domniemywać po tym,  że szczeliny międzykręgowe są zwężone (zdegenerowane krążki (krążek) nie są w stanie utrzymać ciężaru i się nieco zapadają), natomiast RTG nie daje obrazu tkanek miękkich, a do takich należą krążki międzykręgowe.Dlatego nie ma możliwości stwierdzenia, czy przepuklina występuje, jaki jest jej rozmiar itd.
Więc oświeć mnie i powiedz jak to można stwierdzić.

W badaniu MRI lub TK lub np w badaniu prowadzonym w metodzie McKenzie, przy czym dwa pierwsze dają faktyczne zdjęcia. Przy McKenzie badanie polega na dokładnym wywiadzie oraz wykonywaniu pod nadzorem osoby odpowiednio przygotowanej (przeważnie są to fizykoterapeuci) pewnych ruchów (skłony, wychylenia na boki itp), które skutkują bolesnością, co pozwala na podstawie wzorców bólowych określić z dużą dokładnością stopień uszkodzenia. Pierwsza wizyta często trwa nawet 2h.

Tutaj już wykazujesz się totalnym lenistwem, bo to można w 2 sek znaleźć nawet na Wikipedii.
Wolałam zapytać specjalistę :D

Ponadto mogłeś tego nie pisać, a tylko wyjawić swoją błędną opinię o mnie..
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.