Temat: squats a poszerzenie się ud?

chciałam podjąć wyzwanie 30 dni squats ale ponoć to ćwiczenie poszerza w udach... czy to prawda?
 nogi to bardzo dużo mięsni więc ćwiczenie przysiadów przyniesie Ci same korzyści. Ja ćwiczę od ok 3 lat i jakoś nie widzę żeby się bardzo rozrosły. poza tym wolę mięsnie niż trzęsący się tłuszcz:P

Xonia napisał(a):

Korresia napisał(a):

Xonia napisał(a):

Squats? To już słowo "przysiady" w języku polskim jest wycofane??
Squat to półprzysiad.
Nie zmienia to jednakże istoty mojego pytania :)


To Ty nie wiesz, że używanie języka polskiego jest niemodne już? niestety oczywiście...
Pasek wagi

jelizawieta1992 napisał(a):

 nogi to bardzo dużo mięsni więc ćwiczenie przysiadów przyniesie Ci same korzyści. Ja ćwiczę od ok 3 lat i jakoś nie widzę żeby się bardzo rozrosły. poza tym wolę mięsnie niż trzęsący się tłuszcz:P

jestem tego samego zdania. Trzęsący tłuszcz na udach i mega cellulit - nooo to zdecydowanie jest lepsze niz umięsnione nogi:)  I nie mam tu na myśli mięśni niczym u kulturystki ;)
Pasek wagi

Zbyt.gruba napisał(a):

Xonia napisał(a):

Korresia napisał(a):

Xonia napisał(a):

Squats? To już słowo "przysiady" w języku polskim jest wycofane??
Squat to półprzysiad.
Nie zmienia to jednakże istoty mojego pytania :)
To Ty nie wiesz, że używanie języka polskiego jest niemodne już? niestety oczywiście...




no właśnie, 'squats' zamiast przysiad/półprzysiad, wiadomo, brzmi 'światowo'.
szkoda, że język polski zanika w właśnie taki głupi sposób. uwielbiam angielski, ale nie w sytuacji, kiedy jego użycie jest całkowicie nieuzasadnione (przecież mamy polski odpowiednik tego słowa).

co do pytania autorki - na pewno przy długotrwałych ćwiczeniach wymiary mogą się nieco zwiększyć, niemniej jednak myślę, że efekty rekompensują tę małą niedogodność (a całość, tj. pupa i uda, na pewno wygląda lepiej przy ćwiczeniach )
Jak mam wybór to wolę nie mieć ani tłuszczu i cellulitu (na szczęście to drugie nigdy mnie nie dotyczyło), ani przesadnych do mojej sylwetki mięśni ;)
no oczywiscie, przesadzac nie ma co, ale nawet chude czy szczupłe nogi nie wyglądaja ładnie jeśli sa flaczaste;) lekko zarysowane mięsnie zdecydowanie poprawiaja wygląd nie tylko szczupłych nóg czy chudych:)
Pasek wagi
No tak racja, w sumie flaczastych nigdy nie miałam bo od zawsze kocham sport, tłuste i flaki to dopiero musi być combo :D Lekki zarys mięśni wszędzie jak najbardziej ok!
;)) dokładnie..
Pasek wagi
ja po sobie powiem ze na pewno cwiczenia w tym duzo polprzysiadow zmieniely moje nogi, cale zycie mialam nieproporcjonalne nogi do tłowia, mialam tzw patyki a caly tluszcz odkladal mi sie na gorze, od kilku miesiecy prawie codziennie cwicze rozne rzeczy  w tym duzo przysiadow i moje uda troche sie faktycznie rozrosły, nie jest to moze noga kulturystki ale jest wieksza ale tez twardsza, jedrniejsza, tylek podniesiony. Przyznam ze na poczatku troche panikowalam, kiedy nagle nogawki od spodni zrobily sie przyciasne, tylek w spodniach nagle opiety gdzie cale zycie mialam plaskodupie;p pozniej zadalam sobie pytanie co robic dalej: czy wole patyki z masą cellulitu, totalnie niejedrne ( a takie nogi mailam) czy troszke bardziej syte nogi ale jedrne, bardziej kształtne i pomalu zaczynam sie przyzwyczajac do nowych nog, chociaz nie powiem ze to łatwe dla kogos kto cale zycie mial patyczki. Jednak osoby z mojego otoczenia uwazaja ze teraz wygladam lepiej. to chyba siedzie  poprostu w głowie
Pasek wagi
zdecydowanie w głowie. Ja mam znowu figure jabłka wiec brzuch i uda wieksze no i piersi tez oczywisice w moim przypadku, a łydki szczupłe i nawet umiesnione od chodzenia na wysokich obcasach:) ale naprawde marzy mi sie brak bebna tylko seksi brzusio i piekne uda :)) nie muszą być mega umieśnione ale wymodelowane i z lekkimi zarysami miesni, twarde i jedrne na pewno:) i mam nadzieje ze bardzo mi nie schudną dlatego oprocz przysiadow to jeszcze zaczełam podnosić ciezary na siłowni i jezdze na rowerze na zwiekszonym obciazeniu, duzo chocie i troche tancze takze nozki pracuja;))
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.