- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2013, 20:25
Edytowany przez zonaswojegomeza 11 kwietnia 2013, 19:29
10 lutego 2015, 22:22
Nie, nie jestem twardzielką. Ale odwilż i słońce i po lasach się włóczę a nie po śliskich jezdniach. Nie jeżdżę szybko, tylko tak sobie, od niechcenia.
10 lutego 2015, 23:22
Ależ zrobiłyście mi ochotę na rower:)
W końcu się przemogłam i ruszyłam dupke na Callanetics, a po 10 minutach przyjechał ślubny z pracy. On generalnie uważa, że niepotrzebnie wzięłam się za siebie i dobrze wyglądam i nie powinnam ćwiczyć i wyśmiewa moje starania. (sam gra w piłkę, a z racji wykonywanej pracy ma niezłe ciałko). Dziś postanowiłam, że nie zerwe się jak sarenka i nie przestanę ćwiczyć ~trudno niech dogryza. Pyta co robię i mam mu pokazać. No to ja ambitnie biorę się za ostatnie ćwiczenie na brzuch tak jak sama Callan pokazuje~ nóżki proste pod kątem 60st do podłoża. Brzuch palił żywym ogniem, ale uśmiechałam się i czekałam na nowe uszczypliwości. A tu NIESPODZIANKA ! Poza stwietdzeniem, że w tym ćwiczeniu wyglądam "jak żółw z dlugimi nogami przywrócony na plecy " był pod wrażeniem mojej gibkości i giętkości :) :)
Przepraszam za długi wpis, ale jestem tym podekscytowana jak dzieciak: )
11 lutego 2015, 14:24
To może i ja się przyłączę. Skoro żadne ćwiczenia nie powodują u mnie spadku wagi to wracam do Callan i tym razem nie chcę poprzestać na kilku godzinach. Będę wytrwała i mam nadzieję, że zobaczę efekty.
11 lutego 2015, 14:40
Rozmazana ja jestem raczej pod wrazeniem tekstu "jak żółw z dlugimi nogami przywrócony na plecy " ;)
11 lutego 2015, 18:15
Gratulacje! Tak trzymaj....a ja znów na rowerze przebalowałam cały dzień..ale jutro już na pewno poćwiczę... Rozmazana..fajny mąż.. i nogi też pewnie niezgorsze :-))
11 lutego 2015, 19:53
Wiecie co mój tyłek chyba jednak powolutku się podnosi i robi się okrąglutki :D chyba lepsze to od przysiadów :D
a najbardziej lubię w tych ćwiczeniach to że ta godzina tak spokojnie niepostrzeżenie mija. Z każdym kolejnym ćwiczeniem skupiam się na oddechu i jakoś tak mija od jednego katorżniczego ćwiczenia do drugiego ale niektóre są takie właśnie wyciszające że da się te trudniejsze wytrzymać. No ale to na razie tylko te podstawowe ćwiczenia jeszcze nie dojrzałam żeby dołożyć coś więcej na razie chcę się skupić na tym żeby te dobrze i wytrwale wykonywać
Edytowany przez Crisii 11 lutego 2015, 19:59