- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2013, 20:25
Edytowany przez zonaswojegomeza 11 kwietnia 2013, 19:29
10 czerwca 2014, 20:01
Po długiej przerwie zrobiłam godzinkę callan. Wszystko mi strzelało, masakra jakaś. No i moje rozciągnięcie jest zerowe.
Ale postanowiłam spróbować dobrnąć do 25h i jeśli będą efekty, zaprzyjaźnić się z callan na całe wakacje. 2 lata temu tak zrobiłam i miałam wtedy najniższą wagę i ogólnie osiągnęłam najwięcej.
Abby- Witamy witamy ;)) Chyba właśnie pomyśle nad skakanką, chociaż nie wiem jak to będzie bo jeżdżenie na rowerku bardzo polubiłam ;D A teraz dostałam od rodziców nowy sprzęt który przyjedzie do mnie w sobotę, więc pewnie skakanka będzie musiała poczekać ;DAttosz- ja też w sumie mam taki plan- po 25h zobacze co i jak :) W sumie mi na biodrach zależy najbardziej no i na idach oczywiście :) A ćwiczyłaś codziennie?fundlasmaku- http://chomikuj.pl/Niagata/Pi*c4*99kna+sylwetka/Ca... Prosze bardzo :)
Czasami codziennie, a czasami robiłam przerwę raz w tygodniu. Zależy od tygodnia.
11 czerwca 2014, 00:41
Połówek mi padł i chrapie na podłodze....zajęło mu może 30 sekund ... po callanie oczywiście :) Czas na ćwiczenia jak widać mamy dziwny, ale twardo....ćwiczymy i koniec.
11 czerwca 2014, 00:46
HejJa dzis nie dam rady zrobic 2 godziny..Tak mnie te plecy bola od polowy w dolZle robilam czy co?Mowia ze od callana przestaja a u mnie odwrotnie...Co jest?
Niestety ćwicząc samodzielnie w domu jest duże ryzyko wykonania niepoprawnie ćwiczeń.
11 czerwca 2014, 14:05
Witam
Dzis zaliczylam 2 godz callana...Zobaczymy jutro jak plecy..Jak beda bolaly to niestety ale nie bede robila...:(
11 czerwca 2014, 15:19
Witam Was dziewuszki..
postanowiłam ze od pon spróbuję wrócić do ćwiczeń.. już mam dosć siedzenia i nic nie robienia - postanowiłam sobie że na razie robię ćwiczenia bez brzucha boję się jednak żeby blizna się nie rozwaliła albo co gorsza w środku nic się nie stało.. osiągnełam już to że udało mi się schudnąć, dalej odżywiam się tak jak po operacji (z wyjatkami czasem zaszaleje) więc jak dorzucę ćwiczenia to myślę że będzie dobrze.. moje nogi już wołają o rozciąganie i tyłek też a czemu od pon dopiero? dlatego że nic innego nie robię póki co jak latam z dzieckiem po lekarzach i nie mam siły po prostu na nic.. jem na siłę bo w ten upał jeść sie nie chce ale wiem że waga najlepiej spadała jak jadłam 5 razy dziennie..
więc tyłek w troki i od pon ruszam pełną parą - trzymajcie kciuki
11 czerwca 2014, 19:33
Kinia266 - mnie tez plecy bolały. Przez pierwsze 3 godziny, teraz mam za sobą 6 i jest super. Nie poddawaj sie. Daj sobie chociaż 5 godzinek :)
11 czerwca 2014, 20:23
Kinia- miałam napisać to samo co Slim- mnie też bolały plecy. W poniedziałek zaczęłam więc dzisiaj bedzie u mnie 3h i powiem Ci, ze wczoraj jeszcze sie zastanawiałam czy robić dalej bo odcinek lędźwiowy bolał mnie bardzo. Ale dzisiaj już jest dobrze :) Myśle, że ból jest po prostu spowodowany 'ruszeniem' mięśni przykręgosłupowych i tych głęboko położonych.
Madzia- Ja też musze zacząć jeść regularnie bo ostatnio też z racji upałów jem w cały świat ;/ A co z dzieciaczkiem? Mam nadzieje, ze nic groźnego :) W ogóle to ja cały czas czekam na zdjęcia ! :) A czym smarujesz blizne? Jak miałam zajęcia z chorurgii plastycznej to pamiętam, ze gościu nam mówił, ze na blizny są najlepsze maści oparte na silikonach bo dodatkowo zabezpieczają bliznę :)
11 czerwca 2014, 21:25
to dobrze,bo myslalam ze juz cos nie tak..czyli pewnie miesnie ruszyly. Ja to ledwo sie pochyle,a one glowa nog dotykaja.. to jutro 3godz bedzie:-)
Pod koniec lipca wyjazd nad morze,wiec licze na efekty
11 czerwca 2014, 22:32
7 godzinka właśnie skończona :) z mężem oczywiście :) myśleliśmy ze posniemy tak sie relaksujemy przy tych ćwiczeniach :) bardzo szybko ten czas leci :) aż cofalam sie do mojego poprzedniego postu czy dzisiaj naprawdę była juz 7 godzina
12 czerwca 2014, 09:44
hej dziewczyny! ostatnio byłam cicho, ale twardo robiłam Callan i Was podczytywałam. Wczoraj stuknęła mi 10-ta godzinka i zrobiłam zdjęcia porównawcze. Szału nie ma (przede wszystkim moja umiejętność robienia "selfies" pozostawia wiele do życzenia ;) ) Nie jestem zachwycona patrząc na swoje obłe, galaretowate ciało, ale od czegoś trzeba zacząć, jakoś się motywować. Mąż mówi, że trochę widać, zwłaszcza na brzuchu jak się napnę to widać mi pod tłuszczykiem czteropak lol ;) nie sześcio, tylko właśnie cztero ;)
Więc z "lekką taką nieśmiałością" wrzucam zdjęcia porównawcze plus fokus na brzuch. Przyjmę krytykę na klatę ;)
Z centymetra trochę spadło - najwięcej z talii - minus 5 cm, z brzucha 2, z ud ciężko mi powiedzieć, bo nigdy nie wiem, w którym miejscu się poprzednio mierzyłam ale myślę, że około 1cm. Z bioder 1,5, z ramion minus 1. Waga minus 1,5 kg (BEZ DIETY!!!!) Wczoraj na kolację wtrąbiłam (sama) dużą pizzę. Czułam się po tym okropnie hihi. Najgorzej wyszło porównanie z tyłu - patrzeć na to nie mogę...no ale mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej, nigdy gorzej.
Na górze godzina "0"
Na dole po 10 godzinach z Callan