- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2013, 20:25
Edytowany przez zonaswojegomeza 11 kwietnia 2013, 19:29
26 marca 2014, 13:55
http://www.gg.pl/dysk/D4PK7orLW1T2DoPK7orL1KE/Cardio%20Callanetics.rar pobierz sobie cardio callanetics
26 marca 2014, 20:26
liliana200 - dziękuję tym razem działa mam nadzieję że humor troszkę lepszy?
jestem po 14 godzinie Callan i po cardio callanetics i do ćwiczeń wrócę dopiero w niedziele..
26 marca 2014, 20:43
Nie ma za co. Jeśli ktraś też chce niech pobiera. Na razie nie usunę z dysku. A ten evolution też chcesz?
Humor taki sobie, czuję się gruba i w ogóle nie teges. Chyba zawsze taka już będę.
26 marca 2014, 20:58
heeeeej.. nie smutaj mi się tu będzie dobrze
"jak nie my to kto? jak nie teraz to kiedy?" kochana głowa do góry i cycuchy do przodu i jedziemy z koksem
ja dziś się pomierzyłam - żałuję że nie zrobiłam tego przed ćwiczeniami.. no trudno..
26 marca 2014, 22:28
Dla pocieszenia też powiem, że czuję się grubo. Dostałam dzisiaj takich pysznych słodkości i w ramach wolnego zjadłam przynajmniej 4 razy więcej niż powinnam, jutro sobie dokopię.
Liliana nie będziesz taka, tylko trzeba jakoś zebrać rzetelną wiedzę i zabrać się do walki. Będę szukała. Z białkiem (mówię o wpisie do pamiętnika) to prawda. Na pewno przeczytasz, że nie powinno się zjadać więcej niż 30g w jednym posiłku (to mit). Dodatkowo zdecydowanie zjadasz za mało kcal (takie moje osobiste zdanie). Myśląc o Tobie ciągle jakoś nieświadomie nasuwają mi się Sybiracy (w sensie niedojedzenia i wysiłku fizycznego).
Spróbuj poeksperymentować, nie masz nic do stracenia. Zwiększ delikatnie kcal powiedzmy o jakieś 100/dzień w pierwszym tygodniu, zamień proporcje posiłków.
Edytowany przez Ademida 26 marca 2014, 22:30
26 marca 2014, 22:38
Hola hola ! Co to za narzekanie?! Jaka gruba? Jakie ZAWSZE? Nie po to wylewamy hektolitry potu żeby takie głupie myślenie nas nachodziło ! Nikt nigdy nie mówił, że będzie łatwo. Mimo tego, że jest ciężko, czasem nawet bardzo kiedyś będziemy dumne, że przez to przeszłyśmy- ja w to głęboko wierzę i mam nadzieje, że Wy też będziecie ! ;) Tak jak Madzia napisała- 'Jak nie MY to KTO'? Laseczki ! Jest na świecie tyle osób którym już się udało osiągnąć swój wymarzony cel. Dlaczego niby nam by się miało nie udać skoro jemy zdrowo i regularnie ćwiczymy? MUSI sie udać ! Potęga podświadomości jest ogromna, dlatego trzeba wierzyć w swój sukces! :) :) :) Życzę Wam żeby jutrzejszy dzień zaczął się lepiej niż dzisiejszy :* Dobrej nocy :*
27 marca 2014, 09:59
Dzięki dziewczyny.
Ademina właśnie cały czas o tym myślę i chyba czas najwyższy wszystko zmienić. Tylko potrzebuję waszej pomocy żeby ułożyć np 2 tygodniowy plan posiłków. Sama nie wiem czy sobie poradzę. Już tyle się wszystkiego naczytałam i czuję się głupia z tym wszystkim bo nie wiem już ile czego jeść. Wszędzie liczą co innego. Ja zawsze byłam grubasem, wagę poniżej 60 kg niepamiętań kiedy miałam, zawsze duże dupsko, zawsze grube nogi i zawsze wystający brzuch. Nigdy nie byłam szczypiorkiem.
Siedzę od rana i buszuję po necie aż mnie głowa boli od tego wszystkiego.
27 marca 2014, 17:16
Liliana- a nie myślałaś, żeby zabrać się za to od bardziej 'sportowej' strony, tzn poprosić o ułożenie diety kogoś kto pracuje np na siłowni albo w klubie fitness? Warto zagadać z kimś kto ma z tym wszystkim ciągle styczność. W gruncie rzeczy dobre rozpisanie diety to troche skomplikowana sprawa. Musisz obliczyć swoją tzw 'suchą mase ciała' i na jej podstawie wyliczyć podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne. Później zrobić deficyt kaloryczny mniej więcej minus 300-400 kcal. Później podzielić zapotrzebowanie na 5 różnych posiłków i rozłożyć odpowiednie proporcje b/t/w na każdy posiłek. Mimo tego, że wiem jak to zrobić sama się kilkakrotnie pogubiłam w rozpisywaniu i zamówiłam dietę u ludzi, którzy tym się specjalizują. Teraz mniej więcej wiem jakie porcje są dla mnie odpowiednie, niejednokrotnie waże sobie produkty np na obiad. Za swoją dietę obejmującą plan tygodniowy + trening zapłaciłam 40 zł. Widziałam też ogłoszenia na stronie potreningu . pl z tym, ze tam masz dodatkowo konsultację z dietetykiem i trenerem przez cały miesiąc. Może pomyśl nad takim rozwiązaniem? Będziesz miała podstawowy szkielet diety- później sama będziesz ją mogła modyfikować wg własnych upodobań kulinarnych ( tzn rodzaj warzyw ich ilość itp)