- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2013, 20:25
Edytowany przez zonaswojegomeza 11 kwietnia 2013, 19:29
12 marca 2014, 18:56
Sempre Callan pisała w swojej ksiazce ze cellulit może wyjść a potem zniknie, także ćwicz dalej i się nie przejmuj.
12 marca 2014, 18:56
Chyba to odchudzanie bardzo pomaga odmłodnieć. Ostatnio na szkoleniu jedna pani powiedziała do mnie"bo pani taka młoda" ale ubaw :) No i jeden facet się na mnie gapił, ale byłam we wściekle obcisłych rurkach to pewnie dlatego. Ostatnio też mnie niemoc ogarnia i dosłownie narkolepsja. Nie ćwiczę tylko śpię więcej i waga się trzyma chociaż ciągnie mnie do jedzenia.
12 marca 2014, 20:25
lilana200 - Ty jesteś normalnie ekspert, nie da się Ciebie zaskoczyć jakąś dietetyczną ciekawostką :D podziwiam :)
dzisiaj za mną jakby 17 godzina ćwiczeń, ale 9 godzina systematycznego ćwiczenia callana - wcześniej mialam 2 tyg przerwy.
Jutro chyba się zmierzę... waga leci w dół ale niestety po tym jak osiągnęłam ostatnio 62 kg w ciągu 2 tyg przerwy znowu przybrałam na wadze, było prawie 64...
A co do kręgosłupa naprawdę przestał mnie boleć, a przed ćwiczeniami callanetics bolał mnie codziennie. Rewelacja :):):)
12 marca 2014, 20:34
Nie przesadzaj :) Ja już tyle na sobie rzeczy przetestowałam, że czuję się jak królik doświadczalny a jeszcze pewnie coś zostało :)
Mój na moje kanapki z awokado mówił, że to są shrekowe kanapki :) ale dobre chodź stwierdził ze woli normalne masło. Jeszcze każe sobie kupować tutaj Presidenta - dobre, w smaku przypomina osełkę i jest 82 % :)
Edytowany przez liliana200 12 marca 2014, 20:34
13 marca 2014, 07:00
Ale schiza miałam dzisiaj rano :D stanęłam na wagę, patrzę - 60.9 kg :D aż zawołałam mojego chłopaka i mówię spójrz na wagę, stanęłam drugi raz... 62 kg :P hahahah ale nadziei sobie narobiłam :D swoją drogą naprawdę jak dojdę do 60kg wagi będę się czuła jak dżaga :-) brzuch już mi się spłaszczył wyraźnie, jednak ten callanetics czyni cuda :)
13 marca 2014, 11:03
A ja dziś godzinka pilatesu a jutro callantecis.. tak co drugi dzień i jeden dzień w tygodniu przerwy.. waga stoi ciągle ale ciało jakieś takie naprężone i zwarte :) i to chyba ważniejsze!!
13 marca 2014, 17:43
Dziewczyny nagrzeszyłam dzisiaj niesamowicie, okropnie i w ogóle.
Kupiłam waniliowego loda w czekoladzie oczywiście (nic wielkiego)
ale zagryzłam go tabliczką orzechowej czekolady!!!
Nie mam pojęcia co mi strzeliło, jadłam tą czekoladę, jadłam, chociaż tak naprawdę smakował tylko pierwszy pasek.
Zaczynam shreda 3 levele, tyle że od tyłu, w normalnej kolejności mam obawy, że nie dotrwam.
P.S. Level 3 zakończony sukcesem, stękałam jak stara baba.
Edytowany przez Ademida 13 marca 2014, 18:40
13 marca 2014, 20:47
Ademida! Ty stękałaś przy trzeciem... ja nawet przy drugim! Dzisiaj miałam pierwszy dzień. Myślałam, że umrę! :D Ale jestem z siebie dumna, chociaż pot lał się po tyłku :)
Madziak_31 nie przejmuj się wagą ;) Najważniejsze są efekty wizualne, waga w końcu też ruszy :)
13 marca 2014, 21:01
Level 2 zrobiony, stękałam już mniej :D ale też koordynację miałam gorszą (to ćwiczenie gdzie stoi się na jednej nodze, ciężarek w gorę i wyprost drugiej nogi).
Między czasie wyjmowałam zakupy z auta i przytrzasnęłam sobie palucha. Jak zechce współpracować (a na razie nie chce) to zrobię 1 level.