- Dołączył: 2008-02-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 806
9 lutego 2013, 20:25
Czy jest ktoś tak jak i ja zafascynowany tym cudownym zestawem niestety nieco zapomnianych ćwiczeń??? Nie wierzyłam, że to działa, dopóki nie zaczęłam ćwiczyć.
Jestem na początku przygody z Callanetics, ale efekty już są.
Skóra napięta, cellulit znacznie mniejszy, spodnie z tyłka spadają hehe ;)
ćwiczę co drugi dzień, około 50 minut z filmem:
Callanetics Callan Pinckney 10 Years Younger in 10 Hours
Chętne osoby zapraszam do wspólnej wymiany doświadczeń na temat ćwiczeń i efektów w tym wątku :)
Edit: Książka Callan Pinckney "Callanetics" w PDF do ściągnięcia po zalogowaniu się na pocztę wp.
Adres: callanetics962@wp.pl
Hasło: vitalia1
PS. Dzięki Agnieszka151 za założenie tego maila i udostępnienie książki :)
Pierwsze zdjęcie 30.12.12. (Przed) Drugie zdjęcie dziś 9.2.13 (po 25. godzinach ćwiczeń)
Edytowany przez zonaswojegomeza 11 kwietnia 2013, 19:29
3 marca 2014, 17:51
Uważam uważam będę ćwiczyć i powoli coś dokładać aż dojdę do formy.
- Dołączył: 2013-01-31
- Miasto: Góra
- Liczba postów: 3026
3 marca 2014, 19:37
Ja dziś kolejny bieg zaliczyłam iiii ja jestem maga dumna z siebie bo przebiegłam jednym wolnym truchtem bez marszów 5 km. szału nie ma jeśli chodzi o minuty bo 48 ale dla mnie się liczy ze to bez zadyszki, bez kolki i za jednym zamachem a na końcu chciałam jeszcze. moje płuca chyba były zadowolone. Jutro callan
- Dołączył: 2013-08-06
- Miasto: Czarnystok
- Liczba postów: 1278
3 marca 2014, 20:12
Gratuluję bardzo mocno, ja zostawiłabym płuca gdzieś po drodze.
Odbiegając od tematu, jak to jest: po miesiącu callana zgubiłam niby 2 cm w talii na początku (tak sobie myślę, że to kwestia umowna) a później zupełnie nic?
- Dołączył: 2013-01-31
- Miasto: Góra
- Liczba postów: 3026
3 marca 2014, 20:47
Ademida ja po 46 godzinach miałam zero spadku w centymetrach i gdzie tu logika? Nie wiem dlaczego na niektórych callan działa a na niektórych nie. Jak zaczynałam ćwiczyć w ogóle tak z marszu bo coś mi pikło to cm poleciały, to była moja pierwsza aktywność od, od w ogóle i wtedy cm poleciały. Potem już nie, widocznie ciało przyzwyczaiło się do innego wysiłku.
I w ogóle to dzięki - dla mnie bieganie nadal jest to kosmos.
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5632
3 marca 2014, 21:15
hej, jestem po 1 callan i jestem zakochana w tych ćwiczeniach!!
- Dołączył: 2008-04-03
- Miasto: Złoczew
- Liczba postów: 466
3 marca 2014, 21:16
Ahh jak zazdroszcze tego zapału w bieganiu ;) Może i ja sie w końcu przełamie? Może to coś w końcu ruszy? Czas nad tym pomyśleć ;) A ja dzisiaj dałam sobie wolne od T25- byłam na zabiegu głęboko złuszczającym na twarz i nie wolno mi intensywnie ćwiczyć póki co :( Ale zaraz machne zobie Callan, a co ;)
- Dołączył: 2013-01-31
- Miasto: Góra
- Liczba postów: 3026
3 marca 2014, 21:41
Zonda te ćwiczenia można kochać jak i nienawidzić ale ważne że coś się robi.
Ja bieganie nie znosiłam, teraz się to zmienia. Najgorzej jest zacząć a potem to jakoś idzie.
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5632
3 marca 2014, 21:44
to ja je pokochałam, a bieganie...przełamuję się, zaczęłam marszobiegi póki co bo bieganie to jeszcze za dużo dla mnie
- Dołączył: 2013-01-31
- Miasto: Góra
- Liczba postów: 3026
3 marca 2014, 21:48
Zonda super i tak trzymaj. Ja też zaczynałam od biegu i marszu ale dziś zaskoczyłam samą siebie ze byłam w stanie przebiec te 5 kilosów bez przystanków na marsz. Aż mnie duma rozpiera!!