- Dołączył: 2008-02-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 806
9 lutego 2013, 20:25
Czy jest ktoś tak jak i ja zafascynowany tym cudownym zestawem niestety nieco zapomnianych ćwiczeń??? Nie wierzyłam, że to działa, dopóki nie zaczęłam ćwiczyć.
Jestem na początku przygody z Callanetics, ale efekty już są.
Skóra napięta, cellulit znacznie mniejszy, spodnie z tyłka spadają hehe ;)
ćwiczę co drugi dzień, około 50 minut z filmem:
Callanetics Callan Pinckney 10 Years Younger in 10 Hours
Chętne osoby zapraszam do wspólnej wymiany doświadczeń na temat ćwiczeń i efektów w tym wątku :)
Edit: Książka Callan Pinckney "Callanetics" w PDF do ściągnięcia po zalogowaniu się na pocztę wp.
Adres: callanetics962@wp.pl
Hasło: vitalia1
PS. Dzięki Agnieszka151 za założenie tego maila i udostępnienie książki :)
Pierwsze zdjęcie 30.12.12. (Przed) Drugie zdjęcie dziś 9.2.13 (po 25. godzinach ćwiczeń)
Edytowany przez zonaswojegomeza 11 kwietnia 2013, 19:29
- Dołączył: 2010-10-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1415
24 maja 2013, 15:25
majkaba napisał(a):
To zacznij od dziś :)
No właśnie próbuję :D
Edytowany przez maweave 24 maja 2013, 15:26
- Dołączył: 2009-06-19
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 586
24 maja 2013, 15:32
Cześć dziewczynki
Ja prawie miesiąc już nie ćwiczę, odkąd moja kochana siostra zginęła w wypadku samochodowym......Jestem załamana, ciągle ryczę i nie mam na nic ochoty. Ale życie toczy się dalej i muszę wreszcie zacząć normalnie funkcjonować, tylko jak to zrobić? Nie mogę się ogarnąć i wrócić do życia sprzed wypadku. Chciałabym znowu zacząć ćwiczyć.....Przepraszam że chaotycznie napisane....
24 maja 2013, 15:50
Nata, bardzo Ci współczuję.
![]()
Wiem w jakiej jesteś sytuacji, bo niedawno zmarła mama mojego M.
Nie chcę Cię urazić, ale nic nie wróci życia Twojej siostrze, dlatego weź się w garść. Pomyśl, że Twoja siostra teraz na Ciebie patrzy i na pewno bardzo by chciała żebyś żyła pełnią życia.
![]()
24 maja 2013, 19:58
Nata....rozumiem, ze nie jest tak latwo, ale postaraj sie i zacznij cwiczyc. Cwiczenia wyzwalaja endorfiny i z cala pewnoscia to tobie pomoze. Bardzo ci wspolczuje, ale tak jak pisala poprzedniczka....czasu sie nie cofnie i Twoja siostra z pewnoscia chcialaby, zebys zyla z usmiechem na ustach. Trzymaj sie dziewczyno, czas leczy rany i bol po stracie kochanej osoby minie, ale Ona zawsze bedzie w Twoim sercu
- Dołączył: 2013-04-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2901
25 maja 2013, 02:25
Nata, w listopadzie kiedy byłam na emigracji zginął w wypadku mój przyjaciel, przestałam ćwiczyć, wróciłam do palenia. Po części jestem w stanie zrozumieć co czujesz, po części. I bardzo Ci współczuję. Jestem pewna, że sobie z tym poradzisz. Luna15 ma rację, na zły humor najlepsze jest uwolnienie endorfin, co mi także dzisiaj pomogło. Po prostu wstać, włączyć film i zgiąć się do pierwszego rozgrzewkowego ćwiczenia. Nata344, mam nadzieję, że wszystko się ułoży...
Już po 2 w nocy, a ja właśnie zrobiłam 11 godzinę. I nigdy mi się tak dobrze nie ćwiczyło. Jestem strasznie śpiąca ale rozciąganie nigdy dobrze mi tak nie szło. I brzuszki i moje znienawidzone ćwiczenie - pierwsze na nogi. Po 2 dniach przerwy od callana było wspaniale :)
Pozdrawiam i dobranoc. Pora spać :)
25 maja 2013, 14:11
Mam do Was pytanko... Miałam tydzień przerwy od callaneticsu. W tym czasie ćwiczyłam szok trening ewy tak dla wypróbowania. Jednak ewka mnie nie kręci. Czy mam liczyć godziny od początku czy mogę ominąć ten tydzień i dodawać godzinki do tego co już miałam?
- Dołączył: 2013-04-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2901
25 maja 2013, 15:31
J po tygodniowej przerwie zaczęłam od początku. Tak to bym miała 26. Ale to chyba zależy od Ciebie, tydzień nie jest to długi okres (ja w tym czasie w ogóle nie ćwiczyłam). Jak Ty się z tym czujesz :)
- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2217
25 maja 2013, 15:45
Nata - wyrazy współczucia. Ale nie można się poddawać (a wiem, co piszę - sama to przeżyłam w ciągu ostatnich 3 lat 4 razy). Ty musisz żyć pełnią życia dla tych, którzy odeszli już.
Jeśli chodzi o callan powoli dojrzewam do powrotu do ćwiczeń - ale ponieważ dalej ciągnie mnie brzuch po operacji to będę ćwiczyć te ćwiczenia, które go nie nadwyrężają. Oczywiście pominę brzuszki i pewnie ćwiczenia na miednicę. Ale zobaczę jak inne ćwiczenia obciążają brzuch. Dam Wam znać, przy których brzuszek pracuje ;)
Bo już wścieku dostaję od braku ruchu. Jestem dokładnie miesiąc po operacji i w sumie dopiero od tygodnia mogę spacerować, ale też nie za intensywnie i nie za długo. Jak leżę na sofie to już kręcę nogami, bo brak ruchu mnie dobija...