Temat: Insanity

Witam wszystkich

Czy znajdzie się ktoś chętny by od poniedziałku 01.10.2012r rozpocząć wspólnie program Insanity?
Ja miesiąc temu przerwałem program. Ćwiczyłem przez 3tygodnie bez 2 dni. Przerwałem ze względu na podróż poślubną. W chwili obecnej mam zamiar wrócić do programu i zrobić go w całości. Moim celem jest zgubienie 7-8kg. w chwili obecnej ważę 88kg.
Podczas pierwszego podejścia straciłem 3kg bez żadnej diety a nawet jedząc więcej. Jedynym suplementem jest BCAA (aminokwasy - na lepszą regenerację organizmu)
Jest ktoś chętny? Szybkie zapisy i do dzieła :))

Max Cardio Conditioning zrobione ;) ostatnie 10 min szło topornie. Przez dzisiejszy konkurs z fizyki nie mogę się na niczym skoncentrować, ciągle się denerwuję :/
Dziewczyna z bloga poleca P90x na "dzień dobry" insanity jest ponoć dla tych co maja jakąś kondycję
max cardio circurit zrobione.
Za 4 dni koniec :)
ja nie zrobilam p90x ale chyba bardziej troche jest tez na schudniecie a insanity na miesnie?? nie wiem zbytnio ; ) wiem tylko ze polecam insanity hehe

aleksander  juz malutko brakuje teraz to musisz miec super motywacje do cwiczen xDD mam nadzieje ze nas nie opuscisz potem!
Niby powinnam mieć... ale nie mam, bo ten tydzień paskudny - miałam konkurs z fizyki (ciekawe, czy przeszłam... wątpię, trudny był :( ), dzisiaj recytatorski, jutro mam rozstrzygnięcie (ale przedterminowo wiem, że mam II miejsce - schrzaniłam drugi wiersz, więc się nie dziwię :/ pewnie wygrałam przez pierwszy, bo widziałam, że się wszystkim bardzo podobał i ponoć niektórzy byli zachwyceni... może bym drugiego nie schrzanili, ale jak nigdy przerwano mi recytację, bo zaczęli mi bić brawa, to się zdekoncentrowałam i nie mogłam skupić na drugim x.x), staram się intensywnie ćwiczyć, no, ale.

Nie zamierzam opuszczać ;) nadal zamierzam kontynuować insanity, tyle że teraz połączone z Turbofire. Każdego dnia będę robiła taki trening, na który mam ochotę.

aleksander.macedonski napisał(a):

Niby powinnam mieć... ale nie mam, bo ten tydzień paskudny - miałam konkurs z fizyki (ciekawe, czy przeszłam... wątpię, trudny był :( ), dzisiaj recytatorski, jutro mam rozstrzygnięcie (ale przedterminowo wiem, że mam II miejsce - schrzaniłam drugi wiersz, więc się nie dziwię :/ pewnie wygrałam przez pierwszy, bo widziałam, że się wszystkim bardzo podobał i ponoć niektórzy byli zachwyceni... może bym drugiego nie schrzanili, ale jak nigdy przerwano mi recytację, bo zaczęli mi bić brawa, to się zdekoncentrowałam i nie mogłam skupić na drugim x.x), staram się intensywnie ćwiczyć, no, ale. Nie zamierzam opuszczać ;) nadal zamierzam kontynuować insanity, tyle że teraz połączone z Turbofire. Każdego dnia będę robiła taki trening, na który mam ochotę.
trening pX90 trwa od 1 h do 1,5 h są to zwykła ćwiczenia tylko 1 w szybkim tempie 2 z modyfikacjami- poza cardio jest dużo siłówki. W insanity jak jest? długie te treningi wiem że są na wytrzymałość 
W insanity w większości treningów masz trzy serie kilku ćwiczeń (w sumie trwają ok. 12 minut, i potem następuje kolejna część takiej serii, ale innych ćwiczeń), każdą wykonujesz coraz szybciej i intensywniej. W Insanity są przeplatane ćwiczenia lekkie (tak ok. 50-70% tętna maksymalnego) z interwałami (ok. 80-95% tętna maksymalnego), więc jest krótki czas, by się pomęczyć i zaraz masz odpoczynek... serie są przerywane trzydziestoma sekundami odpoczynku, w którym możesz się wytrzeć lub napić wody. Czasem nie zdążysz jeszcze porządnie oddechu złapać, a już masz przećwiczyć kolejną serię ;)
core cardio and balance zrobione, choć dobrze mi nie szło :/ nie mam jakoś dziś sił na ćwiczenia, zupełnie nie.
Dołączam do wątku :) Zaczęłam Insanity 1,5 tygodnia temu i czuję się fantastycznie! W czasie treningu pot dosłownie ścieka mi po szyi, ale za to czuję, że bardzo poprawia mi się kondycja i lubię to uczucie zmęczenia po ćwiczeniach ;) Od kwietnia do sierpnia ćwiczyłam z Mel B, potem miałam przerwę i od listopada zabrałam się znowu za siebie, tym razem wybrałam Insanity. Trochę się bałam, że straciłam nieco kondycję i nie dam rady, ale przez pierwszy tydzień mięśnie "przypomniały" sobie na co je stać :D W pierwszym tygodniu przy intensywnych ćwiczeniach ciągle kołatało mi serce i musiałam co chwilę przerywać żeby złapać oddech, a drugim tygodniu nic - tylko raz poczułam lekkie szemranie serca i tyle. Teraz moim jedynym zmartwieniem są pompki, bo nie umiem zrobić ani jednej :( Ćwicząc z Mel B totalnie olałam robienie pompek, bo zależało mi na ogólnej poprawie kondycji i schudnięciu, więc męczyłam cardio i trening całego ciała i teraz mam nauczkę :P Kiedy w Insanity są pompki, to ja robię pompki z podparciem żeby jakoś wyćwiczyć te mięśnie i mam wrażenie, że powoli zaczynam czuć efekty. Jak już zrobię jedną męską pompkę to będę szczęśliwa jak nie wiem co :D
Najpierw możesz zacząć od pompek damskich, później dopiero wziąć się za męskie. Tak będzie prościej.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.