- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Małopolska
- Liczba postów: 5394
14 sierpnia 2012, 12:25
Dziewczyny czas się wziąć w garść.. sama dieta nie wystarczy, ĆWICZYMY
![]()
!!
Czy są jakieś odważne kobitki, które podejmą się współpracy i razem będziemy się zmagać z upartą Jilian ?
![]()
Wrzucam link do całości http://www.youtube.com/watch?v=ve-WiQKi_W8.
30 dni, 3 poziomy, każdy 10 dni.. damy radę!!
Efekty ponoć spektakularne, jak można zauważyć w innych grupach.
Dzisiaj zaczynamy! Nie jutro, nie później, a dzisiaj ! Tu i teraz!! Musi być SIŁA i pozytywna energia!
![]()
Są chętne ?
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 117
18 sierpnia 2012, 19:24
Ciekawa jestem jakie beda Wasze efekty. :)
Moze sie zmotywuje po wczasach. ;D
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Małopolska
- Liczba postów: 5394
18 sierpnia 2012, 19:59
no ja po wczasach z pewnością powracam do Jilian raz jeszcze :)
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 219
18 sierpnia 2012, 21:07
monana0307 napisał(a):
taaaakże tego... ja się wsłuchałam w swój organizm aż za dobrze... miałam nadmiar marchewek w domu- upiekłam marchewkowe babeczki.. właśnie jem jedną na kolację.. jeszcze wrzątek.. pyszne!! Dziewczyny to nie jest pedagogiczne ale polecam w 100 %
podzielisz się przepisem na te babeczki?
mnie kusi marchewkowe ciasto, ale boję się klapy, no i nie chcę jakiegoś mega z wielką ilością mąki i tłuszczu. chyba za dużo wymagam :P
Ja już po basenie, JM zrobione wcześniej :)
Dziewczyny, czujecie jakieś efekty? :>
18 sierpnia 2012, 21:17
Dołączam się do was, ja także zaczęłam te ćwiczenia 5 dni temu. Jak dla mnie są bardzo dobre ale wyciskają nieźle pot :) A zobaczymy w przyszłości czy przyniesie jakieś efekty :)
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Małopolska
- Liczba postów: 5394
18 sierpnia 2012, 21:25
BABECZKI MARCHEWKOWE :)
Kuuurcze ja przyszlam po rozgrzeszenie.... nie wykonałam Jilian i już pewnie nie wykonam.. nadal czuję się lekko napompowana, do tego leń i odechciało mi się dzisiaj, naprawdę... Jutro postaram się odpokutować i zrobić razy dwa.. Trochę odpuściłam bo wiem, że i tak przerwę te ćwiczenia już w czwartek. W czasie urlopu do komputera dostęp prawie żaden, więc i filmiku nie mam jak odtwarzać.. no nic, pocieszę się joggingiem, brzuszkami i plażingiem ;-)...
Efekty ? hmm brzuch bardziej płaski.. ale to tak na oko, nie mierzyłam się przed, ani po.
18 sierpnia 2012, 21:47
ale mnie tutaj dawno nie było ;-/ dziewczyny, jutro wyjeżdżam do Austrii i nie będe miała jak ćwiczeń wykonywac, więc zaczne znów jak wrócę- 1września ;) Wam zycze powodzenia ;-*
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 219
18 sierpnia 2012, 21:49
monana - Dziękuję! :*
ja zmierzyłam się miesiąc temu (przed Skalpelem) i mam pomiary sprzed tygodnia (3tyg treningu Skalpela).
może za tydzień się zmierzę, chcę w ciągu tych dni troszkę podciągnąć się w diecie, zrobić jeden dzień warzywny (bez węglowodanów).
a tak to brzuch nadal mam jakiś taki... :/ chociaż i tak lepiej niż miesiąc temu :)
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 219
18 sierpnia 2012, 21:50
BOOOOŻE! Jaka piękna babeczka na tym zdjęciu w przepisie! :O
już nawet ślinię się na widok kisielu... chyba niedługo będzie napad na słodycze :( obym wytrwała!
- Dołączył: 2008-09-06
- Miasto: Zzz
- Liczba postów: 1168
18 sierpnia 2012, 23:53
Niestety wczoraj nie ćwiczyłam, wszystko przez mojego chłopaka - debila, który zaprosił sobie kolegów a, że się rozsiedzieli to wyszli dopiero o 2 :/ tak to jest jak ludzie nie muszą wstawać do pracy, oczywiście byłam wściekła. Przez myśl już mi przeszło zakończenie tych ćwiczeń no bo już jeden dzień w plecy to przecież bez sensu kontynuować... Lecz przemyślałam sprawę jeszcze raz i stwierdziłam , że przeciez się przejmować nie będę no i za chwile mam zamiar zaliczyć dzień 4. Może jak kiedyś nie będę miała co robić to zrobię 2 treningi w jednym dniu. Co sądzicie na ten temat? Czy też planujecie dni bez Julian? Chyba 1 dnień przerwy nie zniszczy efektu końcowego?
- Dołączył: 2008-04-13
- Miasto: Neverland
- Liczba postów: 165
19 sierpnia 2012, 11:00
jeden dzien w plecy nie oznacza katastrofy. mi sie wydaje, ze w tym wszystkim najwazniejszy jest po prostu ruch. nie martw sie Kochana, ten dzien sobie jakos nadrobisz. najwazniejsze to sie nie poddawac i dazyc do celu! :)