Temat: Bieganie w miejscu, co sądzicie?

Mam pytanie, może dziwne, ale odpowiedź jest dla mnie ważna. Może któraś w Was tego próbowała...

Czy bieganie w miejscu, w domu, może dać jakieś efekty? 

Ile czasu na to poświęcić, aby te efekty uzyskać?

Mam możliwość wykonywania ćwiczeń tylko w domu, przynajmniej na razie...
biegalam tak kiedys w zime... ok 1h przy muzyce do rytmu...podobno wtedy "dupa mi spadła"
dodam, ze upociłam się wtedy jak nie wiem co;D
aaaa i trwało to tak ok poltora miesiąca
aaaa i trwało to tak ok poltora miesiąca

Koraloona napisał(a):

Ale Wy jesteście chamskie. Dlaczego? Skąd w Was tyle jadu? Zawsze musicie coś skomentować, byle człowiekowi dowalić. Nie rozwiążecie jego problemu, nie pomożecie, ale punkciki za komentarze lecą, co?Tak, jestem brzydka. Nie, nie obchodzi mnie co ludzie powiedzą. Nie, nie mam 13 lat, ani ogromnego pryszcza. Nie, nie mam twarzy polanej kwasem (swoją drogą jeśli ktoś jest w takiej sytuacji raczej nie uznałby tego za zabawne). Nie powiedziałam, że nie mam możliwości biegania w terenie, ale że na razie mam możliwość tylko ćwiczenia w domu. Czy musimy drążyć temat, dlaczego? Zadałam proste pytanie. Ok, już wiem, że to da podobne efekty do skakania na skakance, to mi wystarczy,


Pamietam czasy kiedy forum było pomocne..nie szukano podtekstów w wątku i jakos tak wogóle milej tu było.. 


Co do biegania w miejscu. Kiedys z waga 90kg biegałam w miejscu przez miesiac. Cm ładnie mi zleciały,ale duża waga wiec wiadomo.
Pasek wagi

efekty moze i daje, ale za to stawy jak niszczy!

chyba ze bedziesz biegac w adidasach, ale wtedy juz lepiej wyjsc z domu i zazyc ruchu na swiezym powietrzu. pobiegaj 15 minut w domu w miejscu i 15 minut truchcikiem na zewnatrz. zobacz teraz co Cie bardziej zmeczylo. wniosek chyba jasny 

to tak jak na treadmill, pewnie ze przynosi efekty
ja tak sobie biegałam zimą i po 30min byłam naprawdę zmęczona ale to było dawno
teraz kocham plenery, ale w domu skaczę. Nie mam skakanki ale trzymam ręce i macham nadgarstkami jak bym miała i tak skaczę 30min :)

każda forma ruchu dobra, urozmaicaj pozycje- pięty do pośladków, kolana wysoko, pajacyki, podskoki. Dobrze będzie! Moze tez byc step, może masz jakis niski stołeczek, taki jak dla dzieci z IKEA, które nie sięgaja do umywalki?

Ćwicz tak, zeby tętno (umiesz sobie zmierzyć?) było w przedziale 60-70% tętna maksymalnego. Tetno maksymalne 226 minus wiek. Wtedy spalasz tluszcz, przy wyższym tętnie tłuszcz się nie spala. Poczytaj sobie w necie jak chcesz.

Pasek wagi
te bzdury z pierwszejj strony masakra .. ....widocznie ktos nie moze biegać na swiezym powietrzu,Zamiat odpowiadac na pytania to robiciejakies  niestworzone insynuacje.No sorry,ale jak ja sama upadam na nogę to raczej nie pojde biegac po dworze,aby stać się atrakcją osiedla - dlatego wykonuje je w domu.Po miesiącu truchniku w miejscu,skakanki i orbitreka mam zauwazalne efekty,moze nie spektakularne,gdyz nie stosuje diety.Weźcie sie trochę oppamiętajcie,bo wasze myslenie,ze ktos nie biega po dworze,bo wstydzi się tuszy jest dziecinne.Ludzie mają różne problemy,dlatego trochę pokory forumowicze.
Jeśli nie masz innej możliwości, to jako poczatek kariery sportowej (?:D) biegaj, ale w obuwiu sportowym. Mnie to okrutnie nudziło, wolę się wypocić na dworze (swoja droga, jeśli powodem możliwości biegania w domu jest tylko wstyd, to staraj się przełamać, ja daję sobie +10 do pewności siebie po skończonym treningu 'wśród ludzi' :-)) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.