Temat: Uzależnienie od... ćwiczeń

Zaznaczam, że zdaję sobie sprawę z tego, iż moje pytanie jest dość nietypowe, bo rzadko się o tym słyszy, ale ja faktycznie mam taki problem. Założyłam ten temat, bo zastanawiam się czy któraś z Was również boryka się z takim uzależnieniem... [to tyle w ramach wstępu, a teraz przejdę do meritum...]

Otóż - mam obsesję na punkcie [konkretnych] ćwiczeń fizycznych, nie wyobrażam sobie doby bez kilku godzin poświęconych ćwiczeniom fizycznym. Nie zaniedbuję studiów, to akurat jest dla mnie priorytet - zresztą potrafię jednocześnie ćwiczyć i się uczyć, to nie jest problem... gorzej z moimi interakcjami społecznymi, tzn. mój chłopak [słusznie] twierdzi, że przez to co robię nie mam czasu dla Niego... faktycznie jest bardzo okrojony,  a dodatkowo - ja przy każdej nadarzającej się okazji proponuję ruch [rower, bieganie, długie spacery] - to mnie odpręża i nigdy nie mam dość.
Czy spotkałyście się z czymś podobnym?

Idalcia napisał(a):

[Mam wielką prośbę, proszę nie wysyłać zaproszeń, bo ja nie 'kolekcjonuję' [nie]znajomych, nie bawię się w ranking facebooka itp. sprawy. Nie zależy mi na sztucznej liczbie kontaktów na tym portalu, wprost przeciwnie... wolę obserwować i 'mieć' w znajomych osoby, z którymi rzeczywiście mam jakiś kontakt, nie na zasadzie 'wyślę zaproszenie żeby zobaczyć co to za wariatka' :) Pozdrawiam]

hahaha epickie :DDDD skad ja to znam :DDDD

heh, czyżby z autopsji? :P [pytanie retoryczne] ... w każdym razie to bardzo nie na miejscu... przynajmniej dla mnie :]
jezeli wychodzenie na spacery lub jazda na rowerze z chlopakiem to uzaleznienie to chyba cos ze mna nie tak... ja tez szukam zawsze jak najwiecej form ruszania się, codziennie chcę coś robić, a żeby nie kosztem chłopaka to chce z nim.
jak ja bym chciala miec taki problem:) ja jestem uzalezniona od lenistwa!!!!musze sie nastawiac na cwiczenia!  ze musze,ze bez tego moja dieta jest bezsensowna  ...a nie chce mi sie! Mi sie generalnie nigdy nie chce!lenie tak maja:D
marta1501  źle mnie zrozumiałaś! :) ja mówiąc o uzależnieniu od [konkretnych] ćwiczeń nie miałam na myśli spaceru itd. to są drobnostki. Miałam na myśli codzienne  [sic!] kilkugodzinne partie ćwiczeń. Faktycznie gdybym pisała jedynie o rowerze, to byłoby TROSZKĘ komiczne :)
być może bulimia sportowa, poczytaj. 
jeśli się nad tym zastanwiasz, masz obawy, widzisz, że jednak jest to jakis problem wiązacy sie z rozplanowaniem dnia to myślę, że nie jest to zdrowe uzależnienie. Chyba byłoby najlepiej porozmawiać z kims kompetentnym, poczytać coś w necie.  A tak przy okazji to jestem ciekawa jak wygląda twoje ciało. Mogłabyś wkleić nam tutaj zdjęcie? Myśle ze ludzie ci wysyłają zaproszenia, bo własnie tego są ciekawi. Jeśli awatar to twoje ciało to masz bardzo szczuplutkie nóżki ;)
Pasek wagi
Może zamiast wspólnego biegania uprawiajcie seks - to też ćwiczenia! Będzie i wilk syty no i owca prawie cała
no ja nieco jestem uzależniona od ruchu ale ćwiczę max 50 minut i to nie codziennie więc się nie martwię. ale otarłam się o coś takiego i rzeczywiście jest to straszne kiedy organizujesz cały dzień tak by jak najwięcej się ruszać. zacznij stopniowo ograniczać wysiłek i ćwicz ale zdecydowanie nie aż tyle
witam ja też mam taki problem o ile można to nazwać problemem ,ćwiczę 6 razy w tygodniu,jeśli zdaży mi sie jakiś dzień pominąć jestem po prostu zła.
Wszystkie ćwiczenia zapisuję włącznie z czasem i ilością powtórzeń, ale jest to moja pasja i jestem z tego dumna ;-}
Tak trzymaj
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.