Temat: Uzależnienie od... ćwiczeń

Zaznaczam, że zdaję sobie sprawę z tego, iż moje pytanie jest dość nietypowe, bo rzadko się o tym słyszy, ale ja faktycznie mam taki problem. Założyłam ten temat, bo zastanawiam się czy któraś z Was również boryka się z takim uzależnieniem... [to tyle w ramach wstępu, a teraz przejdę do meritum...]

Otóż - mam obsesję na punkcie [konkretnych] ćwiczeń fizycznych, nie wyobrażam sobie doby bez kilku godzin poświęconych ćwiczeniom fizycznym. Nie zaniedbuję studiów, to akurat jest dla mnie priorytet - zresztą potrafię jednocześnie ćwiczyć i się uczyć, to nie jest problem... gorzej z moimi interakcjami społecznymi, tzn. mój chłopak [słusznie] twierdzi, że przez to co robię nie mam czasu dla Niego... faktycznie jest bardzo okrojony,  a dodatkowo - ja przy każdej nadarzającej się okazji proponuję ruch [rower, bieganie, długie spacery] - to mnie odpręża i nigdy nie mam dość.
Czy spotkałyście się z czymś podobnym?
a chłopaka wychowuj , przy filmie ćwiczyć ,tak jak Ty teraz przed kompem =]
Chciałabym mieć takie uzależnienie ;)
a jednak i tak niebezpieczne xd!!
Uzależnienie nie jest fajne, nawet od ćwiczeń... Wiem, bo miałam i moja siostra miała, przypałętało nam się obu w różnym czasie i z okazji różnych zaburzeń odżywiania. Jeśli zżera Cię stres i poczucie winy, kiedy nie ćwiczysz, to znak, że coś jest nie halo...
Pasek wagi
haha... dobre sobie... On się nie lubi męczyć - po godzinie spaceru stwierdził, że GO parszywie wykorzystałam - 'zdobywając' towarzystwo do kolejnych ćwiczeń, a On ma pęcherze na stopie...
wiesz, spotykałam się z chłopakiem z AWFu i... iii... też miał dosyć.

Ale ja choruję na określone ćwiczenia, na określonych sprzętach.
fraupilz   jak z tego wyszłyście?

Skoro ćwiczysz dużo , ale jesz to myślę , że jest okej.

Ile ważysz i ile masz wzrostu?

hm to zależy od jakiego sprzętu? jakie grupy mięśni najbardziej lubisz robić
hmn, to trudne pytanie, bo unikam wagi jak ognia :] nie chcę się nakręcać, a jestem podatna na takie 'głupoty' jak sprawdzanie co chwilę czy coś się zmieniło, jesli już zacznę się ważyć... zresztą jak większość kobiet :]
Ważę się raz na dłuuugi czas... ostatnio [ponad miesiąc  temu] ważyłam około 59kg mam 178 cm, podobno trochę zeszczuplałam. BMI mam w normie, jem bardzo kaloryczne rzeczy, nie odmawiam sobie cukru.
nnnnnnooooooooooooggggggggggiiiiiiiiiiiiiiiii! mam słabe ręce... ale lubię stepper, orbitrek, ostatnio bieganie :]

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.