- Dołączył: 2008-06-02
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 8343
19 marca 2009, 20:46
Ja też się chętnie przyłączę staram się jeździć na orbim sukcesywnie robię brzuszki, maszeruję, spaceruję i wchodzę kilka razy dziennie w pracy po schodach na 6 piętro ( zamiast jechać windą jak kiedyś).
Jak mnie przyjmiecie to chętnie bym też te schody liczyła (tylko zdecydujcie jak).
Też prowadzę swój "osobisty" bank i chętnie jeśli można na początek dołożę te kilometry co wypociłam
- Dołączył: 2006-03-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 11565
19 marca 2009, 21:26
Nussell jesteś dopisana do listy pokładowej :)
co do schodów w pracy to sama nie wiem... chodzi o to, że kiedyś na równiku przyjęłyśmy zasadę, że km zrobione w pracy się nie liczą
wliczane było tylko co poza pracą i normalnymi obowiązkami i wg mnie powinno tak zostać
sama w pracy niejednokrotnie biegam po kilka, kilkanaście razy między piętrami starego budownictwa obładowana aktami i nigdy tego nie wliczałam do wyników
- Dołączył: 2006-06-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 9679
19 marca 2009, 21:35
no ja też jestem sceptyczna liczeniu wyników z pracy. Któregoś dnia z ciekawości założyłam w pracy krokomierz i bardzo mało chodziłam w tym dniu po pracy - po prostym i po schodach. Naprawdę niedużo. I wyszło prawie 5 km... i tego też nie liczymy do wyprawy. Bo liczymy to, co robimy w czasie, za który nam nikt nie płaci :)
- Dołączył: 2006-03-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 11565
19 marca 2009, 21:39
i jeszcze pytanie w kwestii organizacyjnej - może być taki pasek na początek? jak już wystartujemy, to się zmieni wskaźnik
szukałam czegoś bardziej księżycowego, ale nie znalazłam...
- Dołączył: 2006-03-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 11565
19 marca 2009, 21:40
ale kicha... na podglądzie wyglądało ok, a tu wlazło nie wiadomo co...
trudno trzeba będzie coś wybrać z tickerfactory, bo tamto przynajmniej sprawdzone
- Dołączył: 2008-10-30
- Miasto:
- Liczba postów: 2511
19 marca 2009, 22:25
i ja rowniez chetnie bym sie wpisala do grupy:)
- Dołączył: 2008-08-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1172
20 marca 2009, 07:48
a czy liczą się km, które zrobię idąc na uczelnie?? bo w sumie nikt mi za to nie płaci:) bo w ramach akcji księżycowej chciałam zrezygnować z biletu miesięcznego i znów zacząć truchtać sobie na uczelnie:)
- Dołączył: 2007-06-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4831
20 marca 2009, 09:19
Pessimist takie kilometry w drodze do pracy czy na uczelnie zawsze liczyłysmy...przeciez mozesz jechac autobusem a chodzenie jest Twoja dodatkowa aktywnościa
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 2211
20 marca 2009, 09:30
pessimist jak najbardziej liczone są takie km.
ja też staram się dreptać do szkoły jak jest w miarę dobra pogoda.
a do pracy to też dreptanko, bo tam za bardzo nie mam jak dojechać. bo i tak musze z przystanku isc