- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 lipca 2011, 18:25
Oglądając program "The biggest loser" doszłam do wniosku że Jillian Michaels jest wspaniałą trenerką. Dlatego postanowiłam ściągnąć sobie jakieś jej ćwiczenia i zacząć je robić. Najbardziej spodobały mi się 30 Day Shred z tego powodu, że mają 3 stopnie trudności. I teraz moje pytanie: czy któraś z Was wykonywała te ćwiczenia? Jeśli tak to jakie efekty przyniosły? oczywiście nie wierzę w zapewnienia producenta, że można schudnąć 8kg w miesiąc. Mam zamiar od poniedziałku zacząć ćwiczyć, więc jeśli ktoś chce mi towarzyszyć to zapraszam:)
5 marca 2015, 23:53
dzieki, przeczytalam was od poczatku i powiem wam ze jestem przygotowana zwarta i gotowa do dzialania :) nastawiam sie na -kilka cm w dupsku. jestem gruszka, i ciezko mi schodzi tluszcz z dolnych partii. mam 1 kilogramowe ciezarki i powiem wam ze daje rade. do tej pory meczylam teoche chodaka, mel b oraz callanetics. teraz robie miesiac przerwy na shreda a po tym zobaczymy. mam czas do 20 maja zjechac z rozmiaru, jade wtedy do Lizbony zamierzam wyjsc bez problemu na plaze w bikini :)
6 marca 2015, 09:58
Ja mam czas też do maja, bo mam wesele wtedy :) Nie swoje wprawdzie, idę jako gość. Ale powiedziałam sobie, że na tym weselu będę laska, a nie znowu baleron tłusty.
6 marca 2015, 17:19
widzisz kropka36, kazdy ma jakis cel zeby do niego dazyc. u nas jest zjechac troche do maja :) ja juz po drugim dniu lvl 1. czuje ramiona i brzuch, ale nie jakies duze zakwasy. zamierzam cos jeszcze dodac, zastanawiam sie nad callanetic wieczorami. zobaczymy czy zdolam wygospodarowac godzinke dodatkowo.
Edytowany przez mal100 6 marca 2015, 17:20
7 marca 2015, 10:55
No mój cel tak ogólnie to w ogóle zrzucić to, co się nazbierała przez lata. A potem się zatrzymać i nie wrócić z wagą w górę. I regularnie ćwiczyć, nie tylko do momentu osiągnięcia wymarzone wagi. A majowy cel jest takim jednym krokiem na drodze do pełnego celu ;) Bo kobiety lubią sobie ustawiać odchudzanie pod jakiś konkretny moment. Ważna impreza, ślub, wakacje itp :) Jednak prawdziwym celem jest utrzymać to, co na ten ważny dla nas moment wypracowałyśmy.
9 marca 2015, 21:03
Chyba "starsze" Jillianki uciekły... Ja w zasadzie też na ten miesiąc zmieniłam trening, ale spodobało mi się na tym forum, więc chciałam zostać :)
Fajnie, że cały czas "ciśniecie" dziewczyny :) Z każdym dniem jesteście coraz bliżej celu :)