Temat: Jillian Michaels -30 Day Shred - schudnij w 30 dni

Oglądając program "The biggest loser" doszłam do wniosku że Jillian Michaels jest wspaniałą trenerką. Dlatego postanowiłam ściągnąć sobie jakieś jej ćwiczenia i zacząć je robić. Najbardziej spodobały mi się 30 Day Shred z tego powodu, że mają 3 stopnie trudności. I teraz moje pytanie: czy któraś z Was wykonywała te ćwiczenia? Jeśli tak to jakie efekty przyniosły? oczywiście nie wierzę w zapewnienia producenta, że można schudnąć 8kg w miesiąc. Mam zamiar od poniedziałku zacząć ćwiczyć, więc jeśli ktoś chce mi towarzyszyć to zapraszam:)

Pasek wagi

Trzymam kciuki za efekty!

hejka dziś zaliczyłam dzień 8 :D trochę mi wolniej idzie ponieważ jeszcze ćwiczę Pole Dance więc w te dni odpuszczam Jillian,

Caffettiera gratulacje! Daleko zaszłaś :)

Nie poddawajmy się bo i tak kiedyś znowu zaczniemy od początku, musi nam się udać teraz!

Pasek wagi

Dzień 6 zaliczony.

Dokładnie, nie odpuszczamy!!!!! Bo potem trzeba zaczynać od nowa ! Ja zaliczyłam dzisiaj dzień 17. Idę do przodu bez przerwy. Chociaż dzisiaj strasznie mi się nie chciało. Wczoraj mojemu treningowi przyglądał się mąż i dałam z siebie wszystko ! Ale za to dzisiaj byłam beginersem! Ważne żeby nie odpuszczać!

Pasek wagi

A teraz kieliszeczek czerwonego wina na ostatki !

Pasek wagi

W końcu się zmobilizowałam... Zrobiłam zestaw dzisiaj rano :)

I postanowiłam, że dzisiaj liczę pierwszy dzień lvl 2 (tamten sprzed kilku się "nie liczy", bo duża przerwa), więc cały ten poziom chcę przejść bez przerw. A żeby potem znowu nie odpuścić na tyle dni, to postanowiłam, że po nim robię znowu krótką przerwę. Akurat zaczynając dziś, 10 dzień wyjdzie mi w następny piątek (zakładając, że teraz sobie nie odpuszczę już ani jednego dnia), więc weekend będę miała "wolny" :) A potem poziom 3 już pójdzie z górki :)

Dokladnie;) Nie można się zniechęcić;) dzień 18 zaliczony !!!!!!

Pasek wagi

U mnie według nowego odliczania zaliczony dzień 12 dzisiaj rano :) Poszło względnie dobrze, lepiej niż wczoraj nawet, także złapałam power do dalszych ćwiczeń :) Jutro też się nie dam wewnętrznemu leniuchowi, który mówi "poleż sobie jeszcze pół godzinki, potem się zbierzesz do pracy" ;)

Chociaż przy tych "pajacykach" w planku w ostatniej części wymiękam...

Dzień 3 - zaliczony :)

Właśnie klapnęłam złapać oddech...

A ja dziś kończę 2 level... ale pokicam po pracy a teraz uciekam:)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.