Temat: Proste ćwiczenie na schudnięcie w domu

Cześć. Co zrobić z brzuchem? Ograniczenie słodyczy typu czekolada, batony itp. to za mało, by schudnąć, a nie zamierzam rezygnować z herbaty, której pijam sporo. Od czasu do czasu nadal zdarza mi się zjeść coś słodkiego, paczkę czipsów itp.


Szukam prostego ćwiczenia, które będę mógł robić codziennie w domu przez 30 minut, bez maszyn i na małej powierzchni. Nie interesują mnie ćwiczenia typu pompki, brzuszki i dźwiganie.

Cwiczeniawdomu napisał(a):

Herbata/Napoje i słodycze

Próbowałem erytrytol zamiast cukru do herbaty, ale to jest okropne i kosztowne... Nie lubię też miodu. Słodzę standardowo dwie łyżeczki, ale teraz już nie sypię czubatych, bo to i tak reszta się osadza na dnie szklanki, więc teraz sypię dwie płytsze i lepiej mieszam:) Nie piję już napojów gazowanych, a jeśli mam zrezygnować ze wszystkich "kupnych" napojów to zostaje mi tylko herbata z cukrem lub woda z cytryną i cukrem. Mogę zamienić herbatę tylko na wodę mineralną. Kiedyś przez kilka miesięcy mi to wychodziło, ale w ostatecznie wróciłem do herbaty z cukrem. Człowiek powinien pić 2 litry wody dziennie. U mnie to różnie wychodzi, ale często robię wodę na herbatę dwa razy dziennie, a pełny czajnik ma chyba 3 litry. 6 litrów to maksymalna ilość wody, jaką człowiek powinien pić, u mnie jest to chyba 5 litrów.

Na ten moment zrezygnowałem z napojów gazowanych, ale zdarza mi się wypić sok ze sklepu, a ostatnio piłem dużo mleka kakaowego i chyba właśnie przestałem:) Czasami piję wodę z cytryną zamiast herbaty, ale słodzę tak samo. Czy powstrzymanie się od czekolady, cukierków, batonów, czipsów, mleka kakaowego itp. coś da?

Śniadanie

Na śniadanie jem przykładowo dwie zwykłe bułki, ale częściej zamiast tego jem 4 kawałki chleba z szynką (4 kawałki szynki), parówką (dwie parówki i keczup) ewentualnie z mięsem do hamburgerów na ciepło (dwa kawałki) + pomidor i keczup, czasami jem z sałatką z gyrosem. Nie smakuje mi nic innego, więc gustuję tylko w tych 4 rzeczach... Raz w roku zdarza mi się zjeść chleb z samym pomidorem i pieprzem. Nie wiem, co mam innego jeść na śniadanie... Ostatnio próbuję jeść tylko jedną bułkę lub dwa kawałki chleba o 6 i drugą część o 10.

Obiad i kolacja

1 paczka kaszy + mięso, sos i surówka, o ostatnio przesiadłem się na 1 paczkę ryżu + mięso i sos. Czasami odpuszczam mięso, bo więcej z tego wyrzucam, niż zjadam... Czasami jem ziemniaki z klopsami/kotletem, spaghetti z makaronem, zupę ogórkową lub rosół. Zazwyczaj tak się najadam obiadem, szczególnie spaghetti, że kolacji już nie jem, ewentualnie suchą bułkę lub to samo co na śniadanie.

Owoce i warzywa

Jem raczej nie regularnie, ale zdarza mi się zjeść np. 4 banany na raz i do tego mandarynki, albo zamiast bananów cały worek mandarynek.

Ćwiczenia

Co do ćwiczeń. Często zamiast autobusem, idę gdzieś pół godziny na pieszo, ale od tego się nie schudnie. Prawdopodobnie dla mnie bieganie byłoby najlepszym rozwiązaniem, ale ja nie wyjdę z domu na bieganie, ani nie kupię bieżni. Spróbuję filmiki z dwóch pierwszych postów, ale ćwiczenia muszą być łatwe, bo nawet w szkole pod okiem nauczyciela nie umiałem ćwiczyć.

duzo Slidzibe herbaty= dużo cukru= brzuch. Inaczej nie będzie. Chyba, że wywalisz cukier. Buły też nie pomagają i ryż, lepiej chleb żytni na zakwasie i kasza na przykład gryczana. Dobre efekty daje też jedzenie węgli raz, maks dwa razy dziennie. Nie do każdego posiłku. 

najbardziej efektywne ćwiczenie na brzuch według mnie to deska. Mega moc daje. 

barbra1976 napisał(a):

Cwiczeniawdomu napisał(a):

Herbata/Napoje i słodycze

Próbowałem erytrytol zamiast cukru do herbaty, ale to jest okropne i kosztowne... Nie lubię też miodu. Słodzę standardowo dwie łyżeczki, ale teraz już nie sypię czubatych, bo to i tak reszta się osadza na dnie szklanki, więc teraz sypię dwie płytsze i lepiej mieszam:) Nie piję już napojów gazowanych, a jeśli mam zrezygnować ze wszystkich "kupnych" napojów to zostaje mi tylko herbata z cukrem lub woda z cytryną i cukrem. Mogę zamienić herbatę tylko na wodę mineralną. Kiedyś przez kilka miesięcy mi to wychodziło, ale w ostatecznie wróciłem do herbaty z cukrem. Człowiek powinien pić 2 litry wody dziennie. U mnie to różnie wychodzi, ale często robię wodę na herbatę dwa razy dziennie, a pełny czajnik ma chyba 3 litry. 6 litrów to maksymalna ilość wody, jaką człowiek powinien pić, u mnie jest to chyba 5 litrów.

Na ten moment zrezygnowałem z napojów gazowanych, ale zdarza mi się wypić sok ze sklepu, a ostatnio piłem dużo mleka kakaowego i chyba właśnie przestałem:) Czasami piję wodę z cytryną zamiast herbaty, ale słodzę tak samo. Czy powstrzymanie się od czekolady, cukierków, batonów, czipsów, mleka kakaowego itp. coś da?

Śniadanie

Na śniadanie jem przykładowo dwie zwykłe bułki, ale częściej zamiast tego jem 4 kawałki chleba z szynką (4 kawałki szynki), parówką (dwie parówki i keczup) ewentualnie z mięsem do hamburgerów na ciepło (dwa kawałki) + pomidor i keczup, czasami jem z sałatką z gyrosem. Nie smakuje mi nic innego, więc gustuję tylko w tych 4 rzeczach... Raz w roku zdarza mi się zjeść chleb z samym pomidorem i pieprzem. Nie wiem, co mam innego jeść na śniadanie... Ostatnio próbuję jeść tylko jedną bułkę lub dwa kawałki chleba o 6 i drugą część o 10.

Obiad i kolacja

1 paczka kaszy + mięso, sos i surówka, o ostatnio przesiadłem się na 1 paczkę ryżu + mięso i sos. Czasami odpuszczam mięso, bo więcej z tego wyrzucam, niż zjadam... Czasami jem ziemniaki z klopsami/kotletem, spaghetti z makaronem, zupę ogórkową lub rosół. Zazwyczaj tak się najadam obiadem, szczególnie spaghetti, że kolacji już nie jem, ewentualnie suchą bułkę lub to samo co na śniadanie.

Owoce i warzywa

Jem raczej nie regularnie, ale zdarza mi się zjeść np. 4 banany na raz i do tego mandarynki, albo zamiast bananów cały worek mandarynek.

Ćwiczenia

Co do ćwiczeń. Często zamiast autobusem, idę gdzieś pół godziny na pieszo, ale od tego się nie schudnie. Prawdopodobnie dla mnie bieganie byłoby najlepszym rozwiązaniem, ale ja nie wyjdę z domu na bieganie, ani nie kupię bieżni. Spróbuję filmiki z dwóch pierwszych postów, ale ćwiczenia muszą być łatwe, bo nawet w szkole pod okiem nauczyciela nie umiałem ćwiczyć.

duzo Slidzibe herbaty= dużo cukru= brzuch. Inaczej nie będzie. Chyba, że wywalisz cukier. Buły też nie pomagają i ryż, lepiej chleb żytni na zakwasie i kasza na przykład gryczana. Dobre efekty daje też jedzenie węgli raz, maks dwa razy dziennie. Nie do każdego posiłku. 

najbardziej efektywne ćwiczenie na brzuch według mnie to deska. Mega moc daje. 

Pięć litrów herbaty to 20 szklanek. 40 łyżeczek cukru. 800 bezwartosciowych, za to mega szkodliwych kalorii. Wywal. Kubki smakowe szybko się przestawiają. 

wyglada na to, że motywacje do zmian masz zerową

trn cukier to jest minimum zmian, które musisz wprowadzić, żeby jakiekolwiek efekty osiągnąć

i to nie na chwilę, ale na zawsze już.

kiedys, gdy byłam nastolatką pijałam herbatę z cukrem, z lenistwa przestałam, bo w stołówce w szkole były osobne kolejki po herbatę i potem po cukier 😂

zrob sobie te herbatę trochę słabszą i bez cukru, zresztą, zmień herbatę na kawę zbożową czasami albo herbaty ziołowe, one są naprawdę pyszne. Woda z cytryną jest też extra, ale znowu, bez tego cukru

cwiczenia, też... No laski nie robisz, jak nie chcesz bo wszystko jest ci za ciężko, to nie rób, twoje życie, twoje zdrowie, ale od patrzenia w sufit i wpieprzania ton cukru dziennie, brzuch ci się tylko będzie powiększał

wiec weź się w garść 

W każdym posiłku który jesz przeważają cukry proste. Zamiast takiego śniadania dużo lepiej zrobiłaby Ci jajecznica z 4 jajek (jak lubisz to z pomidorem/szynką/cebulą) i kromka chleba lub 2 (ciemne pieczywo oczywiście). Hamburgery- jakie mięso? Jeśli chodzi o tą purchawę mięsopodobną z marketu to nawet nie widziało mięsa. Kupuj mięso mielone i sam rób kotlety, 20minut a zupełnie inny skład posilku. Wywal buły, zmień na ciemne pieczywo. Pij wodę mineralną zamiast tej herbaty słodzonej jeśli dawałeś tak radę. Nie kupuj tyle owoców skoro nie umiesz się zatrzymać na porcji i jesz ich 5 lub 6 naraz. Z tymi zmianami zobaczysz po pół roku rezultaty bez robienia czegokolwiek więcej. Fajnie że nie unikasz ruchu i chodzisz piechotą, to tak zostaw.

Pasek wagi

Cwiczeniawdomu napisał(a):

Herbata/Napoje i słodycze

Próbowałem erytrytol zamiast cukru do herbaty, ale to jest okropne i kosztowne... Nie lubię też miodu. Słodzę standardowo dwie łyżeczki, ale teraz już nie sypię czubatych, bo to i tak reszta się osadza na dnie szklanki, więc teraz sypię dwie płytsze i lepiej mieszam:) Nie piję już napojów gazowanych, a jeśli mam zrezygnować ze wszystkich "kupnych" napojów to zostaje mi tylko herbata z cukrem lub woda z cytryną i cukrem. Mogę zamienić herbatę tylko na wodę mineralną. Kiedyś przez kilka miesięcy mi to wychodziło, ale w ostatecznie wróciłem do herbaty z cukrem. Człowiek powinien pić 2 litry wody dziennie. U mnie to różnie wychodzi, ale często robię wodę na herbatę dwa razy dziennie, a pełny czajnik ma chyba 3 litry. 6 litrów to maksymalna ilość wody, jaką człowiek powinien pić, u mnie jest to chyba 5 litrów.

Na ten moment zrezygnowałem z napojów gazowanych, ale zdarza mi się wypić sok ze sklepu, a ostatnio piłem dużo mleka kakaowego i chyba właśnie przestałem:) Czasami piję wodę z cytryną zamiast herbaty, ale słodzę tak samo. Czy powstrzymanie się od czekolady, cukierków, batonów, czipsów, mleka kakaowego itp. coś da?

Śniadanie

Na śniadanie jem przykładowo dwie zwykłe bułki, ale częściej zamiast tego jem 4 kawałki chleba z szynką (4 kawałki szynki), parówką (dwie parówki i keczup) ewentualnie z mięsem do hamburgerów na ciepło (dwa kawałki) + pomidor i keczup, czasami jem z sałatką z gyrosem. Nie smakuje mi nic innego, więc gustuję tylko w tych 4 rzeczach... Raz w roku zdarza mi się zjeść chleb z samym pomidorem i pieprzem. Nie wiem, co mam innego jeść na śniadanie... Ostatnio próbuję jeść tylko jedną bułkę lub dwa kawałki chleba o 6 i drugą część o 10.

Obiad i kolacja

1 paczka kaszy + mięso, sos i surówka, o ostatnio przesiadłem się na 1 paczkę ryżu + mięso i sos. Czasami odpuszczam mięso, bo więcej z tego wyrzucam, niż zjadam... Czasami jem ziemniaki z klopsami/kotletem, spaghetti z makaronem, zupę ogórkową lub rosół. Zazwyczaj tak się najadam obiadem, szczególnie spaghetti, że kolacji już nie jem, ewentualnie suchą bułkę lub to samo co na śniadanie.

Owoce i warzywa

Jem raczej nie regularnie, ale zdarza mi się zjeść np. 4 banany na raz i do tego mandarynki, albo zamiast bananów cały worek mandarynek.

Ćwiczenia

Co do ćwiczeń. Często zamiast autobusem, idę gdzieś pół godziny na pieszo, ale od tego się nie schudnie. Prawdopodobnie dla mnie bieganie byłoby najlepszym rozwiązaniem, ale ja nie wyjdę z domu na bieganie, ani nie kupię bieżni. Spróbuję filmiki z dwóch pierwszych postów, ale ćwiczenia muszą być łatwe, bo nawet w szkole pod okiem nauczyciela nie umiałem ćwiczyć.

Na filmikach są różne poziomy, są nawet ćwiczenia na krześle, i nie zniechęcaj się jak coś Ci nie wychodzi - jakieś ćwiczenie możesz robić na początku mniej dokładnie, a później sam zobaczysz progres, i że jesteś w stanie coraz lepiej wykonywać dane ćwiczenie.

Wczoraj zrobiłem pełen czajnik o 8, a następny dopiero około 21. Ten wczorajszy czajnik herbaty skończy mi się dziś około południa, więc wychodzi około 4 litrów herbaty + 2-5 szklanki na dzień + ewentualny talerz zupy na obiad. Trudno dokładnie policzyć taki cykl... Nie są to najmniejsze szklanki, bo do nich chyba bym sypał tylko łyżeczkę lub półtorej. Lubię miętę, ale też z cukrem, a tego nie powinno się pić w dużych ilościach, więc piję tylko od czasu do czasu. Czy herbata ziołowa z cukrem coś by zmieniła?


Nie lubię ciemnego pieczywa i kawy. Mogę na śniadanie jeść zwykły chleb zamiast zwykłych bułek. Czy jedna zwykła bułka zamiast 2 kawałków zwykłego chleba robi aż tak dużą różnicę? Jeśli mam wyeliminować keczup to muszę też zrezygnować z parówek, bo same mi nie smakują... Z marketowego mięsa do hamburgerów mogę zrezygnować bez problemu. Podejrzewam, że sałatka z gyrosa to też jest zły wybór...


Po samej jajecznicy z kromką chleba byłbym głodny za 1h.


Podsumowując, rezygnuję z:

- parówek z keczupem

- mięsa do hamburgerów z keczupem

- wszystkich słodyczy

- wszystkich sklepowych napojów

- krokietów z paczki


Czy mam zrezygnować też ze spaghetti, ziemniaków, klopsów i kotletów?

Na śniadanie pozostanie mi tylko pomidor z pieprzem + chleb lub szynka z masłem + chleb i to samo na kolację. Na obiad tylko kasza jęczmienna z mięsem, sosem i surówką, ogórkowa, rosół i krupnik i tak codziennie... Co jeść zamiast tego?


Do zastąpienia:

- zwykłe bułki zastąpię zwykłym chlebem

- ryż zastąpię kaszą jęczmienną (tylko taką lubię, a już mi się pomału nudzi...)


Czym zastąpić cukier by miał identyczny smak?

Co można pić oprócz wody, aby nie było gorzkie bez cukru?:)

Cwiczeniawdomu napisał(a):

Wczoraj zrobiłem pełen czajnik o 8, a następny dopiero około 21. Ten wczorajszy czajnik herbaty skończy mi się dziś około południa, więc wychodzi około 4 litrów herbaty + 2-5 szklanki na dzień + ewentualny talerz zupy na obiad. Trudno dokładnie policzyć taki cykl... Nie są to najmniejsze szklanki, bo do nich chyba bym sypał tylko łyżeczkę lub półtorej. Lubię miętę, ale też z cukrem, a tego nie powinno się pić w dużych ilościach, więc piję tylko od czasu do czasu. Czy herbata ziołowa z cukrem coś by zmieniła?

Nie lubię ciemnego pieczywa i kawy. Mogę na śniadanie jeść zwykły chleb zamiast zwykłych bułek. Czy jedna zwykła bułka zamiast 2 kawałków zwykłego chleba robi aż tak dużą różnicę? Jeśli mam wyeliminować keczup to muszę też zrezygnować z parówek, bo same mi nie smakują... Z marketowego mięsa do hamburgerów mogę zrezygnować bez problemu. Podejrzewam, że sałatka z gyrosa to też jest zły wybór...

Po samej jajecznicy z kromką chleba byłbym głodny za 1h.

Podsumowując, rezygnuję z:

- parówek z keczupem

- mięsa do hamburgerów z keczupem

- wszystkich słodyczy

- wszystkich sklepowych napojów

- krokietów z paczki

Czy mam zrezygnować też ze spaghetti, ziemniaków, klopsów i kotletów?

Na śniadanie pozostanie mi tylko pomidor z pieprzem + chleb lub szynka z masłem + chleb i to samo na kolację. Na obiad tylko kasza jęczmienna z mięsem, sosem i surówką, ogórkowa, rosół i krupnik i tak codziennie... Co jeść zamiast tego?

Do zastąpienia:

- zwykłe bułki zastąpię zwykłym chlebem

- ryż zastąpię kaszą jęczmienną (tylko taką lubię, a już mi się pomału nudzi...)

Czym zastąpić cukier by miał identyczny smak?

Co można pić oprócz wody, aby nie było gorzkie bez cukru?:)

nie musisz rezygnować z kotletów ani spaghetti ani nawet klopsów, jeśli zrobisz je sam, z kupnych zrezygnuj

kup mięso mielone, kotlety i Tede i rób sobie klopsy czy co tam chcesz sam. Kup makaron spaghetti i ugotuj go sam, dodaj koncentrat pomidorowy, cebulkę i do mięsa mielonego usmaż to na dwóch łyżeczkach tłuszczu ( no olej kokosowy, czy tam olej słonecznikowy), bazylia i inne przyprawy i jedziesz ze spaghetti z mięsem mielonym

Dobrze że rezygnujesz z parówek, bo to koło mięsa tylko stało, już lepiej zjedz sobie na śniadanie jajecznicę z bekonem i zagryz dwoma skinami chleba

i teraz najważniejsze, bo tu jest u ciebie największy chyba problem - cukier eliminujesz zupełnie. Niczym go nie staraj się zastąpić. Nie potrzebujesz tyle cukru do życia.

herbaty ziołowe pije się bez cukru. Wodę też pije się bez cukru. Herbatę czarna też bez cukru. Kawę, też bez cukru. 

gdziekolwiek dostawałeś cukier, przestań to robić

masz wystarczająco dużo naturalnego cukru w różnych produktach, szczególnie w kupnych gotowcach, nie dodawaj go już samodzielnie

jesli będziesz chciał słodkiego, to znajdź w sklepie daktyle, nawet rodzynki i dodaj do jogurtu, będzie pycha, ale z owocami suszonymi uważaj! Nie jedz ich za dużo, bo to jest też cukier, tyle że nie przetworzony. Zjedz trzy daktyle na dzień z jogurtem, albo dwie łyżki rodzynków na dzień i tyle, ok?

postanowienia masz całkiem sensowne jak na początek

ale jeśli tego cukru nie wyeliminujesz też z herbat, to nie będziesz miał efektów 

Cwiczeniawdomu napisał(a):

Wczoraj zrobiłem pełen czajnik o 8, a następny dopiero około 21. Ten wczorajszy czajnik herbaty skończy mi się dziś około południa, więc wychodzi około 4 litrów herbaty + 2-5 szklanki na dzień + ewentualny talerz zupy na obiad. Trudno dokładnie policzyć taki cykl... Nie są to najmniejsze szklanki, bo do nich chyba bym sypał tylko łyżeczkę lub półtorej. Lubię miętę, ale też z cukrem, a tego nie powinno się pić w dużych ilościach, więc piję tylko od czasu do czasu. Czy herbata ziołowa z cukrem coś by zmieniła?

Nie lubię ciemnego pieczywa i kawy. Mogę na śniadanie jeść zwykły chleb zamiast zwykłych bułek. Czy jedna zwykła bułka zamiast 2 kawałków zwykłego chleba robi aż tak dużą różnicę? Jeśli mam wyeliminować keczup to muszę też zrezygnować z parówek, bo same mi nie smakują... Z marketowego mięsa do hamburgerów mogę zrezygnować bez problemu. Podejrzewam, że sałatka z gyrosa to też jest zły wybór...

Po samej jajecznicy z kromką chleba byłbym głodny za 1h.

Podsumowując, rezygnuję z:

- parówek z keczupem

- mięsa do hamburgerów z keczupem

- wszystkich słodyczy

- wszystkich sklepowych napojów

- krokietów z paczki

Czy mam zrezygnować też ze spaghetti, ziemniaków, klopsów i kotletów?

Na śniadanie pozostanie mi tylko pomidor z pieprzem + chleb lub szynka z masłem + chleb i to samo na kolację. Na obiad tylko kasza jęczmienna z mięsem, sosem i surówką, ogórkowa, rosół i krupnik i tak codziennie... Co jeść zamiast tego?

Do zastąpienia:

- zwykłe bułki zastąpię zwykłym chlebem

- ryż zastąpię kaszą jęczmienną (tylko taką lubię, a już mi się pomału nudzi...)

Czym zastąpić cukier by miał identyczny smak?

Co można pić oprócz wody, aby nie było gorzkie bez cukru?:)

musze jeszcze dokończyć

jesli przestajesz kupować gotówce, chwała za to, to te pieniądze przeznacz na chociaż miesiąc diety z Vitalia albo konsultację z ich dietetykiem

warto, porady udzielane ci przez nas tutaj, jakkolwiek mają sens, to nie są uporządkowane, zabierz się do tego porządnie, dietetyk poukłada ci jadłospis i będziesz mógł po prostu zobaczyć jak to działa na ciebie, zobaczysz że jest ci słodko bez tego cukru i że śniadanie z jajecznicy nasyci cię na dłużej niż godzinę, ok?

po prostu spróbuj z nimi

Jeśli chodzi o herbatę to sama w sobie nie jest zła, ale ten cukier nie pomaga. Sama kiedyś słodziłam 2 łyżeczki/szklankę. Natomiast no jak piłam powiedzmy te 5 herbat dziennie x 2 łyżeczki, to jest 400 kcal. Na to konto mogłabym zjeść dodatkowy posiłek. Teraz słodzę stewią. Fakt, że początek był dziwny, nie mogłam się przyzwyczaić do tego smaku, natomiast teraz nie jestem w stanie już posłodzić cukrem bo jest za słodko. Jak Ci nie odpowiada ertrtytol, to spróbuj innych słodzików, może coś Ci podpasuje. Ja kupuję słodzik w tabletkach, który jest mieszanką stewii i erytrytolu i tylko ten mi odpowiada. Sama stewia albo sam erytrytol nie koniecznie. Znajdź coś "swojego" i próbuj. Tak samo ciężko było mi się przestawić na picie wody zamiast słodkich napoi, które u mnie w domu rodzinnym były na porządku dziennym i piłam do 24 roku życia. Potem się przestawiłam. Początkowo było ble a teraz normalka. Kwestia przyzwyczajenia i wyrobienia nowego nawyku. Nie zrażaj się na początku, potem wejdzie Ci w krew, kubki smakowe się przyzwyczają w końcu. Pieczywo pszenne spróbuj zamienić na żytnie na zakwasie i już spokojnie możesz dawać jakie tam dodatki lubisz do kanapek. Kalorycznie wyjdzie podobnie, ale pszennego zjesz zapewne dużo więcej zanim się najesz, no i żytni dłużej będzie trzymał sytość niż pszenica z masakrycznie przetworzonej, drobnej mąki. Początki najgorsze a potem już idzie :) Ogólnie popróbuj jeść więcej tłuszczy ograniczając trochę węgle. Zamiast powiedzmy 3 kromek chleba z jajkiem, to zjedz jajecznicę z 3-4 jajek, z jakąś kiełbaską czy czymś, pieczarkami, cebulką czy co tam lubisz i do tego np 1 kromka chleba. Najesz się tak samo a będzie zdrowiej i dłużej wytrzymasz najedzony. Niestety węgle mają to do siebie, że się jest po nich głodnym dosyć szybko. Im bardziej węglowodan prosty, tym szybciej. Tłuszcz trzyma sytość bardzo długo. I też te węgle najbardziej wywalają  brzuch.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.