Temat: Zaczynam od dzisiaj

Musze sie troche pożalić, nie mam już na siebie sił. Dużo razy próbowałam ćwiczyć i nie powiem, z efektami ale jakoś to zanikało i zawsze wracało. Jak się dzisiaj zmierzyłam to aż mnie zmobilizowało. Dziewczyny pomóżcie schudnąć z nóg i pupy. W łydkach mam 45 cm!! (moja mama kiedys tak miala, babcia nadal ma) Cierpie przez to bo wstydze sie zakładać jakie kolwiek spodenki albo inne cuda krotsze niz do kostek. Ach :(


Chciałabym zaczac juz od dzis zeby nie odkladac, ale nie chce robic tego sama.

Proponuje 30 minut na rowerku, 50 brzuszków, 20 przysiadów, i 50 razy unoszenie kazdej z nog ( nie wiem jak to sie nazywa) na początek pozniej zwiekszanie czasu i liczby wykonywanych powtorze. Co Wy na to? A moze macie jakies inne propozycje. Piszcie :*


Pozdrawiam :)

Pasek wagi
Może dorzuciłybyśmy jeszcze te "wspięcia na palce" które dziewczyny opisywaly w innym wątku dotyczącym wyszczuplania łydek? Co o tym myslisz?
A ile razy to sie robi? :) z checia, aby lepsze efekty :D
Pasek wagi
Ja zaczęłam się odchudzać jakiś czas temu. Ale niestety trochę mi wróciło, bo straciłąm motywację i jakoś nie mam siły zacząć ponownie. Moją największą zmorą są grube uda. Byłam nawet u rehabilitantki by mi powiedziała co mogę zrobic z tymi udami. Poleciła mi kilka ćwiczeń ale od tamtego czasu nie robiłam ich. Nie wiem sama jak mam przywrócić w sobie ten dawny zapał do odchudzania. Nie mam wsparcia od nikogo zostałam z tym całkiem sama. 
No na początek to nie dużo. Ja zrobiłam to kiedyś (oczywiście o wiele za dużo) to potem 2dni nie mogłam normalnie chodzić :[ więc jeśli wcześniej na łydki nie ćwiczyłaś to spokojnie ;]
Chwilka odkopie ten temat... http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/27/topicid/26639/sortf/0/rev/0/range/0/page/0
Oto i on. Tylko jest troszke do postudiowania... Ale dziewczyny tu naprawde mądre rzeczy pisały. Mysle ze warto sprobowac. Chociaz ja chyba cos zle robilam i strasznie mnie potem jedna lydka bolala.

Ocia27 -> nie przejmuj się, damy razem radę. Po Twoim paseczku widzę że już Ci pięknie idzie. Chciałabym już mieć tyle za sobą.
Właśnie, damy rade :) To jak zaczynamy od dzis? :) Co Wy na to, ja to jakos sie powoli motywuje i az chce mi sie wsiasc na rowerek. 
Pasek wagi
Ja sie teraz katuje skakanka... przed chwilka prawie wybilam sobie zeby... ;-) ale mam wszystkie jeszcze... Potem bedzie seria a6w, 8 minute: legs, buns, abs, armi i stretch. A potem bieganie (moze 3 km dzis uda mi sie jeszcze zrobic) --> moj ambitny plan ;-)
Nie dla mnie bieganie, a pozatym slyszalam ze od tego łydki sie jeszcze bardziej rozbudowuja wiec wole nawet nie probowac :) Widzialam u Ciebie na profilu taki fajny kalendarzyk, tez sobie taki zrobie (jezli moge) bo to bardzo dobry pomysl na prowadzenie takiego pamietnika :)
Pasek wagi
oj bardzo ambitny, podziwiam;) żebym ja miała tyle motywacji i sił... a mnie się niiiiic nie chce:/
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.