Temat: ćwiczenia na kręgosłup

Po jakim czasie ćwiczenia na kręgosłup pomagają znieść ból. Ie trzeba ćwiczyć tygodniowo, dziennie?

Pasek wagi

aleksiej napisał(a):

Naturalna! napisał(a):

Ćwiczenia są OK, ale to nie wszystko, co stanowi podstawę dbania o kręgosłup. Należy wzmocnić mięśnie brzucha, pleców, posladkiwa nawet nóg. Często stopy są pomijane, a na nich opiera się całe ciało, więc też można pomyśleć o wzmocnienie ich mięśni. 

I nie, ćwiczyć mięśnie nie staniesz się jak kulturystka z wygladu, bo tego zawsze się obawiałaś. I nie trzeba na to poświęcać mnóstwo czasu.

Trzeba tylko wiedzieć jakie cwiczenia są najlepsze. 

Dodatkowo należy być uważnym jakie pozycje w ciągu dnia wspierają kręgosłup a jakie go obciążają. 

Z całego serca polecam Ci książkę, którą kupiłam sobie na Boże Narodzenie:

Poczytasz tam wiele ciekawych faktów o bólu kręgosłupa, o najlepszych ćwiczeniach, o najgorszych,  o motoryce ruchu w dniu codziennym. Jak masz jakieś pytania, wal śmiało. Mam niestety już pewne doświadczenie w bólach kręgosłupa. 

Hmmm, wszystko fajnie ale Agata sama się nie zdiagnozuje . Ja walczyłam z bólami kręgosłupa bardzo długo.  I bezskutecznie.  Ponieważ u mnie miało miejsce zrotowanie miednicy, przez co patologiczne przykurcze i napięcia mięśni przykręgosłupowych z podrażnieniem nerwów.  Dopiero fizjo to wybadał. A potem ciężką pracą udało się to trochę korygować. Już mnie nie  boli. 

Za cholerę nie rozumiem oburzenia moją radą  o wizycie u fizjoterapeuty. Skoro boli to chyba warto sprawdzić dlaczego?

już jej poradziłam w edytowanym wpisie fizjo, ale nie wiem, co ona z tą wiedzą zrobi 😉 wszak to uparta kobita.

Fizjoterapeuta nauczy również jak ćwiczyć.  Pokaże,  poprawi itd.Z  książką  może być zonk bo technika jest mega ważna. Źle wykonywane ćwiczenia mogą dodatkowo obciążyć układ ruchu i nasilić ból. Bez sensu. 

aleksiej napisał(a):

Naturalna! napisał(a):

Ćwiczenia są OK, ale to nie wszystko, co stanowi podstawę dbania o kręgosłup. Należy wzmocnić mięśnie brzucha, pleców, posladkiwa nawet nóg. Często stopy są pomijane, a na nich opiera się całe ciało, więc też można pomyśleć o wzmocnienie ich mięśni. 

I nie, ćwiczyć mięśnie nie staniesz się jak kulturystka z wygladu, bo tego zawsze się obawiałaś. I nie trzeba na to poświęcać mnóstwo czasu.

Trzeba tylko wiedzieć jakie cwiczenia są najlepsze. 

Dodatkowo należy być uważnym jakie pozycje w ciągu dnia wspierają kręgosłup a jakie go obciążają. 

Z całego serca polecam Ci książkę, którą kupiłam sobie na Boże Narodzenie:

Poczytasz tam wiele ciekawych faktów o bólu kręgosłupa, o najlepszych ćwiczeniach, o najgorszych,  o motoryce ruchu w dniu codziennym. Jak masz jakieś pytania, wal śmiało. Mam niestety już pewne doświadczenie w bólach kręgosłupa. 

Hmmm, wszystko fajnie ale Agata sama się nie zdiagnozuje . Ja walczyłam z bólami kręgosłupa bardzo długo.  I bezskutecznie.  Ponieważ u mnie miało miejsce zrotowanie miednicy, przez co patologiczne przykurcze i napięcia mięśni przykręgosłupowych z podrażnieniem nerwów.  Dopiero fizjo to wybadał. A potem ciężką pracą udało się to trochę korygować. Już mnie nie  boli. 

Za cholerę nie rozumiem oburzenia moją radą  o wizycie u fizjoterapeuty. Skoro boli to chyba warto sprawdzić dlaczego?

bo mieszkam na prowincji i nie mam samochodu. Badania to kilka wyjazdów do okolicznych miast, których nie znam i nie wiem jak na diagnostykę dotrzeć...

Pasek wagi

araksol napisał(a):

aleksiej napisał(a):

Naturalna! napisał(a):

Ćwiczenia są OK, ale to nie wszystko, co stanowi podstawę dbania o kręgosłup. Należy wzmocnić mięśnie brzucha, pleców, posladkiwa nawet nóg. Często stopy są pomijane, a na nich opiera się całe ciało, więc też można pomyśleć o wzmocnienie ich mięśni. 

I nie, ćwiczyć mięśnie nie staniesz się jak kulturystka z wygladu, bo tego zawsze się obawiałaś. I nie trzeba na to poświęcać mnóstwo czasu.

Trzeba tylko wiedzieć jakie cwiczenia są najlepsze. 

Dodatkowo należy być uważnym jakie pozycje w ciągu dnia wspierają kręgosłup a jakie go obciążają. 

Z całego serca polecam Ci książkę, którą kupiłam sobie na Boże Narodzenie:

Poczytasz tam wiele ciekawych faktów o bólu kręgosłupa, o najlepszych ćwiczeniach, o najgorszych,  o motoryce ruchu w dniu codziennym. Jak masz jakieś pytania, wal śmiało. Mam niestety już pewne doświadczenie w bólach kręgosłupa. 

Hmmm, wszystko fajnie ale Agata sama się nie zdiagnozuje . Ja walczyłam z bólami kręgosłupa bardzo długo.  I bezskutecznie.  Ponieważ u mnie miało miejsce zrotowanie miednicy, przez co patologiczne przykurcze i napięcia mięśni przykręgosłupowych z podrażnieniem nerwów.  Dopiero fizjo to wybadał. A potem ciężką pracą udało się to trochę korygować. Już mnie nie  boli. 

Za cholerę nie rozumiem oburzenia moją radą  o wizycie u fizjoterapeuty. Skoro boli to chyba warto sprawdzić dlaczego?

bo mieszkam na prowincji i nie mam samochodu. Badania to kilka wyjazdów do okolicznych miast, których nie znam i nie wiem jak na diagnostykę dotrzeć...

To się  dowiedz. Masz Internet. Po duperele zamawiasz taksówkę.  A to chodzi o Twoje zdrowie i komfort życia.  Życie  bez bólu jest super. 

araksol napisał(a):

aleksiej napisał(a):

araksol napisał(a):

aleksiej napisał(a):

Tyle ile trzeba.  Ile zaleci dobry fizjoterapeuta po zapoznaniu się ze stanem zdrowia konkretnej osoby. 

Co jest z Tobą  nie tak? 

dobry fizykoterapeuta? A niby jak mam do niego dotrzeć ? Ja nie mam samochodu i nie bywam. Poza tym ja nie mam czas na ćwiczenie po godzinie dziennie przez rok zanim coś z tego wyjdzie. Cwiczę jogę i qigong i to moi ważniejsze...

To po co zadajesz głupie pytania skoro i tak zrobisz co zechcesz i masz w nosie co ktoś tu napisze? Nie po raz pierwszy zresztą.

zadałam konkretne pytanie. PO jakim czasie są wyniki. Mozna chyba konkretnie odpowiedzieć typu ja miałam po 4 miesiącach czy po pół roku...Gdyby mnie ktoś pytał o jogę tobym umiaa odpowiedzieć i z pewnościa bym nie pouczała... Chyba potrafisz czytać ze zrozumieniem. Czy bylo coś o fizykoterapii?

Zapytałaś w temacie bardzo ogólnie, a nie konkretnie :D stąd odpowiedzi. No i nie wiemy nic o tobie, o twoich bólach, o stanie twojego zdrowia. Nie da się odpowiedzieć. 

araksol napisał(a):

aleksiej napisał(a):

Naturalna! napisał(a):

Ćwiczenia są OK, ale to nie wszystko, co stanowi podstawę dbania o kręgosłup. Należy wzmocnić mięśnie brzucha, pleców, posladkiwa nawet nóg. Często stopy są pomijane, a na nich opiera się całe ciało, więc też można pomyśleć o wzmocnienie ich mięśni. 

I nie, ćwiczyć mięśnie nie staniesz się jak kulturystka z wygladu, bo tego zawsze się obawiałaś. I nie trzeba na to poświęcać mnóstwo czasu.

Trzeba tylko wiedzieć jakie cwiczenia są najlepsze. 

Dodatkowo należy być uważnym jakie pozycje w ciągu dnia wspierają kręgosłup a jakie go obciążają. 

Z całego serca polecam Ci książkę, którą kupiłam sobie na Boże Narodzenie:

Poczytasz tam wiele ciekawych faktów o bólu kręgosłupa, o najlepszych ćwiczeniach, o najgorszych,  o motoryce ruchu w dniu codziennym. Jak masz jakieś pytania, wal śmiało. Mam niestety już pewne doświadczenie w bólach kręgosłupa. 

Hmmm, wszystko fajnie ale Agata sama się nie zdiagnozuje . Ja walczyłam z bólami kręgosłupa bardzo długo.  I bezskutecznie.  Ponieważ u mnie miało miejsce zrotowanie miednicy, przez co patologiczne przykurcze i napięcia mięśni przykręgosłupowych z podrażnieniem nerwów.  Dopiero fizjo to wybadał. A potem ciężką pracą udało się to trochę korygować. Już mnie nie  boli. 

Za cholerę nie rozumiem oburzenia moją radą  o wizycie u fizjoterapeuty. Skoro boli to chyba warto sprawdzić dlaczego?

bo mieszkam na prowincji i nie mam samochodu. Badania to kilka wyjazdów do okolicznych miast, których nie znam i nie wiem jak na diagnostykę dotrzeć...

yyyy, w Twoim wieku pisać takie rzeczy jak nieporadne dziecko trochę, oj 😉.

Możesz zawsze iść po poradę do lekarza pierwszego kontaktu, a on powinien skierować Cię do specjalisty w szpitalu. Ten drugi zleci stosowne badania,  prześwietlenia jeśli to konieczne. Możesz go tez poprosić o rehabilitację, no ale wtedy będziesz musiała ruszyć się z domu, a tego nienawidzisz.


ZE swojej strony dodam, że leżenie całymi dniami w tej samej pozycji czy siedzenie na pewno obciąża Twój kręgosłup. Fizjoterapeuta choćby byl cudotwórcą, nie sprawi, że nagle zaczniesz się więcej ruszać. 

Spacer jest super masażem dla kręgosłupa. Ty nie za dużo chodzisz. Generalnie mało sie ruszasz, a kręgosłup potrzebuje różnych pozycji. 

Czasami wystarczy po prostu więcej ruchu, a bóle mogą same minąć. 

TY ani nie musisz nic ciężkiego dźwigać, ani pracować fizycznie wiele godzin, znajdź czas na ruch, a może bóle same miną i nie trzeba będzie cyrków z lekarzami i fizjo...

Mozesz zrobić eksperyment. Więcej ruchu przez miesiąc w ciągu dnia, spacery- nawet tylko 30 min dziennie i może już być lepiej. Warto spróbować 🙂, choc leżenie na kanapie jest zajebiste 😉😜.  

ja cwiczylam jakies 30min 3 razy w tygodniu i ulge czulam bardzo szybko mam zdiagnozowana w dziecinstwie skolioze. No i to nie tak ze calkowixie przestal mnie bolec do tego pewnie potrzeba by bylo specjalisty ale poprawe zauwazylam na pewno

Naturalna! napisał(a):

araksol napisał(a):

aleksiej napisał(a):

Naturalna! napisał(a):

Ćwiczenia są OK, ale to nie wszystko, co stanowi podstawę dbania o kręgosłup. Należy wzmocnić mięśnie brzucha, pleców, posladkiwa nawet nóg. Często stopy są pomijane, a na nich opiera się całe ciało, więc też można pomyśleć o wzmocnienie ich mięśni. 

I nie, ćwiczyć mięśnie nie staniesz się jak kulturystka z wygladu, bo tego zawsze się obawiałaś. I nie trzeba na to poświęcać mnóstwo czasu.

Trzeba tylko wiedzieć jakie cwiczenia są najlepsze. 

Dodatkowo należy być uważnym jakie pozycje w ciągu dnia wspierają kręgosłup a jakie go obciążają. 

Z całego serca polecam Ci książkę, którą kupiłam sobie na Boże Narodzenie:

Poczytasz tam wiele ciekawych faktów o bólu kręgosłupa, o najlepszych ćwiczeniach, o najgorszych,  o motoryce ruchu w dniu codziennym. Jak masz jakieś pytania, wal śmiało. Mam niestety już pewne doświadczenie w bólach kręgosłupa. 

Hmmm, wszystko fajnie ale Agata sama się nie zdiagnozuje . Ja walczyłam z bólami kręgosłupa bardzo długo.  I bezskutecznie.  Ponieważ u mnie miało miejsce zrotowanie miednicy, przez co patologiczne przykurcze i napięcia mięśni przykręgosłupowych z podrażnieniem nerwów.  Dopiero fizjo to wybadał. A potem ciężką pracą udało się to trochę korygować. Już mnie nie  boli. 

Za cholerę nie rozumiem oburzenia moją radą  o wizycie u fizjoterapeuty. Skoro boli to chyba warto sprawdzić dlaczego?

bo mieszkam na prowincji i nie mam samochodu. Badania to kilka wyjazdów do okolicznych miast, których nie znam i nie wiem jak na diagnostykę dotrzeć...

yyyy, w Twoim wieku pisać takie rzeczy jak nieporadne dziecko trochę, oj ?.

Możesz zawsze iść po poradę do lekarza pierwszego kontaktu, a on powinien skierować Cię do specjalisty w szpitalu. Ten drugi zleci stosowne badania,  prześwietlenia jeśli to konieczne. Możesz go tez poprosić o rehabilitację, no ale wtedy będziesz musiała ruszyć się z domu, a tego nienawidzisz.

ZE swojej strony dodam, że leżenie całymi dniami w tej samej pozycji czy siedzenie na pewno obciąża Twój kręgosłup. Fizjoterapeuta choćby byl cudotwórcą, nie sprawi, że nagle zaczniesz się więcej ruszać. 

Spacer jest super masażem dla kręgosłupa. Ty nie za dużo chodzisz. Generalnie mało sie ruszasz, a kręgosłup potrzebuje różnych pozycji. 

Czasami wystarczy po prostu więcej ruchu, a bóle mogą same minąć. 

TY ani nie musisz nic ciężkiego dźwigać, ani pracować fizycznie wiele godzin, znajdź czas na ruch, a może bóle same miną i nie trzeba będzie cyrków z lekarzami i fizjo...

Mozesz zrobić eksperyment. Więcej ruchu przez miesiąc w ciągu dnia, spacery- nawet tylko 30 min dziennie i może już być lepiej. Warto spróbować ?, choc leżenie na kanapie jest zajebiste ??.  

teraz ćwiczę około 30-40 minut codziennie. To joga i qigong.  Od dwóch tygodni mnie znowu bardziej boli odkąd ćwiczę na stojąco qigong. Nie boli mnie tylko gdy leżę z podkurczonymi nogami lub siedzę na miękkim.

Pasek wagi

U mnie tak doraźnie cuda działa już jedna 20-30 minutowa sesja pilatesu. Żeby zapobiec bólom: 2-4 razy w tygodniu i co najważniejsze - regularnie. Wszystko zależy od przyczyny bólu, stopnia zaawansowania, jakichś wad, zwyrodnień itp. U mnie przyczyna jest prozaiczna, praca siedząca, więc niewiele potrzeba żeby sobie z tym poradzić na własną rękę. 

araksol napisał(a):

Naturalna! napisał(a):

araksol napisał(a):

aleksiej napisał(a):

Naturalna! napisał(a):

Ćwiczenia są OK, ale to nie wszystko, co stanowi podstawę dbania o kręgosłup. Należy wzmocnić mięśnie brzucha, pleców, posladkiwa nawet nóg. Często stopy są pomijane, a na nich opiera się całe ciało, więc też można pomyśleć o wzmocnienie ich mięśni. 

I nie, ćwiczyć mięśnie nie staniesz się jak kulturystka z wygladu, bo tego zawsze się obawiałaś. I nie trzeba na to poświęcać mnóstwo czasu.

Trzeba tylko wiedzieć jakie cwiczenia są najlepsze. 

Dodatkowo należy być uważnym jakie pozycje w ciągu dnia wspierają kręgosłup a jakie go obciążają. 

Z całego serca polecam Ci książkę, którą kupiłam sobie na Boże Narodzenie:

Poczytasz tam wiele ciekawych faktów o bólu kręgosłupa, o najlepszych ćwiczeniach, o najgorszych,  o motoryce ruchu w dniu codziennym. Jak masz jakieś pytania, wal śmiało. Mam niestety już pewne doświadczenie w bólach kręgosłupa. 

Hmmm, wszystko fajnie ale Agata sama się nie zdiagnozuje . Ja walczyłam z bólami kręgosłupa bardzo długo.  I bezskutecznie.  Ponieważ u mnie miało miejsce zrotowanie miednicy, przez co patologiczne przykurcze i napięcia mięśni przykręgosłupowych z podrażnieniem nerwów.  Dopiero fizjo to wybadał. A potem ciężką pracą udało się to trochę korygować. Już mnie nie  boli. 

Za cholerę nie rozumiem oburzenia moją radą  o wizycie u fizjoterapeuty. Skoro boli to chyba warto sprawdzić dlaczego?

bo mieszkam na prowincji i nie mam samochodu. Badania to kilka wyjazdów do okolicznych miast, których nie znam i nie wiem jak na diagnostykę dotrzeć...

yyyy, w Twoim wieku pisać takie rzeczy jak nieporadne dziecko trochę, oj ?.

Możesz zawsze iść po poradę do lekarza pierwszego kontaktu, a on powinien skierować Cię do specjalisty w szpitalu. Ten drugi zleci stosowne badania,  prześwietlenia jeśli to konieczne. Możesz go tez poprosić o rehabilitację, no ale wtedy będziesz musiała ruszyć się z domu, a tego nienawidzisz.

ZE swojej strony dodam, że leżenie całymi dniami w tej samej pozycji czy siedzenie na pewno obciąża Twój kręgosłup. Fizjoterapeuta choćby byl cudotwórcą, nie sprawi, że nagle zaczniesz się więcej ruszać. 

Spacer jest super masażem dla kręgosłupa. Ty nie za dużo chodzisz. Generalnie mało sie ruszasz, a kręgosłup potrzebuje różnych pozycji. 

Czasami wystarczy po prostu więcej ruchu, a bóle mogą same minąć. 

TY ani nie musisz nic ciężkiego dźwigać, ani pracować fizycznie wiele godzin, znajdź czas na ruch, a może bóle same miną i nie trzeba będzie cyrków z lekarzami i fizjo...

Mozesz zrobić eksperyment. Więcej ruchu przez miesiąc w ciągu dnia, spacery- nawet tylko 30 min dziennie i może już być lepiej. Warto spróbować ?, choc leżenie na kanapie jest zajebiste ??.  

teraz ćwiczę około 30-40 minut codziennie. To joga i qigong.  Od dwóch tygodni mnie znowu bardziej boli odkąd ćwiczę na stojąco qigong. Nie boli mnie tylko gdy leżę z podkurczonymi nogami lub siedzę na miękkim.

Jesli przy qigong przez większość czasu nieruchomo stoisz wywijając tylko rękoma, a stopy są w tej samej pozycji od początku do końca - to może być również przyczyną bólu. Ja jak za długo stoję w pracy nieruchomo i nie zrobię ani jednego kroku - to nie mogę za długo wytrzymać. Kręgosłup boli. Spróbuj od czasu do czasu go rozciągnąć w tzw. primal squat - przysiadzie głębokim. Na początku możesz nie wytrzymać dłużej niż 30 sekund, ale jak będziesz robiła dzień za dniem - można wysiedzieć wtedy dłużej. Ja zaczynałam od minuty, teraz mogę siedzieć w tym przysiadzie nawet 30 minut :)

To ćwiczenie fajnie rozciąga kręgposłup, odciąża go. Zaczynaj oczywiście ostrożnie.

W drugim filmiku znajdziesz postawy, które można przyjmowac zamiast leżenia czy siedzenia, pracując przy komputerze.

W takiej pierwotnej pozycji spoczynkowej nie wytrzymasz długo, więc będziesz musiała pozycję co jakiś czas zmieniać, za co kręgosłup również może podziękować.

Nic nie zastąpi jednak chodzenia. Ile kroków dziennie robisz? Chodzenie jest naturalne dla człowieka. Może zamiast qigong zacznij po prostu spacerować, na początek do 30 minut co drugi dzień. Wzmacnianie mięśni i ich rozciąganie też polecane :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.