- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 czerwca 2020, 19:13
Cześć może to głupie pytanie, ale jaką aktywność wybrać przy obliczaniu BMR?
Raz w tygodniu marsz około 5km oraz raz w tygodniu rower około 10-15km.
PS. Mam pracę biurową.
Edytowany przez 11 czerwca 2020, 19:17
12 czerwca 2020, 04:03
Co najwyżej lekka. Siedzi na tyłku 8 godzin, kolejne 8 śpi czyli ma co najmniej 16 godzin trybu spoczynkowego. W pozostałych 8 godzinach też ma niewiele czynności podnoszących tętno powyżej poziomu spoczynkowego czy choćby do poziomu ruchu rekreacyjnego. Marsz musiałby być bardzo rzeźki. A rower raz w tygodniu to tylko incydet, i też średnio pewnie intensywny. Co to jest 10-15 km na rowerze... niewiele. Nie wygłupiaj się z tą umiarkowaną aktywnością, naprawdę.
Edytowany przez 12 czerwca 2020, 04:05
12 czerwca 2020, 08:54
zadna.
jakby to bylo raz DZIENNIE to wtedy lekka, ale marsz 5km (godzina) i rower 10km (pol godziny) to naprawde ZADNA aktywnosc.
Dla porownania ja tez jezdze na rowerze, ale srednio 6x w miesiacu, podczas 1 wyjazdu robie srednio 80km + mam prace fizyczna, lekka, ale duzo chodze, ok. 15-20 km dziennie i uwazam moja aktywnosc za umiarkowana.
Edytowany przez PPromyk 12 czerwca 2020, 08:55
12 czerwca 2020, 09:47
Co najwyżej lekka. Siedzi na tyłku 8 godzin, kolejne 8 śpi czyli ma co najmniej 16 godzin trybu spoczynkowego. W pozostałych 8 godzinach też ma niewiele czynności podnoszących tętno powyżej poziomu spoczynkowego czy choćby do poziomu ruchu rekreacyjnego. Marsz musiałby być bardzo rzeźki. A rower raz w tygodniu to tylko incydet, i też średnio pewnie intensywny. Co to jest 10-15 km na rowerze... niewiele. Nie wygłupiaj się z tą umiarkowaną aktywnością, naprawdę.
No tak, zapomniałam ze tutaj Vitalijki sa wszechwiedzące i wiedzą o osobie która zaklada temat więcej niż ona sama ;)
12 czerwca 2020, 12:09
Ja ćwiczę tabata/cardio zależy od dnia, 5 razy w tygodniu, jeżdżę na rowerze 3 razy w tygodniu po 22 km, 3 razy w tygodniu mam ćwiczenia siłowe, w ciągu dnia nie ruszam się prawie wcale i jak zrobię te 5 tysięcy kroków to jest git i u mnie to jest aktywność lekka/umiarkowana :) wiec moim zdaniem jak chodzi sie na spacer raz w tygodniu i raz w tygodniu na rower to jest żadna aktywność
12 czerwca 2020, 13:10
Chyba sobie jaja robicie pisząc, że to zerowa aktywność Autorko - jak dla mnie jest to lekka aktywność (ale zawsze aktywność).
12 czerwca 2020, 14:10
Tez mnie to dziwi. Zerowa aktywnosc to jest jak ktos nie robi absolutnie nic. To ze Wy macie wieksze mozliwosci i robcie duzo wiecej wcale nie umniejsza tym ktorzy robia mniej
12 czerwca 2020, 14:56
Tez mnie to dziwi. Zerowa aktywnosc to jest jak ktos nie robi absolutnie nic. To ze Wy macie wieksze mozliwosci i robcie duzo wiecej wcale nie umniejsza tym ktorzy robia mniej
Ale tó jest zerowy poziom.
Jak zamiast autem, pojdziesz do sklepu 2km, tó juz masz aktywnosc?
Dla organizmu 5km marsz+rower 10-15km jáko jedyny ruch na tydzien tó jest wlasnie nic. Jak codziennie, tó mozna powiedziec O lekkiej aktywnosci.
Przypomnam podobny temat:
Ktos swoja aktywnosc uzasadnial, ze duzo GESTKUKUJE, smieje sie, kreci na krzesle, sprzata w swoim mieszkaniu, itd.
12 czerwca 2020, 15:16
Ale tó jest zerowy poziom.Jak zamiast autem, pojdziesz do sklepu 2km, tó juz masz aktywnosc? Dla organizmu 5km marsz+rower 10-15km jáko jedyny ruch na tydzien tó jest wlasnie nic. Jak codziennie, tó mozna powiedziec O lekkiej aktywnosci.Przypomnam podobny temat:Ktos swoja aktywnosc uzasadnial, ze duzo GESTKUKUJE, smieje sie, kreci na krzesle, sprzata w swoim mieszkaniu, itd.Tez mnie to dziwi. Zerowa aktywnosc to jest jak ktos nie robi absolutnie nic. To ze Wy macie wieksze mozliwosci i robcie duzo wiecej wcale nie umniejsza tym ktorzy robia mniej
No prosze Cie... Nie porownywujmy gestykulowania do marszu czy jazdy na rowerze. Tak, 2km spacer do sklepu to TEŻ jest aktywność. Wg Ciebie aktywność zaczyna sie od jakiegoś pulapu kilometrow, albo x czasu spedzonego na silowni? Dla Twojego organizmu to moze byc nic, dla innego to może być wyczyn.
Poza tym, same nie wiecie jakie te marsze czy jazda na rowerze są. Może marsz jest bardzo rześki, a trasa rowerowa górzysta itp.
Nie kazdy sobie moze pozwolić na więcej ruchu z różnych względów, to wg Was lepiej caly czas siedziec na tyłku niz robić chociażby te dwie rzeczy, skoro to i tak nic?