- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 kwietnia 2019, 12:38
Hej!
Tak sobie pomyślałam, że może chciałybyście podjąć się wyzwania polegającego na ćwiczeniu Callaneticsu? Jakiś czas temu powstał tu taki wątek "CALLANETICS CZYNI CUDA" gdzie dziewczyny opisywały swoje spadki i tak właśnie poznałam te cudowne ćwiczenia :) W zeszłym roku, dzięki tym ćwiczeniom i diecie, w ciągu dwóch tygodni straciłam 17 cm w obwodach! Niestety ze względu na różne wyjazdy ćwiczenia poszły w odstawkę, ale dziś jestem gotowa do działania! Ale do rzeczy...
Pewnie wiele z Was słyszało już kiedyś o magicznych ćwiczeniach Callaneticsu, ale chętnie napiszę tu słowem wstępu co to takiego :)
CALLANETICS - to program nieskomplikowanych ćwiczeń stworzonych w latach 80tych przez Callan Pinckney. Program został stworzony, by nie odciążał stawów i kręgosłupa, a jednocześnie wysmuklał sylwetkę (autorka cierpiała na schorzenia kręgosłupa stąd takie ukierunkowanie ćwiczeń).
"Podstawę ćwiczeń stanowią ruchy zaczerpnięte z baletu klasycznego. Ćwiczenia wykonuje się wolno (lub niekiedy bardziej dynamicznie, ale w żadnym wypadku gwałtownie) i dokładnie - nie ma tu miejsca na przypadek, każda zmiana pozycji, ustawienie ręki czy nogi jest wynikiem szeregu zaplanowanych ruchów. Ogromną uwagę przywiązuje się do utrzymywania odpowiedniej pozycji - wygięcia kręgosłupa oraz ustawienia stóp.
Treningi Callanetics polegają na krótkim napinaniu poszczególnych partii mięśniowych i są opracowane tak, by za ich pomocą można było wyrzeźbić i wzmocnić całe ciało - skupiają się na różnych partiach mięśni (brzuch, nogi, biodra, plecy, uda, pośladki, ramiona). Ćwiczenia wykonuje się w powtarzających się seriach, każde trwa 50 lub 100 sekund." - cytat z "Callanetics - trening, który odmładza o 10 lat"
Z racji, że dodatkowo biorę udział w Zdrowej Rywalizacji Punktowej, to wczoraj już się pomierzyłam. Dzisiaj porobiłam zdjęcia i będę sobie update'ować wyniki po tygodniu, dwóch, trzech itd.
Wiem też, że nie jest tak łatwo zdobyć ten film, dlatego dla tych, którzy chcieliby dołączyć do tego wspólnego ćwiczenia wrzuciłam video na WeTrensfer (link będzie ważny tydzień) i na YouTube (widoczne tylko dla osób, które otrzymają link)
Callanetics Callan Pinckney LEKTOR PL
> YouTube - https://youtu.be/ta4cac6N9Xk
> WeTransfer - https://we.tl/t-O8M4GsFdct
> YouTube - skrócona wersja - (dodam jak zedytuję)
Autorka programu - Callan Pinckney
KTO MA OCHOTĘ DOŁĄCZYĆ?
Edytowany przez Rosae_ 30 kwietnia 2019, 12:41
30 kwietnia 2019, 20:49
Ja chyba jestem wystarczająco stara i wystarczająco otyła na "motonne" ćwiczenia. Przy dynanicznych ledwo zipię i wytrzymam 10 min. Skoro są takie cudowne efekty, to i ja bym chciała mieć w nich udział. ;) Odpalę sobie i spróbuję. Dzięki za propozycję i podzielenie się tą rewelacją.
P.S.Może zrobimy z tego wyzwanie i będziemy odhaczać poćwiczone?
Edytowany przez SzczesliwaJa 30 kwietnia 2019, 20:51
30 kwietnia 2019, 21:19
Ja z 7 lat temu próbowałam i miałam fajne efekty. Pamiętam że pierwszy raz wyodrębnił mi się jakikolwiek mięsień na udzie:) niestety za długo nie dałam rady tego robic. Ćwiczenia zajmują ok godziny z tego co pamiętam i są strasznie monotonne. Nawet serial w tle nie pomagał... W każdym razie życzę Wam powodzenia ;)
30 kwietnia 2019, 21:24
Utworzyłam wyzwanie na Vitalii, ale niestety mogłam ustawić jego początek dopiero na jutro (i to na godzinę 22). Mam nadzieję, że to nie będzie dla Was problem.
Zapisywać się można pod tym linkiem: https://vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/8403
1 maja 2019, 10:46
Cześć! Druga godzina Callanectisu za mną! Zaraz wskakuję na rowerek stacjonarny.
Jak Wam dzisiaj idzie? :)
1 maja 2019, 14:07
zrobiłam:) kiedyś to była dla mnie łatwizna. Dziś jestem nie mile zaskoczona swoim brakiem sprawności. Eh...
1 maja 2019, 19:45
Trzymam za nas kciuki!
Zonda: też tak miałam haha. Szczególnie przy ćwiczeniach na brzuch i na nogi. Liczę na to, że wrócę do Callanectisowej formy