Temat: Przetrenowanie

Drogie internetowe koleżanki :-)

Mam pytanie do osób trenujących. Po treningach na siłowni jest mi słabo, niedobrze. Wyczytałam, że to najprawdopodobniej przetrenowanie, ale proszę o wyjaśnienie czy mogę temu jakoś zaradzić.

Mój trening wygląda mniej więcej tak:

ok 3-4 razy w tygodniu

1. 45-60 min bieżni (1 minuta z prędkością 6,5 k/h, 3 minuty biegu z prędkością 8,5-9,0 km/h)

2. 45-60 min orbitrek (interwały lub spalanie tłuszczu)

3. 20-30 min schody

Podczas takiego treningu maszyny na siłowni pokazują spalanie ok 1000-1200 kcal

Czasami zamiast bieżni lub orbitreka idę na zajęcia fitness typu tabata, brzuch itd.

Podczas treningu czuję się bardzo dobrze, kiedy kończę i wracam do szatni zaczyna mi się robić słabo. Czy to wynika ze zbyt dużej intensywności wysiłku i organizm nie daje rady, bo mam zbyt słabą wydolność? Czy może problem w tym że zbyt dużo kcal pale, a zbyt mało jem? chociaż jem całkiem sporo :-) Gdy jestem na maszynach to później się nie rozciągam, może to jest przyczyną?. Czy jest jakiś sposób żeby temu zaradzić, czy po prostu powinnam zwolnić i ćwiczyć mniej? Chociaż muszę przyznać że uwielbiam te treningi, bo czuję dużą intensywność i jestem później tak mokra, że możnaby wycisnąć wodę z koszulki ;-)

na moje problem z dieta, a nie intesywnoscia. 

napisz co jesz w dniu, ktorym robisz tzw."trening".

cardio, cardio, cardio - totalnie bez sensu!

wiosna, lato, po co robisz cardio na silowni? jako rozgrzewka, to rozumiem, ale w innym wypadku marnujesz czas i pieniadze. 

na silowni efekty daje podnoszenie ciezarow (ale nie machanie hantelkami po 1.5kg) a cardio mozna zrobic najlepiej na swiezym powietrzu (bieganie, rower).

Jedz zaraz po skończeniu ćwiczeń w oknie węglowodanowym. Oczywiście węglowodany. I rzuć te fajki. Fuuu

wklejałam jadłospis ostatnio, generalnie zostałam pochwalona ;-)

Jadłospis:

1. Śniadanie: zwykle jajecznica z 2 jaj z pomidorem i kromką chlebka lub owsianka ma mleku z owocami

2. Drugie śniadanie: banan z awokado nasionami chia, jogurt naturalny z owocami, czasami gotowany brokuł

3. Obiad: Z reguły jakaś zupka, bądź kurczak z kaszą i surówką, jakieś duszone mięsko z warzywami

4. Podwieczorek: ciasto marchewkowe, bądź solidna kanapka (np ciabatta z lidla z mięskiem i warzywami - z reguły po siłowni jem kanapki, bo mam ochotę na pieczywo)

5. Kolacja: sałatka owocowa lub warzywa na patelnię, czasami jakaś szybka sałatka z kurczakiem

Nie wiem ile to kcal, ale wystarcza mi to w 100%. Chudnę z prędkością ok 1 kg na tydzień. Cardio pozwala szybciej spalić kcal, a ja najpierw potrzebuje zrzucić tłuszczyć zanim wezmę się za rzeźnbienie. Jak dodję do wagi prawidłowej zamierzam wziąć kilka sesji z trenerem personalnym, żeby ktoś bardziej doświadczony pokazał mi co i jak. Narazie skupiam się na spalaniu. Nie cierpię biegać na dworze, nie lubię jeździć na rowerze. Wolę pójść na siłownie i prez 2 godziny "porządnie się spocić" :D

PS Dlaczego cardio jest krytykowane? Gdzieś w internecie wyczytałam, że cardio jest najlepsze na pozbycie się zbędnych kg. 

jadlospis wyglada racjonalnie. chociaz moze byc za malo bialka(zalezy jaka porcja miesa), a za duzo weglowodanow. nie mam takiego oka aby ocenic kalorycznosc, ale moze troche za malo aby cwiczyc?

moze idzesz na glodnego na silownie i stad takie odciecie? moze na 45min przed zjedz banana czy cos rownie lekkiego. 

sama jak nie cwicze i zjem ok.1800kcl to jest duzo i wystarczy. Jak cwicze i to sporo objetosciowo, to spokojnie ze 3tys kcl wpadnie(ale sie nie odchudzam)

trener personalny lepiej Ci wytlumaczy dlaczego warto wplatac trening silowy, a nie klepac samo cardio.  trening silowy rowniez spala tluszcz. cardio niestety tylko na poczatku daje super efekty. pozniej organizm sie przyzywczaja i coraz wolniej spala tluszcz. to nie jest tak, ze za kazdym razem spalisz 1000kcl, bo "tak maszyna wyliczyla".

i rozciagnie! rolowanie, domowy peeling solny 

to jest tak samo wazne jak rozgrzewka. w trakcie cwiczen miesnie sie kurcza, trzeba je pozniej rozciagnac. to tez dobre pytanie do trenera personalnego. co prawda, teorie w sporcie sie zmieniaja, ale ja znam osobe, ktora latami sie nie rozciagala, a teraz bardzo tego pilnuje i ma problem z lydlami. wg fizjoterapeuty wlasnie przez brak rozcigania po cwiczeniach.

dziękuję za odpowiedź. Teraz myślę, że problem może tkwić w tym, że idę na siłownie z reguły na głodnego. Posiłek jem ok 2-3 godziny przed. Może spróbuję coś wrzucić. Powiem szczerze, że jestem absolutnie początkująca jeśli chodzi o treningi. Myślę, że w ramach chodzenia na treningi dowiem się czegoś więcej. Dodam że przynajmniej raz w tygodniu jestem na zajęciach typu "brzuch" "tabata" "pośladki" ale rozumiem, że to nie wystarczy?. Czy jeśli będą w nich uczestniczyć częściej to ciało się jakoś "wyrzeźbi" ? Czy żeby ładnie kobieco wyglądać i chudnąć koniecznie trzeba podnosić ciężary? Powiem szczerze, że jak widzę tych wszystkich ludzi z wielkimi sztangami to jakoś mnie to przeraża :O

Ja bardzo często trenuję 5-7 w tygodniu po 2-3h [ponad 12 lat]. Ja nie wierzę przetrenowanie 3-4 tygodniu ale wiem że większość trenerów/fizjoterapeutów mówią że trzeba odpocząć 1-2 dni. Wiem że większość osób nie rozciąga mięśni ale to nie jest powód do końca. Musisz brać węglowodany i uzupełnić brakujące witaminki.

Andala napisał(a):

PS Dlaczego cardio jest krytykowane? Gdzieś w internecie wyczytałam, że cardio jest najlepsze na pozbycie się zbędnych kg. 

Nie do końca ale też można zwiększyć masę mięśniową :D . Ja przytyłem ponad 25kg przez masę mięśniową i czuję dużo lepiej niż 10 lat temu. Czasami też robię szybkie chodzenie 11-14km/h na 5km/10km bo bardzo przydatne do zawodu RunMageddon'u/SpartaRun.

Andala napisał(a):

Powiem szczerze, że jak widzę tych wszystkich ludzi z wielkimi sztangami to jakoś mnie to przeraża :O

Nie przesadzaj z tymi ludźmi z wielkimi sztangami bo to nie ważne. Ja nie lubię sztangi bo nie mam zamiaru nosić biustonosza [zwiększa klatkę/cycki też :D].

Za długie treningi I zbyt intensywne do twojej wydolności. Organizm stopniowo zwiększa wydolnosc: zmienia Ci się zarówno HR Max jak i ilość glikogenu przechowywana w mięśniach. I wraz ze wzrostem wydolności zwiększa się intensywność.

Kiedyś stosowano takie treningi do wymiotow z przeciążenia (football i hokej). Sama raz przeszłam po godzinnym teście wytrzymalosciowym. Ani to trening efektywny, ani zdrowy.

I dieta fajna ale nie do takiego treningu ;) 

kurcze powiem Wam, że ja już nie ogarniam co powinnam robić żeby było dobrze. Nie mam problemów z motywacją. Jak sobie coś postanowię to ogarnę, ale już nie wiem. To może w ogóle nie powinnam chodzić na tą bieżnię i orbitrek? ale przecież ludzie trenują do maratonów, biegają godzinami... są szczupli i żyją :P Nawet tutaj na vitalii czytałam zachwyty nad orbim, ludzie w domu mają i jeżdzą i chudną :P Dodam, że nie potrzebuje wielkich mięśni ani nic, chciałabym po prostu wyglądać szczupło i kobieco, mieć napięte ciało. Co robić, pomóżcie ;(;(;(

edit: znam ludzi którzy chodzą np. tylko ma zumbę lub slavice, to w zasadzie też tylko cardio.. są szczupli i wyglądają fajnie. Oczywiście sama nie mam wiedzy co do tego jak te treningi powinny wyglądać, ale wydaje mi się na logikę że lepiej jest pójść i się spocić niż nie iść w ogóle... ale przeraziłam się czytając że organizm się przyzwyczai :O Co oznacza, że będę mogła biec na bieżni przez 2 h i nie chudnąć :O

Pamiętaj - Jeśli nie schudniesz ale forma/przemiana materii/kondycja/itd.. to poprawia na plus. Zawsze możesz spróbować - SpartaGym/DynamoGym/FitnessGym/podobne :D

Piękne kobiet-kie ciało to poważny taniec Tango - rytm/uczucie/niesamowita kondycja z koncentracją/technika/szybkość/itd.. No jeszcze muzyczka SADE  albo TOUCH ON GO "Tango in Harlem":D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.