- Dołączył: 2013-12-28
- Miasto: olsztyn
- Liczba postów: 24
28 lutego 2014, 23:02
Witam Was serdecznie!
Piszę z prośbą o opinię, ewentualnie poradę (takowe zawsze mile widziane! :) ). Otóż od wielu lat już moje ramiona są moim dużym kompleksem. Przez pracę fizyczną przybrały nieco (moim zdaniem) męską formę. Umięśnione ręce są piękne, ale w pewnych granicach, a ja je już chyba dawno przekroczyłam :)
jakiś czas temu robiłam ćwiczenia na ręce i ramiona, ale to tylko "napompowało" mięśnie. Chciałabym się dowiedzieć, czy istnieje jakis sposób na wyszczuplenie ramion, i ewentualnie w którą stronę dążyć. Oszczędzać ręce, żeby mięśnie spadły, czy może robić specjalne ćwiczenia? Boję się tylko tego, że jeszcze się powiększą. Niestety, luźno opuszczone ręce sprawiają wrażenie grubych i sprawiają, ze cała sylwetka robi się po prostu masywna. A dziewczyna przecież nie może cały czas w bluzie łazić, nie? :)
Kieruję więc gorącą prośbę do Was doświadczonych, co z tym defektem dalej robić?
28 lutego 2014, 23:49
Są świetne, na pewno nie "męskie", bo facet, który ma takiej wielkości bice nie powinien w ogóle nazywać się facetem.
Takie moje zdanie
- Dołączył: 2006-01-18
- Miasto: Krajkowo-Folwark
- Liczba postów: 45
28 lutego 2014, 23:52
I jeszcze odpowiadając dokładnie na pytanie zadane przez Ciebie w tytule.
Oczywiście takie ramiona to ZALETA :-)
Wolałabyś być wątłotłusta?? :-)
- Dołączył: 2013-03-16
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 3382
28 lutego 2014, 23:54
super :),dla mnie zaleta,
może masuj i rozciągaj żeby mięśnie były bardziej wyraziste a ramiona smuklejsze :)
pozdrawiam
28 lutego 2014, 23:54
Eeee, to jak ty się wstydzisz, to ja też powinnam?
Ile masz w tym wielkim ramieniu i przy jakim wzroście?
Na zdjęciach z opalenizną jak dla mnie wyglądają super. Nie masz szans zmienić ich w "nieumięśnione". Trzeba pokochać.
- Dołączył: 2013-12-28
- Miasto: olsztyn
- Liczba postów: 24
1 marca 2014, 00:06
Feraleth, i w tym właśnie tkwi problem :) Napięte nawet ładnie wyglądają, rozluźnione, wyglądają po prostu na grube. Nawet nie widać, że tam są mięśnie. Może więc lepiej ćwiczyć by je bardziej wyrzeźbić?
Sforcia jeżdżę nadal, po kilka koni dziennie :) Prócz siodła jeszcze powożenie, no i oczywiście praca przy koniach od wielu lat, a worek owsa patyczkami nie przeniosę, stąd teraz takie efekty :)
Teraz już rąk nie ćwiczę. Ćwiczyłam jakiś czas temu, różne, podciąganie na drążku, pompki, ciężarki. Ale to wszystko i tak jest efekt pracy przy koniach :)
Tu zdjecia ramion "luźnych"czyli tych mniej korzystnych.
A tu cała sylwetka, niestety miałam tylko takie zdjęcia, okazuje sie że wszystkie zdjęcia jakie mam, są tylko na koniu :)
- Dołączył: 2013-12-28
- Miasto: olsztyn
- Liczba postów: 24
1 marca 2014, 00:14
jurysdykcja mam 180cm wzrostu, w ramieniu ok 30cm.
- Dołączył: 2006-01-18
- Miasto: Krajkowo-Folwark
- Liczba postów: 45
1 marca 2014, 00:23
Ramiona/bicepsy masz super :-)
I logicznym jest, że ręce patyczki tego nie ogarną [wiem, bo sama jeździłam pewien czas]
Może trochę dieta kuleje co?
Wtedy dałoby się "odtłuścić" ręce.
A takim małym paradoksem jest, to że żeby "zmniejszyć" ręce to wcale nie oznacza, że masz je katować ćwiczeniami (bo to da odwrotny skutek)
Lepiej optycznie powiększyć/zwęzić inne części ciała żeby wszystko nabrało ładnych proporcji :-)
Poza tym jeśli jazda konna jest Twoją częścią życia to raczej nie pozostaje Tobie nic innego jak zaakceptowanie faktu umięśnienia :-)
W końcu to nie balet :)
1 marca 2014, 00:33
Denity napisał(a):
jurysdykcja mam 180cm wzrostu, w ramieniu ok 30cm.
No to ja powinnam się zabić, bo mam 29,5 przy 168 :)
Zawsze miałam mocne ramiona. Śmiem stwierdzić, że od kiedy je katuję na siłowni wyglądają lepiej, bo już nie ma wątpliwości, że to mięśnie, a nie tłuszcz. Z resztą widać jakieś tam zarysy nawet przy rozluźnionych rękach. Btw - jakby cię to ciekawiło, mnie trening zwiększył obwód o jakieś 2-2,5 cm.
Tyle, że faktycznie drobno i kobieco to ja już raczej nigdy nie będę wyglądać. Ale przynajmniej nie jest grubo.
EDIT-po zobaczeniu zdjęć całego ciała - laska, ale sobie nakręcasz problemy :) Bardzo fajnie wyglądasz.
Edytowany przez 1 marca 2014, 00:36
- Dołączył: 2013-12-28
- Miasto: olsztyn
- Liczba postów: 24
1 marca 2014, 00:51
Sforcia z moją dietą jest bardzo różnie niestety :/ Generalnie od około roku zmieniłam nawyki żywieniowe (choć nigdy nie były one jakieś straszne) ale wyeliminowałam rzeczy smażone, tłuste, po części cukier, staram się odżywiać racjonalnie. Niestety, z moją silną wolą to jest tak, że trzymam dietę kilka tygodni a potem, gdy przychodzi jakiś moment zmęczenia/zdołowania opycham się przez tydzień, i znów powtórka z rozrywki :) Ale powoli już uczę się tego nie robić, obecnie robię sobie tydzień kapuścianki na oczyszczenie, potem wrócimy do racjonalnego jadłospisu. Myślę, że powinnam zacząć robić aeroby, tylko muszę pulsometr kupić, żeby wiedzieć z jakim natężeniem ćwiczyć, by efektywnie spalać tkankę tłuszczową. Może gdybym spaliła resztki tłuszczyku mięśnie by się zarysowały i nie wyglądałyby tak tłusto :)
Był okres w moim życiu, gdy zaczęłam pracę z końmi, i wtedy prawie z anoreksji przeszłam w Hulka :) Po prostu, dużo pracowałam i dużo jadłam, nie myśląc o tym :) I teraz mam :)
Jurysdykcja każdy czepia się takich defektów jakich ma :) Zawsze uważałam, że lepiej jest dążyc do doskonałości nic siąść na kanapie i nic nie robić:) A ty masz piękne ciało (prześledziłam już zdjęcia ;) ) do którego mi jeszcze daleko :)
- Dołączył: 2006-01-18
- Miasto: Krajkowo-Folwark
- Liczba postów: 45
1 marca 2014, 01:23
Pulsometr sobie odpuść, bo to jest dobre dla zaawansowanych biegaczy i elity.
Lepiej poświęć kasę na karnet na siłownię jeśli masz dostęp i na dobrą dietę, bo te mięśnie masz ładne tylko trochę przykryte :-)
Dobra dieta i trening i wyszło by "szydło z worka" :-)
oczywiście bardzo ładne.