Temat: Ile jecie w łóżku?

Przy chorobie typu grypa/przeziębienie najlepiej jest leżeć w łóżku. Czy w takie leżące dni obniżacie poziom kalorii np. do poziomu osoby z aktywnością leżącej w łóżku, czy jecie jak zwykle? 

Mam 154cm/ ok 48kg. Choroba mnie rozkłada i chcę ją przeleżeć. Jak jeść w te dni? (Na codzień jem do 1800)

jak jestem chora to w ogole o tym nie myślę. Ty tez nie powinnas. Organizm musi mieć silę zawalczyć. Poza tym podwyzszona temperatura to szybsze spalanie kcal. Po chorobie organizm ibtak wyrowna ewentualne niedobory

Ja jak jestem chora to prawie w ogóle nie jem. Nikt by we mnie nie wmusił 1800kcal przy gorączce.

Pasek wagi

Zależy czy mam apetyt, ale zazwyczaj chociaż trochę jem

Rozłożyło mnie totalnie ale o dziwo apetyt mam. Jednak chcę przeleżeć więc zastanawiam się na ile sobie pozwalać będąc plackiem przez tyle czasu

coconut.charlotte napisał(a):

Rozłożyło mnie totalnie ale o dziwo apetyt mam. Jednak chcę przeleżeć więc zastanawiam się na ile sobie pozwalać będąc plackiem przez tyle czasu

Węgle ogranicz i jedz ile potrzebujesz. I zero cukru.

Pasek wagi

Corinek napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Rozłożyło mnie totalnie ale o dziwo apetyt mam. Jednak chcę przeleżeć więc zastanawiam się na ile sobie pozwalać będąc plackiem przez tyle czasu
Węgle ogranicz i jedz ile potrzebujesz. I zero cukru.

Rano nie jadłam cukru ale za to przed chwilą naszła mnie ochota na kaszę manną z jajkiem na tłustym mleku z bananem. Nie mogłam się powstrzymać a jestem sama, na zewnątrz ulewa i nie dało się w tym stanie kupić czegoś sensownego

jak jestem chora i leze w łóżku to czuje się wtedy jak w czasach dzieciństwa kiedy nad chora mna wszyscy sie rozczulali, więc dogadzam sobie i folguje. Jak nie mam apetytu to nie jem, jak mam ochote na  pizzę to sobie zamawiam. Nie dajmy sie zwariować z tym ciągłym liczeniem.

Bardziej mnie zastanawia ile najmniej mogę jeść podczas leżenia żeby nie spowolnić metabolizmu?? (Dla przypomnienia, on był już kiedyś spowolniony głodówkami, które pamięta i boje się o jego bunt) 

Rissika napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Bardziej mnie zastanawia ile najmniej mogę jeść podczas leżenia żeby nie spowolnić metabolizmu?? (Dla przypomnienia, on był już kiedyś spowolniony głodówkami, które pamięta i boje się o jego bunt) 
Nie spowolnisz metabolizmu w 2-3 dni. Jakby tak było to chyba wszyscy ludzie, by go mieli rozpalonego bo to niemożliwe być całe życie każdego dnia na tym samym poziomie ;)

Dokładnie, masz rację. Chociaż trochę się martwie bo od 6 do 10 lipca miałam wyjazd gdzie też zaniedbałam trochę jedzenie. Później do teraz jadłam już normalnie. A teraz bum, choróbsko

Rissika napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Rissika napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Bardziej mnie zastanawia ile najmniej mogę jeść podczas leżenia żeby nie spowolnić metabolizmu?? (Dla przypomnienia, on był już kiedyś spowolniony głodówkami, które pamięta i boje się o jego bunt) 
Nie spowolnisz metabolizmu w 2-3 dni. Jakby tak było to chyba wszyscy ludzie, by go mieli rozpalonego bo to niemożliwe być całe życie każdego dnia na tym samym poziomie ;)
Dokładnie, masz rację. Chociaż trochę się martwie bo od 6 do 10 lipca miałam wyjazd gdzie też zaniedbałam trochę jedzenie. Później do teraz jadłam już normalnie. A teraz bum, choróbsko
To nadal za mało. Pokonaj chochlika, który Ci pierdoly podpowiada :* 

Dziękuję za wsparcie <3

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.