- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 lipca 2018, 12:03
Wszystko jest bez glutenu, laktozy i lekkostrawne :/
-Szklanka mleka i 3/4 szklanki płatków kukurydzianych bez cukru
-Szklanka jagód
- 2 Miseczki ok.600ml rosołu z drobnym makaronem (tego makaronu bardzo dużo), pietruszką, marchewką, chudym mięsem
-Kawałek dorsza pieczonego w folii, 100g ryżu gotowanego
- 2 kalarepy i 3 ogórki
- pół melona
- 5 kromek chleba czerstwego z masłem, sałatą i szynką drobiową
-Znowu rosół ok.600ml
-2 jabłka
Wiecie lub nie, próbuje 983737 raz wyjść z zaburzeń odżywiania. Ostatnio nawet dobrze mi szło, ale złapała mnie grypa jelitowa czy żołądkowa i trafiłam do szpitala. Waga z nowu z przodu pokazała 3, a ważyłam prawie 43kg. Dalej jestem w szpitalu, ale może jutro czy pojutrze wyjde, ale musze mieć te 40kg żeby mogli mnie spokojnie puścić. No i wyniki nie mogą mi się pogorszyć. Mam wrażenie, że jem po prostu bardzo mało. Za mało. Na pewno jem mniej jak próbowałm przytyć ostatnio i tego jestem pewna prawie na 100%. No, ale to normalne przez taką Ciężką grypę. Lekarz powiedział mi, że na razie mam jeść tyle ile organizm chce, ale starać się dużo, tylko nie przejadać. No i te 2000kcal powinno wystarczyć. Już zaczynam się za mocno zadręczać, że jem za mało i wolę się zapytać.
Jest różnica pomiędzy tym jak ktoś mi policzy kcal, a nie ja sama. Jak sama sobie je zaczne liczyć to boję się, że stanie się to znowu obsesją.
Nie wiem po co tak panikowałam. Ważę 41,2kg. Tak, że po południu idę do domu o ile wyniki będą na to pozwalały.
Edytowany przez PigulaOla 17 lipca 2018, 09:13
16 lipca 2018, 15:24
Czuję się najedzona, ale boje się, że nie jem wystarczająco. Nie ograniczam się. Nie mogę jeść orzechów, ani mieszanki studenckiej.Aha, rozumiem. No ale jak, czy czujesz, że to jedzenie Cię nie nasyca? Masz ochotę coś jeszcze zjeść? Czy czujesz się pełna i najedzona, a tylko się boisz, że kalorycznie to jest za mało? Jeśli takie to strasznie ważne, żeby było 2000 kcal, a nie 1990, to zjedz łyżkę masła orzechowego, czy garść mieszanki studenckiej i po zawodach.Nie jem jedzenia szpitalnego, bo tego nawet pies nie chce. Mam katering z domu xD Nie czuję ograniczeń jakimś dziwnym cudem. Tylko martwię się, że jem za mało (czyli poniżej 2000kcal) , a w tedy sobie tutaj posiedze, a nie podoba mi się tutaj.No tak, ten edytowany post dużo zmienia.Zatem nie licz. Jedz, ile Ci dają. Nie czuj żadnych ograniczeń. Ważne, żeby Twój organizm sam zgłaszał głód i nasycenie.Prosze przejdź na 1 strone i przeczytaj to co napisałam na samym dole w odpowiedziach wytłuszonym drukiem i dużą czcionką.To nie ma żadnego znaczenia ile to ma kalorii. Większe znaczenie ma ile z tych kalorii Twój organizm przyswoi. Daj spokój, nic nie licz. Jeśli jesteś głodna na tej diecie, to zjedz więcej.
Jeśli jesteś najedzona, to jest OK. Nie świruj.