- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 czerwca 2018, 07:46
Hej, ogólnie miał ktoś z was taki problem? Wiem że na początku muszę skrajnie ograniczyć węgle ale co potem? Z tego co wiem ciągniecie low carb przez całe życie tez nie jest dobrym pomysłem. Lekarz powiedział ze będę musiała ograniczyć węglowodany ale to znaczy ze np obiad mogę zjeść z np kaszą a reszta posiłków bez węgli czy jednak odstawienie wszystkich wysokowęglowodanowych produktów?
30 czerwca 2018, 10:36
Generalnie masz trzy drogi: Albo LC (ale do końca życia), albo keto (podobno potrafi wyleczyć IO), albo dieta z niskim IG.
Edytowany przez Corinek 30 czerwca 2018, 10:37
30 czerwca 2018, 10:45
NA LCHF cukier będzie wyższy niż na węglówce i organizm będzie balansował na granicy "insulinoopornosci". Na LCHF znakomita większosć komórek żywi się tłuszczem i cukier w ilości 75g czystej glukozy nie jest mile widziany, Komórki go nie chcą, bo sie przestawiły na coś innego, wiec nie będą go w siebie wpuszczać, więc będzie pływał we krwi i dawał paskudne wyniki. Więc jak "leczysz" insulinooporność w sensie wyników laboratoryjnych to albo niskoweglowodanowa z odczuwalnym cieciem kalorycznym albo węglowa. Zabawy w "raz dziewczynka raz chłopaczek" rozstrajają metabolizm. Wyjście z niskich węgli wymaga sporej samodyscypliny bo potem chude żarcie nie smakuje i niezauważalnie sie miesza sporo węgli ze spoo tłuszczu. Jesli czyims zamiarem jest schudnac na LC a potem "jesć normalnie" to ogłaszam niniejszym, że to głupi pomysł, choć niektóym sie udaje.
Na LCHF mam idealne wyniki na czczo i absolutnie paskudne po obciążeniu.
30 czerwca 2018, 10:53
NA LCHF cukier będzie wyższy niż na węglówce i organizm będzie balansował na granicy "insulinoopornosci". Na LCHF znakomita większosć komórek żywi się tłuszczem i cukier w ilości 75g czystej glukozy nie jest mile widziany, Komórki go nie chcą, bo sie przestawiły na coś innego, wiec nie będą go w siebie wpuszczać, więc będzie pływał we krwi i dawał paskudne wyniki. Więc jak "leczysz" insulinooporność w sensie wyników laboratoryjnych to albo niskoweglowodanowa z odczuwalnym cieciem kalorycznym albo węglowa. Zabawy w "raz dziewczynka raz chłopaczek" rozstrajają metabolizm. Wyjście z niskich węgli wymaga sporej samodyscypliny bo potem chude żarcie nie smakuje i niezauważalnie sie miesza sporo węgli ze spoo tłuszczu. Jesli czyims zamiarem jest schudnac na LC a potem "jesć normalnie" to ogłaszam niniejszym, że to głupi pomysł, choć niektóym sie udaje. Na LCHF mam idealne wyniki na czczo i absolutnie paskudne po obciążeniu.
Ja na LCHF miałam glukozę na czczo na poziomie 70-75 mg/dl. Oglądałam parę vlogów osób będących na stałe na LCHF i one mówiły, że wysoki poziom glukozy przy ketonach jest objawem nieprawidłowej diety. Jeśli na LCHF spożywasz 10% węgli (choć podręcznikowo jest 5%) i to na dodatek w zalecanych przez tę dietę warzywach, to dziwny jest wysoki poziom cukru we krwi.
Edytowany przez Adriana82 30 czerwca 2018, 10:55
30 czerwca 2018, 10:58
Ograniczać węgle mam zamiar do końca życia na zasadzie nie przesadzania z nimi. Nie mam zamiaru ograniczyć ich do 20g/dzień a potem wejść na setkę, bo chociaż po mojej desperackiej próbie schudnięcia i diecie 1000 kcal ciągniętej dluzej niż powinna nie miałam efektu jojo, to nie chce kusić losu po raz drugi (wiem, 1000 kcal przez pare miesięcy to głupota ale po roku siłowni i diety przy zerowych rezultatach rozne rzeczy przychodzą do głowy
30 czerwca 2018, 11:05
Ograniczać węgle mam zamiar do końca życia na zasadzie nie przesadzania z nimi. Nie mam zamiaru ograniczyć ich do 20g/dzień a potem wejść na setkę, bo chociaż po mojej desperackiej próbie schudnięcia i diecie 1000 kcal ciągniętej dluzej niż powinna nie miałam efektu jojo, to nie chce kusić losu po raz drugi (wiem, 1000 kcal przez pare miesięcy to głupota ale po roku siłowni i diety przy zerowych rezultatach rozne rzeczy przychodzą do głowy
A jak wygląda Twój trening na siłowni? Nie pytam o dokładną rozpiskę, o proporcje cardio do ćwiczeń siłowych.
30 czerwca 2018, 11:07
Ja na LCHF miałam glukozę na czczo na poziomie 70-75 mg/dl. Oglądałam parę vlogów osób będących na stałe na LCHF i one mówiły, że wysoki poziom glukozy przy ketonach jest objawem nieprawidłowej diety. Jeśli na LCHF spożywasz 10% węgli (choć podręcznikowo jest 5%) i to na dodatek w zalecanych przez tę dietę warzywach, to dziwny jest wysoki poziom cukru we krwi.NA LCHF cukier będzie wyższy niż na węglówce i organizm będzie balansował na granicy "insulinoopornosci". Na LCHF znakomita większosć komórek żywi się tłuszczem i cukier w ilości 75g czystej glukozy nie jest mile widziany, Komórki go nie chcą, bo sie przestawiły na coś innego, wiec nie będą go w siebie wpuszczać, więc będzie pływał we krwi i dawał paskudne wyniki. Więc jak "leczysz" insulinooporność w sensie wyników laboratoryjnych to albo niskoweglowodanowa z odczuwalnym cieciem kalorycznym albo węglowa. Zabawy w "raz dziewczynka raz chłopaczek" rozstrajają metabolizm. Wyjście z niskich węgli wymaga sporej samodyscypliny bo potem chude żarcie nie smakuje i niezauważalnie sie miesza sporo węgli ze spoo tłuszczu. Jesli czyims zamiarem jest schudnac na LC a potem "jesć normalnie" to ogłaszam niniejszym, że to głupi pomysł, choć niektóym sie udaje. Na LCHF mam idealne wyniki na czczo i absolutnie paskudne po obciążeniu.
Jeżeli ktoś jest zdrowy to ok, winę może ponosić źle skomponowana dieta. Ale niestety przy problemach hormonalnych to już nie wygląda tak prosto i zazwyczaj jest tak jaki pisze Haga, na czczo wyniki idealne, a po zjedzeniu węgli organizm świruje, po prostu nawet małą porcję węgli traktuje jak intruza którego należy jak najszybciej się pozbyć. Przetestowane na cukrzyku w domu.
To trochę jest tak jak z wymuszoną nietolerancją na gluten. Była moda na nietolerancję więc niektórzy ludzie odstawili gluten pomimo że nie mieli nietolerancji, organizm oduczył się trawić go, no bo po co mu to skoro nie ma glutenu w diecie, i nagle jak ktoś zjadł sobie bułeczkę pszenną, to organizm nie był w stanie strawić tego glutenu, bo stracił tą umiejętność.
Edytowany przez .kathea. 30 czerwca 2018, 11:34
30 czerwca 2018, 11:39
A jak wygląda Twój trening na siłowni? Nie pytam o dokładną rozpiskę, o proporcje cardio do ćwiczeń siłowych.Ograniczać węgle mam zamiar do końca życia na zasadzie nie przesadzania z nimi. Nie mam zamiaru ograniczyć ich do 20g/dzień a potem wejść na setkę, bo chociaż po mojej desperackiej próbie schudnięcia i diecie 1000 kcal ciągniętej dluzej niż powinna nie miałam efektu jojo, to nie chce kusić losu po raz drugi (wiem, 1000 kcal przez pare miesięcy to głupota ale po roku siłowni i diety przy zerowych rezultatach rozne rzeczy przychodzą do głowy
Jako że moim głównym celem było chudnięcie było to coś na zasadzie 70-75% cardio i 30-25% siłowych na uda brzuch i ramiona, całość zajmowała ok godziny plus godzina w saunie infrared która podobno bardzo pomaga w odchudzaniu ale nie wiem ile w tym prawdy.
30 czerwca 2018, 11:56
Jako że moim głównym celem było chudnięcie było to coś na zasadzie 70-75% cardio i 30-25% siłowych na uda brzuch i ramiona, całość zajmowała ok godziny plus godzina w saunie infrared która podobno bardzo pomaga w odchudzaniu ale nie wiem ile w tym prawdy.A jak wygląda Twój trening na siłowni? Nie pytam o dokładną rozpiskę, o proporcje cardio do ćwiczeń siłowych.Ograniczać węgle mam zamiar do końca życia na zasadzie nie przesadzania z nimi. Nie mam zamiaru ograniczyć ich do 20g/dzień a potem wejść na setkę, bo chociaż po mojej desperackiej próbie schudnięcia i diecie 1000 kcal ciągniętej dluzej niż powinna nie miałam efektu jojo, to nie chce kusić losu po raz drugi (wiem, 1000 kcal przez pare miesięcy to głupota ale po roku siłowni i diety przy zerowych rezultatach rozne rzeczy przychodzą do głowy
Ja wiem po sobie, że długotrwałe cardio przy małej ilości ćwiczeń siłowych marnie odbiło się na moim składzie ciała. Niby chudłam, a byłam galaretowata. Kiedy zaczęłam odwracać proporcje, to ciało się bardzo poprawiło.
30 czerwca 2018, 12:50
Może faktycznie zbyt restrykcyjnie się za te węgle wzięłam. Lekarz powiedział mi ze sporo schudnę do następnej wizyty wiec z góry założyłam ze muszę się bardzo ograniczać bo jakoś nie wzięłam pod uwagę chudnięcia od leków
jakie dawki Glucophage przyjmujesz?
polecam Ci do poczytania artykul: https://www.ajwendieta.pl/blog/podcast/insulina-metformina-glukoza/