Temat: BTW redukcja

Z tego co kojarzę 2g białka na kg masy ciała to dla osób bardzo bardzo aktywnych fizycznie. Ja mam do 20% tłuszczu ( ze względu na zbijanie cholesterolu), 50% węgli bo ja się na lowcarby nie nadaję i ok 30% białka. Jak się ściśle trzymałam kartek to 10 kg poleciało w 3 miesiące. Ale to indywidualna sprawa, najlepiej eksperymentuj i obserwuj swoje ciało. 

mi wychodzi z tych 2g białka 128 g na dzień. Jeśli policze 30% jak u Ciebie to wyjdzie mi ze powinnam jeść 127,5 ;) Czyli to samo :) W takim razie jedyna różnica w węglach/tłuszczach ale u Ciebie cholesterol, więc jakby nie kwestie zdrowotne to wygląda podobnie ten rozkład

EDIT: W przeliczeniu na procenty to mi wychodzi

B - 30%

T - 25%

W - 45%

nie warto liczyć procentami

najważniejsze:

tłuszcz 1g na kg masy ciała

białko około 1,5 g na kg masy ciała

reszta węgle.

ile tłuszczu Ci wychodzi z tych 25%? na dietach typu 1500-1600 kcal to ilość grożąca zanikiem okresu (ok 40g)

Hmmm z 25% wychodzi 47 g. Ok to mowisz ze zwiększyć do 1g na kg czyli byłoby 64 g tłuszczu. Około 100 białka (jeśli 1,5g/kg) i reszta węgle?

Warto dodać, że te 2 g to się liczy na suchą masę, tj bez wagi tłuszczu. Więc jeśli mnożysz o prostu przez swoją wagę to lepiej wziąć mniej. Co prawda więcej białka nie będzie szkodził, ale tez nie przyniesie żadnej korzyści. Wagę wyjściową masz podobną (ja miałam 62,5kg) i zaczynałam z BTW 100/70/150, ale jak ucięłam do 90/80/130 to lepiej schodzi. Najlepiej obserwuj organizm, zwracając uwagę na to jakie proporcje mają danie przygotowywane przez Ciebie bez świadomości jakie mają makro (sprawdzaj po przygotowaniu, to da Ci sugestię czy lubisz więcej węgli, czy więcej białka, czy coś uciąć na rzecz innego) i dostosuj do swoich potrzeb.

Jak ćwiczysz to 1.5g białka, 1g tłuszczu, reszta węglowodany. Jak nie ćwiczysz to białko może być nawet niżej, tłuszcze niech zostaną 1g no i węglowodany reszta.

o proszę, nie przeliczałam tego tak, dostałam takie wytyczne od dietetyczki i już się nad tym nie doktoryzowałam. To mam białka jak sportowiec:) Gdyby nie cholesterol to miałabym więcej tłuszczu a mniej białka, bo moja pani dietetyk jest zdania, że nie układa diet poniżej 50%węgli bo mało kto jest w stanie na tym długo wytrzymać. Ja jestem definicją jej statystycznego pacjenta. Chociaż wiem, że wiele dziewczyn bardzo dobrze funkcjonuje na niskich węglach. Do samodzielnego liczenia  i układania proporcji nigdy nie miałam cierpliwości, więc zdałam się na specjalistę. Jak się trzymam jej zaleceń to działa. Generalnie obserwuj organizm i reaguj. 

a tak jeszcze o tym tłuszczu...bo się zaciekawiłam i przeliczyłam. 20% z 1500 kcal to 300 kcal, co by dawało 33g tłuszczu. wychodzi na to, że bardzo mało. 

nie każdemu ucinanie węgli służy, więc jednak wyjściowe powinny być tradycyjne proporcje. ja bym zaproponowała 90 g białka, 65 g tłuszczu i 180 g węgli. potem można manipulować wartościami w zależności od efektów i samopoczucia.

Bez obrazy, ale powinnas zmienic dietetyczke, cholesterol nie podnosi sie od jedzenia cholesterolu. idac ta droga od jedzenia salaty zrobisz sie zielona. Ktos, kto uczy innych jak jesc powinien zdawac sobie z tego sprawe, zwlaszcza ze to nie jest rocket science. Pomijam juz to, ze ograniczajac tluszcz w diecie mozna sobie zrobic wiecej rkzywdy niz dobra. Wysoki cholesterol wbrew pozorom w duzej meirze zawdzieczamy wlasnie wysokim weglowodanom w diecie, wiec niestety. Pomijam, ze normy cholesterolu sa dzis bardzo zawyzone, wiec warto poczytac na ten temat. Z kolei niski pziom cholesterolu jest bardziej niebezpieczny od wysokiego.

Wrzucam link dobry na wstep https://paleosmak.pl/cholesterol/