Temat: Skaza białkowa u dorosłego.

Miał ktoś z tym problem? Albo ma. Myślałam, że mam alergię na nowy proszek czy coś. Doktor mi z tym wyjeżdża. Nie wiem zdziwiłam się bo nigdy nie miałam problemów z jedzeniem. Ciężko mi jako serolub :'( A teraz moje pytanie. Jak zobaczyłam listę zakazanych rzeczy to pierwsze co mi przyszło do głowy to czy mam spożywać piasek wymieszany z kamykami (żeby było bardziej na bogato) Ćwiczę na siłowni i potrzebuje tego białka. Nie wiem co robić zrezygnować, nie spożywać w ogóle Bałka?wyleczyć się? (O ile się da) No nawet truskawek nie można jeść (?) A objawy mam już takie, że wolę się dostosować niż żeby się pogorszyło. Teraz jedyne co mi przychodzi do głowy to kabanosy drobiowe juuhu

Ja mam skazę od urodzenia i jestem na diecie wegańskiej. Jeśli chodzi o truskawki to zależy czy masz na to alergie. A to się zmienia, kiedyś miałam alergię na banany i jabłka a teraz nic, za to wiśnie, śliwki, pomidory, miód itp. jakoś zostały. Musisz iść do dietetyka/alergologa, który się na tym zna, żeby zrobił Ci dietę do Twoich potrzeb, bo niestety ale dużo rzeczy jest wykluczonych. Kabanosy to nie jest dobry pomysł, ja dostawałam wysypki od wszelkich wędlin.

andorinha napisał(a):

Ja mam skazę od urodzenia i jestem na diecie wegańskiej. Jeśli chodzi o truskawki to zależy czy masz na to alergie. A to się zmienia, kiedyś miałam alergię na banany i jabłka a teraz nic, za to wiśnie, śliwki, pomidory, miód itp. jakoś zostały. Musisz iść do dietetyka/alergologa, który się na tym zna, żeby zrobił Ci dietę do Twoich potrzeb, bo niestety ale dużo rzeczy jest wykluczonych. Kabanosy to nie jest dobry pomysł, ja dostawałam wysypki od wszelkich wędlin.
I moja nadzieja prysła <\3 

Miałam skazę białkową jako dziecko, ogólnie od dziecka jestem alergikiem i mam atopowe zapalenie skóry. Może wybierz się do dobrego alergologa/dermatologa i upewnij się czy to na pewno skaza. Wydaje mi się, że to przechodzą niemowlaki, dorośli bardzo rzadko, u mnie to się przekształciło właśnie w AZS. Jakie masz objawy?

Pasek wagi

Zuziaczek_69 napisał(a):

Miałam skazę białkową jako dziecko, ogólnie od dziecka jestem alergikiem i mam atopowe zapalenie skóry. Może wybierz się do dobrego alergologa/dermatologa i upewnij się czy to na pewno skaza. Wydaje mi się, że to przechodzą niemowlaki, dorośli bardzo rzadko, u mnie to się przekształciło właśnie w AZS. Jakie masz objawy?
Niestety to na 100% to. Okropne swędzenie ciała. Wysypka (?) przypominająca oparzenia na całych rękach. Przejrzałam jadłospis sprzed tyg. Oczywiście królował ser, jajka, kawa z mlekiem czy jogurty. Ogólnie na początku się wkręcałam, że to problemy z wątroba albo jakieś inne przykre sprawy. Ale poszłam do lekarza i mi wydał diagnozę. Miałam taki okres w życiu gdzie nie jadłam takich produktów. Ale ostatnio polubiłam na nowo. Organizm się odzwyczaił? A do dermatologa na pewno pójdę bo nie wytrzymam bez maści na swędzenie. 

A no i przyspieszone tętno, nieregularne bicie serca raz spokojnie pik pik potem nagle uderzenia jakbym biegła chociaż tylko siedzę. 

"Na pocieszenie" ;) jeszcze dodam, że nawet jak będziesz się trzymać diety w 100% to i tak może nastąpić alergia krzyżowa, którą trudno wykryć nieempirycznie i ja na przykład muszę je sobie pozapisywać, co zjadłam, bo zupełnie nie pamietam ;) lub możesz się zestresować i też g...wno wylezie. Mrozy jak teraz też pewnie dobiją Ci skórę, ja wyglądam jak zombie, tylko dlatego, że jest zimno. Uważaj jeśli chcesz jechać na spływ w Pl - rolnicy wylewają jakieś detergenty do rzek i ja miałam tak zmasakrowany tyłek, że rok mnie nie mogli do normalnego stanu doprowadzić, dopiero wycieczka do naturalnych solanek pomogła... no i wiele innych upierdliwości oprócz jedzenia. Trzymaj się i jakby co to pisz.

Nie znam się ale tak się zastanawiam. Czy ta skaza dotyczy tylko białka odzwierzęcego? Bo białko z roślin strączkowych jest bardzo wartościowe. Do tego piszesz o produktach mlecznych, czyli to kwestia laktozy? 

Jako osoba nie tolerująca laktozy, koktajle z serwatki zastąpiłam izolatem białka groszku. 

Ja nie mogę mleka (kazeiny) i glutenu. I powiem Ci, że długo nie słuchałam swojego organizmu i mam za swoje teraz... Odstaw to, co Cię uczula jak najszybciej

Pupunia.pl napisał(a):

Nie znam się ale tak się zastanawiam. Czy ta skaza dotyczy tylko białka odzwierzęcego? Bo białko z roślin strączkowych jest bardzo wartościowe. Do tego piszesz o produktach mlecznych, czyli to kwestia laktozy? Jako osoba nie tolerująca laktozy, koktajle z serwatki zastąpiłam izolatem białka groszku. 
Wszystko co ma w sobie mleko. I nie tylko w liście rzeczy, których nie można jadać jest totalnie długa. Nawet pomidory się na niej znajdują. Na razie odstawiam wszystko i właśnie będę jadła roślinne białko. Potem jak zniknie mi wysypka zacznę dodawać do diety stopniowo rzeczy i obserwować co i jak. Nie wiem czy laktozę ma się z dnia na dzień. Bo serio jeszcze miesiąc temu jadłam dużo mlecznych rzeczy a zaczęło się psuć od jakichś 2. Z opisu tego zjawiska piszą, że układ atakuje jakieś cząsteczki białka. Nie mam pojęcia jak to jest z laktoza. Ale poczytam. Bo może to jednak to? (Np. zabrania się jeść też białka kurze tylko żółtka.) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.