Temat: Skaza białkowa u dorosłego.

Miał ktoś z tym problem? Albo ma. Myślałam, że mam alergię na nowy proszek czy coś. Doktor mi z tym wyjeżdża. Nie wiem zdziwiłam się bo nigdy nie miałam problemów z jedzeniem. Ciężko mi jako serolub :'( A teraz moje pytanie. Jak zobaczyłam listę zakazanych rzeczy to pierwsze co mi przyszło do głowy to czy mam spożywać piasek wymieszany z kamykami (żeby było bardziej na bogato) Ćwiczę na siłowni i potrzebuje tego białka. Nie wiem co robić zrezygnować, nie spożywać w ogóle Bałka?wyleczyć się? (O ile się da) No nawet truskawek nie można jeść (?) A objawy mam już takie, że wolę się dostosować niż żeby się pogorszyło. Teraz jedyne co mi przychodzi do głowy to kabanosy drobiowe juuhu

liskot napisał(a):

Ja nie mogę mleka (kazeiny) i glutenu. I powiem Ci, że długo nie słuchałam swojego organizmu i mam za swoje teraz... Odstaw to, co Cię uczula jak najszybciej
Odstawiłam od razu jak się dowiedziałam. 

Białka nie możesz, a żółtka tak? Do ok 12 roku życia miałam skazę białkowa (teraz mam pozostałość jak przesadzę z ilością np jajek albo pomidorów) i pamiętam, ze zalecenia były zgoła odwrotne - białko z jajka ok, żółtko be. Podobnie pomidory, truskawki i czekolada (choć trudno to uznać za źródło białka ;-) Może u dorosłych to wyglada inaczej.

Serenely napisał(a):

Białka nie możesz, a żółtka tak? Do ok 12 roku życia miałam skazę białkowa (teraz mam pozostałość jak przesadzę z ilością np jajek albo pomidorów) i pamiętam, ze zalecenia były zgoła odwrotne - białko z jajka ok, żółtko be. Podobnie pomidory, truskawki i czekolada (choć trudno to uznać za źródło białka ;-) Może u dorosłych to wyglada inaczej.
Tak piszą. W dodatku to w sumie na logikę jak dla mnie :P Białko to białko a żółto to jakieś tłuszcze z witaminami. No dla mnie to dziwne totalnie, że zakaz pomidorów. Czekoladę rozumiem bo ma mleko itd. Eh. Może się przynajmniej od słodyczy odzwyczaje. Teraz wyjścia nie mam :P 

Moje dziecko jest alergikiem (teraz nastolatek). Jak się naje mleka i czekolady, to rzuca mu się na skórę i na mózg (potwornie go swędzi i ciężko z nim wytrzymać). Ostatnio stwierdził, że wolałby się bez ręki urodzić niż z alergią. Na kozie produkty nie ma uczulenia, ale są niestety drogie i nie ma takich opcji deserowych dostępowych jak przy zwykłym mleku.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.