- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 lutego 2018, 23:18
Miał ktoś z tym problem? Albo ma. Myślałam, że mam alergię na nowy proszek czy coś. Doktor mi z tym wyjeżdża. Nie wiem zdziwiłam się bo nigdy nie miałam problemów z jedzeniem. Ciężko mi jako serolub :'( A teraz moje pytanie. Jak zobaczyłam listę zakazanych rzeczy to pierwsze co mi przyszło do głowy to czy mam spożywać piasek wymieszany z kamykami (żeby było bardziej na bogato) Ćwiczę na siłowni i potrzebuje tego białka. Nie wiem co robić zrezygnować, nie spożywać w ogóle Bałka?wyleczyć się? (O ile się da) No nawet truskawek nie można jeść (?) A objawy mam już takie, że wolę się dostosować niż żeby się pogorszyło. Teraz jedyne co mi przychodzi do głowy to kabanosy drobiowe juuhu
27 lutego 2018, 21:33
Ja nie mogę mleka (kazeiny) i glutenu. I powiem Ci, że długo nie słuchałam swojego organizmu i mam za swoje teraz... Odstaw to, co Cię uczula jak najszybciej
27 lutego 2018, 22:49
Białka nie możesz, a żółtka tak? Do ok 12 roku życia miałam skazę białkowa (teraz mam pozostałość jak przesadzę z ilością np jajek albo pomidorów) i pamiętam, ze zalecenia były zgoła odwrotne - białko z jajka ok, żółtko be. Podobnie pomidory, truskawki i czekolada (choć trudno to uznać za źródło białka ;-) Może u dorosłych to wyglada inaczej.
27 lutego 2018, 23:23
Białka nie możesz, a żółtka tak? Do ok 12 roku życia miałam skazę białkowa (teraz mam pozostałość jak przesadzę z ilością np jajek albo pomidorów) i pamiętam, ze zalecenia były zgoła odwrotne - białko z jajka ok, żółtko be. Podobnie pomidory, truskawki i czekolada (choć trudno to uznać za źródło białka ;-) Może u dorosłych to wyglada inaczej.
Edytowany przez 27 lutego 2018, 23:27
28 lutego 2018, 13:22
Moje dziecko jest alergikiem (teraz nastolatek). Jak się naje mleka i czekolady, to rzuca mu się na skórę i na mózg (potwornie go swędzi i ciężko z nim wytrzymać). Ostatnio stwierdził, że wolałby się bez ręki urodzić niż z alergią. Na kozie produkty nie ma uczulenia, ale są niestety drogie i nie ma takich opcji deserowych dostępowych jak przy zwykłym mleku.