Temat: ktore z tych rzeczy lepiej unikac na diecie?

wszystkiego najlepszego :)

"almette-sam tluszcz" - tłuszcz w każdej diecie to jedna z najważniejszych rzeczy. Jeśli przestajesz dostarczać tłuszcze twój organizm "odzwyczaja" się od spalania ich.

Co  do tematu zależy o jaką dietę Ci chodzi

Tłuszcz jest ważny i wartościowy ale trzeba wiedzieć z jakimi produktami go dostarczać bo niestety nie każdy działa dobrze na dietę. Orzechy, tłuste ryby- w takich produktach działa odchudzająco, w tym serku może niekoniecznie.

> "almette-sam tluszcz" - tłuszcz w każdej diecie to
> jedna z najważniejszych rzeczy. Jeśli przestajesz
> dostarczać tłuszcze twój organizm "odzwyczaja" się
> od spalania ich. Co  do tematu zależy o jaką dietę
> Ci chodzi

chodzi mi o to, ze niktorzy jak ognia unikaja masla i oliwy. z kazdego miesa wykrawaja tluszcz a potem smaruja grubo chleb serkiem typu almette. jak juz sa na niskotluszczowej diecie, to niech sie tego trzymaja.. najgorzej jest mieszac wegle z tluszczem.  nie lepiej rozrobic sobie normalmy twarog z jogurtem i dodac swieze ziola?

niby każdy twierdzi, żeby nie jeść ziemniaków, a tak naprawdę, bez tych wszystkich tuczących sosów i tłuszczy nie ma w nich nic złego :) na Twoim miejscu zamiast wód smakowych piłabym normalne, niegazowane. Wiem, że mniej smaczne, ale wody smakowe mają tyle kalorii, że aż szkoda :)

a według mnie takie wody smakowe są o wiele lepsze niż jakieś słodkie napoje gazowane typu: cola, fanta itp. uważam, że można je pić będąc na diecie.

co do ziemniaków to zgadzam się, że jeżeli nie polejemy ich tłustym sosem, a np. posypiemy świeżym koperkiem to wcale nie będą tuczące. to dodatki sprawiają, że tyjemy od makaronów czy ziemniaków. ziamniaki czy makaron same w sobie nie mają zbyt wiele kalorii.

wszystko jest dla ludzi;) jeżeli ktoś sobie będzie wszystkiego odmawiał, to niech się potem nie dziwi, że ma kompulsy i pochłania wszystko co ma akurat pod ręką. należy jeść 5 posiłków co 3 godziny, żeby nie spowolnić metabolizmu. podczas diety też można sobie pozwalać od czasu do czasu na jakieś przyjemności np. w ramach podwieczorku czy deseru. jedzenie poinno być przyjemnością.

> wody smakowe(niegazowane)- czasem wypije, bo moj facet je lubi i ciagle kupuje....

serki typu almette - jadam bez masla na chleb xD

słodzik - uzywam od pol roku do kawy only

makaron ryż ziemniaki- pare razyw tyg sie zdarzy do obiadu 

kluski domowej - never
> robotypytam bo czasem je jem ale zastanawiazm sie
> czyto nie jest blad

Wody smakowe - Górska Natura Active & Beauty możesz pić, ale też nie za często, bo jest słodzona sacharozą bodajże.
 Serki typu almette - ja bym zastapiła masłem. Taaak, sam tłuszcz, ale to nie tłuszcz się w diecie powinno eliminować, tłuszcz z masła jest potrzebny organizmowi, chroni przed zanikiem @, a z tego ile byś posmarowała na kanapki go wyszłoby pewnie nawet nie 100 kcal.
Słodzik - mówią, że jest rakotwórczy, ale sa różne rodzaje słodzika to 1, 2 to nie zostało to nigdy na 100% potwierdzone przez nikogo, więc z umiarem można stosować, lepsze są 3 tabletki na dzień niż 3 łyżeczki cukru.
Makaron, ryż, ziemniaki - jeżeli nie łączysz tego z nieodpowiednimi dodatkami, tylko robisz z tego zbilansowany, zdrowy posiłek - są ok, zarówno te pełnoziarniste makarony jak i pszenne od czasu do czasu.

Makaron - mąka + jajka? dobry makaron to woda i mąka, żadnych jaj 

Wody smakowe to nienajlepsze wyjście. Dodaj sobie już lepiej coś do zwykłej wody-limonkę, miętę, cytrynę, suszone owoce

serki almette ok, ryż i makaron ciemny, a kluski to raczej omijaj ;-)