Temat: Kulinarne wpadki

Nie wiem czy temat wam sie spodoba, ale mnie do niego natchnela moja wczorajsza nieudana kolacja. Trzeba sie naprawde postarac zeby z takich smacznych skladnikow jak : pieczarki, brokul, papryka, ziemniaki, fasolka czerwona i passata pomidorowa zrobic cos co bedzie niezjadliwe. Brokul z ziemniakami uparowalam, pieczarki z papryka podsmazylam na cebulce, dodalam fasolke i passate, wszystko razem zmieszalam i podalam z ryzem. Mojemu kochanemu smakowalo a ja po kilku widelcach nie bylam w stanei tego jesc i przez caly wiczor bylo mi neidobrze od samego zapachu z kuchni ktory nb wcale nei byl jakis okropny.

Staram sie nigdy nei wyrzucac i nei marnowac jedzenia, zjem nawet jak jest przypalone, zasuszone, przeterminowane czy poprostu neizbyt smaczne, ale wczoraj nie dalam rady i sama nie wiem czemu.

 

Kiedys jeszcze zrobilam jakas potrawke z piersi kurczecych do czego dodalam kardamon. Moze dodalam za duzo a moze tego sie w ogole nie uzywa do wytrawnych dan ale do dzisiaj mi nei dobrze na sama mysl o tym co z tego wyszlo-bylo tak paskudne w zapachu ze nei szlo tego jesc niestety:/.

 

Najgorsze sa napewno wpadki kiedy ktos przychodzi w odwiedziny a my chcemy dobrze wypasc, albo zeby poprostu smakowalo.

 

A wam, zdarzylo sie zrobic cos szczegolnei niesmacznego?

Pasek wagi
Ostatnio zrobilam tez zapiekanke z ziemniakow. Kiedys ja kilka razy zrobilam i byla super ale tym razem uzylam sosu z proszku i przepisu stamtad- wyszlo suche i niedobre. Wzielam reszte do pracy ale na sama myls mnie tak mdlilo ze przez caly dzien nic nei zjadlam. Zjadlam na nastepny dzien ale na sile. Blech.
Pasek wagi
heh ja kiedys jak chcialam zrobic krem czekoladowy to zapomnialam podgrzac żelatyne..... no niestety na koniec wyszla rzadka masa z grudkami żelatyny xD
Ja kiedyś piekłam pierniczki i źle przeczytałam gramaturę masła, dałam go o wiele za dużo.  Musiałam potem dodać mąki i napiekałam pierniczków na 2 m-ce
Pasek wagi
A pierniczki na sweita tez robilam-niestety byly tylko do dekoracji.
Pasek wagi
Ja kiedyś piekłam na boże narodzenie ciasto marchewkowe i koncertowo je spitoliłam z braku praktyki i chęci poprawiania przepisów, ponieważ wydawało mi się, że w przepisie brakuje czegoś do rozrzedzenia ciasta i że ciasto będzie za gęste - dodałam mleko, które jest tam zupełnie niepotrzebne. Wyszedł taki niesamowity glut, że szok.
Jeszcze mi się przypomniało jak zrobiłam kiedyś pyzy z mięsem. Ojciec sobie je potem gotował i tylko samo mięso mu pływało bo się te pyzy tak szybko rozgotowywały
Pasek wagi
Psom nie można dawać czekolady pod żadną postacią!

kiedyś wrzuciłam żelki do budyniu. Roztopiły się, OKROPNE !
ja robiłam kasze manną i zamiast posypać cynamone, posypałam kebabem- a to dlatego że opakowania były identyczne. było pycha buhahaha
Kiedyś chciałam sobie zrobić budyń, nastawiłam mleko i wzięłam się za rozrabianie w szklance zimnego mleka z mąką ziemniaczaną i kakao, wlałam, ale nie zgęstniało w ogóle, rzadkie jak woda, wzięłam jeszcze trochę mąki z wodą, wlałam i nic, dalej rzadkie. Wzięłam w końcu zwykłej pszennej mąki, rozrobiłam z mlekiem, wlałam i nareszcie budyń zgęstniał. Spróbowałam i od razu wyplułam, to było takie słodkie, że nie dało się zjeść, okazało się, że zamiast mąki ziemniaczanej próbowałam zagęścić cukrem pudrem
ja nawet zwykłą sałatkę owocową potrafię zepsuć :)
do pysznych pokrojonych bananów pomarańczy i jabłek dodałam jogurt truskawkowy....Fuuj..jakoś  zjadłam, chociaz porcja była wielka, bo kupiłam dużo owoców tamtego dnia i byłam bez obiadu, więc postanowiłam zrobić wiekszą kolację :)
spsułam tez inna sałatke owocową dodajac do niej suszone morele. Nikomu nie polecam,bo nie komponowały się zbytnio z innymi składnikami :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.