Temat: Refleksje na temat diet

Od jakiegoś czasu zaczęłam przeglądać forum, powoli już wychodzę z szoku, ale to co niektórzy sobie fundują woła o pomstę do nieba.
Wynalazki typu dieta 1000 kcl, dukan, SB itd itp. Przy dobrze ułożonej diecie na poziomie 1500-1800 kcl i w miarę sensownej aktywności fizycznej chudnie się może nie w szaleńczym tempie (1kg tygodniowo), ale bardzo "przyjemnie". Od kiedy zmieniłam swoją dietę, chodzę bardziej najedzona niż przed. Włosy które jeszcze na początku stycznia wypadały mi strasznie (żadne odżywki, suplementy nie pomagały) teraz rosną jak oszalałe, paznokcie, których nigdy wcześniej nie byłam w stanie zapuścić przestały się rozdwajać, łamać (kasy którą wydałam na różne cudowne odżywki - oczywiście nic nie dawały - wole nie liczyć ). Energii mam więcej niż kiedykolwiek.
Po jaką cholerę męczyć się, katować swój organizm, nabawić się masy chorób, a po skończonej "diecie" wrócic do wagi sprzed, najczęściej z "bonusem"? Niby nie wszystko trzeba w życiu rozumieć, ale może ktoś zaspokoi moją ciekawość?
Pasek wagi

Monessa zgadzam sie z Toba w 100% :)

Tez jestem na Dukanie ponad 4 miesiace.. zadnych z ww objawow nie doswiadczylam. Dodam ze mam chore nerki.. a mimo zimy i diety Dukana nie pobolewaly mnie one ani razu, ponadto moje wyniki poprawily sie i to jeszcze jak! w srode bylam na badaniach az moja lekarka sie zdziwila..  Nawet morfologia mi sie poprawila, hemoglobiny i plytek krwi zawsze mialam nie wiele.. a teraz wszystko poszlo w gore;) Cere mam idealna.. zadnych pryszczy itp, okres mam. wlosy w koncu przestaly wypadac. Nie uwazam ze dieta Dukana jest najlepsza itp.. Ale mi odpowiada i w koncu pozbylam sie swojego balastu.


Gemma112  naprawde radze Ci doczytac niektore rzeczy.. na 1800kcal bym w zyciu  nie schudla.. bo tyle jadlam gdy tylam a ruch byl codziennie. Na kazdego dziala co innego



Hehe,ale sie usmialam z tego watku.... Niewiem po co dziewczyny sie tak wszystkie "spinacie"czytac ( denerwujecie)  Ze tak wyraze sie "niekulturalnie" po co wtykac dupsko w nie swoje sprawy i zycie?? Kazda z nas ma inne podejscie do roznych spraw,kazda z nas robi na swoj sposob,wiec po co komus dawac satysfakcje dowartosciowania sie?? hehe...Dziewczyna moze zdesperowana czy cos a wy ja jeszcze dolujecie To tak jakbyscie do anorektyczki mowily-"jestes za chuda" a ona i tak dalej sie odchudza...haha Ja stosowalam rozne Diety ale jak narazie najbardziej mi sprzyja MZ i duzoooo ruchu,i wyobrazcie sobie ze juz Kompletnie wszystko przerabialam,ale czy kogos to obchodzi?? Najwazniejsze,ze ja sie dobrze czuje i nie traktuje DIETY jako "ODCHUDZANIE" a ZDROWY TRYB ZYCIA 
A ja dzisiaj trafilam na wpis w pamietniku jednej Vitalijki, wrocila od doktora. Zalecil jej zakonczenie diecy "dr" Dukana z powodu zakwaszenie organizmu, i wlukien jakichs tam w moczu (nerki zaczely jej siadac). Wielu dietetykow twierdzi, ze Diety monotonne, ukierunkowane na jedna grupe produktow sa niezdrowe.
Zdrowa dieta to taka, ktora moze stosowac Dorosla kobieta, 16latka, mezczyzna w srenim wieku babcia, i kobieta zaraz po ciazy. Koniec i kropka. Jest wiele szkodliwych diet. Po kazdej moze wystapic efekt jo-jo.
A, ze kazdy organizm jest inny, i kazdy chudnie na inne ilosci kalori zgodze sie ale tylko dlatego, ze jedny przed dieta jedli 2500kalori a innym 5000kalori. Ci co jedli 2500kalori przejda na 1000kalori, Ci z 5000kalori na 1800kalori.
TYLKO dlatego.

A i ziarnko prawdy jest w tej "glupocie"
Do autora postu mam pytanie:po co tak umoralniasz inne osoby?
Znam wiele dziewczyn na tym portalu stosujących różne diety.Nie są głupie, puste etc. To jest ich świadomy wybór,dobrze się czuja jedząc same nabiały ,mają dobre wyniki bo kontrolują sytuacje to po kiego mi się wpie**ć im w jadłospis ze swoimi mądrymi radami?
Ludzie są tu ( w większości) dorośli, wiedzą co czynią  a to,że media po okresie "achów" i "ochów" zaczynają tępić Dukana bo dietetykom zabrał pacjentów to już inna sprawa.
Co mnie anorektyczki? Co to jakaś "królowa chorob"? Niech sobie nawet jedzą tynki,piaski pustyni czy torf.

AUTORKO bardzo Cię proszę napisz co masz przeciwko diecie SB? Czy ty w ogóle znasz jej podstawy? Może pokrótce przybliżę. Jest to dieta na całe życie a nie na 2 tygodnie czy miesiąc. Uczy zdrowego odżywiania połączonego z ćwiczeniami (ok połowa książki jest im poświęcona). Zakłada jedzenie ok 5 małych ,regularnych posiłków, w tym deseru. Powinno jeść się w niej takie oto produkty: chude mięso (drób, wołowina, cielęcina, schab itd), nabiał (mleko, jogurty, kaszki itp), ciemny ryż, ciemny makaron, ciemny chleb, gorzka czekolada, dużo ryb, orzechy codziennie, oliwę z oliwek, olej rzepakowy, dużo dużo warzyw (najlepiej do każdego posiłku 2 filiżanki), jajka i wiele innych. Jest ona zbilansowana, zdrowa, nie trzeba liczyć kcal, przeciętnie myślę, że wychodzi ok 1500 kcal. Nakręca metabolizm, no i jest przede wszystkim zdrowa. Włosy, skóra i paznokcie są po niej świetne. Żeby nie być gołosłowna wklejam swoje aktualne zdjęcie, możecie ocenić stan moich włosów i skóry (paznokci niestety nie widać;)  I czekam na przeprosiny o tej diecie. Najpierw przeczytaj o czymś zanim to zjedziesz.

Generalnie rozumiem zamysł. Na vitali jest dużo anorektyczek i bulimiczek które mimo temperatury ciała 32 stopnie za nic nie przerwą diety (chyba ten temat był wczoraj na głównej) , ale znacznie więcej jest osób walczących z kilogramami w zdrowy sposób (dieta, zależy jaka komu odpowiada i ćwiczenia). I takim infantylnym wpisem obrażasz ta zdecydowaną większość.
Ale my tu chyba nie jesteśmy od zbawiania świata a  tylko nas samych
 a to,że ktos nie pozwala sobie pomóc albo jada głupoty  w
zbyt malych ,czy dużych ilosciach to za przeproszeniem nie mój problem .
każdy robi jak chce.
Pasek wagi
matko o co tyle halasu i klotni. dziewczyna ma swoje zdanie i je wyrazila, nie trzeba jej od razu zabijac. wkurzacie sie ze probuje naprawic swiat wg swojego widzimisie a same probujecie jej narzucic jak ma myslec czy sie wypowiadac, szkoda zycia na takie przepychanki.
gemma112 moze tak w punkcikach na co twoim zdaniem nalezy uwazac przy tworzeniu dobrej diety - kto bedzie mial ochote to skorzysta, kto nie, niech sobie bedzie, chocby na diecie 500 kal, jego sprawa. pozdrawiam was WSZYSTKIE
A ja proponuje się zająć sobą i nie wtrącać w cudze wybory. Jak ktoś chce się głodzić to tylko i wyłącznie jego sprawa, sam sobie robi krzywdę ale nikomu nic do tego.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.